Dziś zrobiłam test.
Dwie kreski tak wyraźne że nie pozostawiają wątpliwości.
Jest to troszkę wcześniej niż planowałam – planowałam na jwsieni zacząć starania, ale jak wiadomo nawet najlepsze plany mogą się nie udać. Zwłaszcza jak się nie uważa Ale w sumie im mniejsza różnica wieku tym lepiej a wyjdzie to jakieś niecałe 1,5 roczku.
Martwi mnie jednak to że karmię cały czas Jurka. Czy któraś z was karmiła będąc w ciąży? Jak to wyszło? W poniedziałek umówię się do lekarza i popytam, ale może któraś z was miała takie doświadczenie?
Zależy mi na utrzymaniu karmienia. Jurek miał skazę białkową… Nigdy właściwie nie jadł modyfikowanego mleka. Co prawda sama ostatnio zaczęłam jeść nabiał i puki co nic się nie dzieje, dałam mu też 2 razy obiadek w składzie którego było masło – nic niepokojącego więc może mu przeszło. Ale i tak wolałabym go piersią karmić.
Czy któraś z was karmiła w ciąży?
Ps. W innym wątku pisała o metodach naturalnych planowania rodziny i dalej za nimi obstaje, tylko ich nie stosowałam
16 odpowiedzi na pytanie: Karmienie piersią w ciąży
po pierwsze gratuluje kochana
po drugie ja słyszałam,że można karmić jeśli kobieta poprzednią ciążę miała wzorową, zero przedwczesnych skurczy itp,niech się ktoś obeznany wypowie,bo tego nie jestem pewna,o ile mnie pamięć nie myli to sąsiadka karmiła będąc w ciąży,ale przestała coś w 5-6 czy 7 miesiącu bo bardzo mało przybierała na wadze
Gratulacje!!!
Teraz lekarze pozwalają karmić w ciąży. Najlepiej zapytaj gina.
Mi lekarka odradzała, a konsultantka laktacyjna radziła zadbać o dobrą dietę, odpowiednią ilość kalorii, i brać witaminki. I nie słuchać lekarza.
Wg ginekolog, karmienie może zaburzać ciążowe hormony, ale oksy produkowana przy karmieniu, szczególnie na tym etapie, nie jest chyba zbyt mocna, bo po 4 miesiącu karmienia małego nie miałam nigdy żadnych objawów od strony macicy. Wcześniej zrażały się skurcze przy karmieniu. Więc jeśli ty ich nie zauważasz, to karm. 🙂 Podobno najnormalniejsza rzecz świata. 😉
KARMIENIE TO NIE ANTYKONCEPCJA!!!
Mówię to ja, będąc w 9 tygodniu ciąży.
Aha, i powodzenia z ustalaniem terminu. 😉 Bo pewnie @ miałaś ze 2-3 razy, a ostatni dawno i nie prawda?
Edit: Ja nie karmię, bo koło owulacji (tak mi wstecznie wychodzi), mleko prawie zniknęło, i musiałam jakoś dziecia karmić, a jak mało mleka, to mój posiadacz 4 górnych, i 2 dolnych zębów, dawał mi dość dosadnie znać co myśli o braku pokarmu. Stwierdziłam, że mam dość, mały Zaraz był na cycku ok 8 miesięcy, i jak chce sobie coś gryźć, to ma gryzaki, a nie biedną matkę.
Dzięki dziewczyny – mam zamiar karmić puki co. Jak umówię się do gina to zobaczymy ale z tego co czytałam to puki wyniki krwi są dobre to nie powinno być problemu. Co do poprzedniej ciąży to wszystko było ok – urodzony w 39 tc 3800 kg punktów dycha więc chyba dobrze będzie.
Witaminki sobie biorę dorzucam także od wczoraj kwas foliowy, zastanawiam się czy jeszcze nad żelazem – w zeszłej ciąży niedobory miałam – ale nie chce przesadzić może na razie czerwone mięsko, szpinak i brokuła nie za dużo tablet
Mi ginka nie kazała brać witamin na początku ciąży, bo podobno są szkodliwe dla rozwoju płodu.
