Karmienie prawie-dwulatka

Czy jeszcze któreś dziecko w wieku mojego synka jada “słoiczki”? Może napisze jak wygląda jedzenie mojego Misia:
ok. 7 rano – 210ml mleka Bebilon z butelki
potem cos na “dojedzenie”, kanepek nie lubi
12 – średni słoiczek obiadku (ok. 200g), najczęściej z Bobovity
16 – miska ok. 200ml zupy domowej
17 – coś z drugiego dania, raz dużo, a innym razem wcale
potem nieraz jakieś przekąski (jogurty, deserki ze słoiczka z jogurtem lub twarożkiem, serki, owoce)
20-20.30 – butla mleka 180ml Bebilonu

Nie mam pomysłu czym zastąpić posiłek południowy i w sumie sama nie wiem… może to dobrze, że zjada coś “porządnego” (czyli słoiczek), a nie jakieś bułki…
Wypowiedzcie się dziewczyny…

Michałek (21 m-cy)

18 odpowiedzi na pytanie: Karmienie prawie-dwulatka

  1. Re: Karmienie prawie-dwulatka

    Pierwsza

    Emilka nie je słoiczkow od niepamietnych czasow. Rano jest tak jak u Was (dojada kanapeczka z pieczywa chrupkiego i serka bialego), po 12 zjada domową zupe (ze 250ml) – zupa jest normalna, nie zageszczam, nie gniote widelcem, w sumie jest dosyc zadka.
    Okolo 16 zjada drugie danie – ilosciowo nie wiem ile – nakladam na jej talerzyk i zjada – ostatnio calosc
    19-20 kolacja i tyle. Czasami “po drodze” zje kawalek jablka, gruszki, ale ostatnio nie codziennie.
    Taki rozklad posilkow bardzo mi pasuje – przed spaniem zje porzadna zupe (jasne ze lepiej niz bułki!!), po spaniu drugie, a ewentualne dojadanie owockami zostawiam na czas miedzy drugim daniem i kolacja.

    Ula – mama Emilki (19 m.)

    • Re: Karmienie prawie-dwulatka

      Tylko, że u nas jest tak… Zupę gotuje moja mama kiedy Miś śpi, potem on wstaje i zjada zupę i tą samą dostaje następnego dnia po spaniu. Chcę żeby wszystko było jak najbardziej świeże, a gdyby miał jeść zupę przed spaniem, to musiałabym ją przygotować jeszcze pół doby wcześniej (wieczorem)…
      Na dodatek drugie dania u nas nie są takie “normalne” z ziemniakami czy coś… Miś zawsze coś podjada, ale np. surowizny nie zje…
      Nie wiem jak pogodzić przyzwyczajenia z brakiem czasu…

      Michałek (21 m-cy)

      • Re: Karmienie prawie-dwulatka

        A rano mama nie da rady ugotowac tej zupy?
        Ja sobie tego nie wyobrazalam, ale jednak jestem w stanie wstawic rano zupe, ide z Emilką na dwór, po czym zupe dogotowuje moja mama jak wrocimy z podworka. I oczywscie zupa jest na 2 dni. To samo z drugim daniem – przygotowuje lub wstawiam zazwyczaj rano, a dogotowuje sie jak Emilka spi. Staram sie tak to sobie organizowac, zeby w tygodniu gotowanie wypadało naprzemiennie – tzn. jednego dnia gotuje zupe (na 2 dni), a nastepnego drugie danie (tzn. mieso – tez na dwa dni, z dodatkami jest szybcieji łatwiej, wiec to oczywiscie jest gotowane codziennie). Tym sposobem codziennie obiad jako całosc jest inny Tak mnie Emilka zmobilizowała
        A i oczywiscie czesto korzystam z mrozonych warzyw…. No chyba ze zdarzy mi sie miec rano nadmiar czasu
        pozdrawiam

        Ula – mama Emilki (19 m.)