Gratulacje 🙂
Czytałam, że najlepsze najpierw idzie do płodu, później do mleka a to co zostanie otrzymuje organizm matki. Karmienie piersią może powodować skurcze macicy(ale to dopiero początek więc może nie ma wpływu).
Witaminy dla ciężarnych mogłam zacząć brać chyba po 12 tyg jak odstawiłam kwas foliowy.
Spokojnej ciąży życzę 🙂
Kwas foliowy i witaminki wystarczą, jak będziesz dużo żelaza w jedzeniu przyjmować. Ja brałam witaminy przy karmieniu, bo bałam się, że dieta nie zawsze najlepsza, i mam brać w ciąży, więc co lekarz to opinia (czyli norma).
A wiesz już jak daleko jesteś?
Ja czytałam odwrotnie, że płód jest objadany przez dziecko karmione piersią.
zdaje mi się,że jak gin pozwoli karmić to i żelazo będziesz brała,bo przy karmienia obniża się jego poziom,bynajmniej u mnie tak było,najlepiej zapytaj ginekologa który prowadził Twoją ciąże 🙂
Gratulacje, to po pierwsze!!!
Ja w trzecią ciążę zaszłam jeszcze karmiąc Kubusia – 20 miesięcy już miał wtedy Ale niestety moje poprzednie dwie ciąże do wzorowych nie należały- wyjątkowo mam skurczliwą macicę, to i od początku trzeciej ciąży niestety przy karmieniu czułam lekkie skurcze. Pokarmiłam Kubę może jeszcze ze 2 tyg od testu a że i tak w planach było rozstanie z cycusiem więc Kuba pożegnał sie w końcu z mlekiem mamy. No ale to juz bł duży chłopiec, więc tragedii nie było (swoją droga alergik masakryczny – dlatego tak długo na cycu). Poradź sie gina i obserwuj brzuszek podczas karmienia. Zdrowej i bezpieczej ciąży życzę!! 🙂
Jak na razie wszystko ok. Lekkie skurcze ale nie podczas karmienia – na początku poprzedniej też tak miałam, podobno normalne, macica się dostosowuje. Jutro umawiam się do gina (test zrobiłam w piątek po południu)
Przede wszystkim gratulacje!
Ja zaszłam w ciąże gdy Filipek miał skończone 7 m-cy. Gin poradził mi aby przestać karmić bo ponoć może dojść do przedwczesnych skurczy. Pokarmiłam młodego jeszcze ze 2 tyg i odstawiłam. Z tym, że u nas przeszło to bezboleśnie bo miałam mało pokarmu i od jakiegoś czasu dokarmiałam go butlą.
Za to Adama karmię do tej pory
Zależy od Ciebie, ciąży i dziecka 🙂
pierwsza moja ciąża podtrzymywana i zagrożona więc gin od razu kazała mi ją odstawiać.
druga sprawa, że pierwsza mają ciążę wyczuła córeńka i nie chciała mleczka pić więc odstawienie było łatwe
dziewczyny resztę napisały więc nie ma co dublować 🙂
Taką wersję znam od ginekologów
Ja też z taką wersją się spotkałam, że wszystko co wartościowe zabiera się dziecku.
Ale aż sama jestem ciekawa jakie jest zdanie na ten temat obecnie, bo to jak z jedzonkiem dla dzieci zmienia się co kilka lat zdanie.
Doczytałam sobie o tym jeszcze, bo mam kumpelę na świeżo w takiej samej sytuacji. Karmienie w niezagrożonej ciąży (oksytocyna odpowiedzialna za wypuszczanie mleka powoduje też skurcze macicy, choć ja nie miałam takich po 2 miesiącu karmienia) jest jak najbardziej ok dla dzieci…
… Niekoniecznie dla mamy. Dzieci wyciągną z nas to co potrzebują, nie wspominając o tym, że na początku ciąży potrzeby maleństwa są proporcjonalnie maleńkie. Największe “straty” dla organizmu to ubywanie wapnia, który trzeba uzupełniać. I pić sporo więcej.
Znasz odpowiedź na pytanie: Karmienie piersią w ciąży