        • Re: Karmienie prawie-dwulatka

          Moja mama ma specyficzny sposób pracy w kuchni… Na dodatek rano Miś jest bradzo wymagający… Hmmm Nie da rady… Ja może jakoś z trudem bym to zrobiła, ale moja mama nie da rady… A jak wracają z podwórka to jedzenie musi być natychmiast…

          Michałek (21 m-cy)

          • Re: Karmienie prawie-dwulatka

            Malgosia juz dawno zrezygnowala ze sloiczkow, chociaz ja czasem zaluje, zwlaszcza jak nie mam pomyslu na obiad…

            Generalnie u nas jedzenie wyglada tak:
            rano butla mleka z kaszka (ok 210 ml)
            potem jakies sniadanko typu jajko na miekko, parowka czy kanapeczka

            ok. 13.00 obiad, czyli to, co upichce

            po spaniu, ok 16-17.00 jakis podwieczorek – jogurt, owoce, jakis serek lub cos konkretniejszego typu nalesnik czy omlet (jesli na obiad byla tylko tzw chlip-zupka)

            na kolacje do niedawna bylo mleko, ale teraz juz nie chce, wiec sie gimnastykuje i wymyslam kanapeczki, paroweczki itp…

            Jane, Malgosia 2 l. i

            • Re: Karmienie prawie-dwulatka

              Jak nie lubi kanapek i ogolnie ladnie zjada sloiczki, to ja bym tam nie rezygnowala z nich. Ostatnio daje Jagodzi des erki sloiczkowe, bo moje dziecko wogole nie chce jesc owocow a warzywa to tylko z zupy a te gotuje niezbyt czesto, raczej 2 dania. Z warzyw surowych to zjada czasem troche ogoraskow w mizerii i na tym koniec… Najlepiej wchodza jej ziemniory z sosem 🙁 i c iastka cos podobnego do polskich paczkow :(… ciekawe po kim ona ma te upodobania do zdrowej diety? ;)))))

              Pozdrawiam serdecznie 🙂

              Jagoda 01.08.03.+? 22.10.05

              • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                Karmię Ala zupełnie jak Jane, więc powtarzać się nie bedę.
                Kanapek, podobnie jak Michałek, Al nie lubi. Samo pieczywo jak najbardziej.
                Obiadki często przygotowuje w wiekszych ilościach i Alowi mroziłam w mniejszych pojemniczkach. Odgrzewałam mu potem obiadek w mikrofali i był świeżutki. Teraz juz problem gotowania mi w zasadzie odpada, bo Al je w przedszkolu, ja na stołowce w pracy, a mąż cateringi w pracy. Zostaje nam tylko kolacja razem.

                ,

                • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                  “Jakies” bulki to nie trucizna. Dzieci powinny jesc pieczywo. Moze dawaj mu ryz, makaron, kasze (same lub z dodatkami), skoro nie lubi pieczywa. Weglowodany zlozone powinny byc stalym elementem diety i to w duzej jej czesci.

                  • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                    Dodam tylko od siebie, że maluchy (które oczywiście mają już zabki) powinny gryźć, żuc, a takie słoiczkowe jedzenie dosyć zmielone jest… Zucie i gryzienie dobrze wpływa na zgryz i wymowę.
                    A reszta, to to co dziewczyny mówiły, nic dodać, nic ując.
                    A! I nie bój sie tak tej bułki Troszkę nie zaszkodzi, a mały sobie ją pożuje…
                    Pozdrawiam,

                    lunea i Weronika (24.09.03)

                    • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                      U nas jedzenie wygląda tak:
                      7 rano – 200 ml bebilonu
                      9.30 – owoc albo słoik z owocami
                      11.30 – kanapka z serkiem lub szynką
                      16 – objadek (raz zupa słoikowa, raz domowe jedzonko innym razem naleśnik np ze szpinakiem i szynką)
                      18 jogurt lub serek
                      20 kaszka na mleku

                      Chyba to dość urozmaicone menu. Tylko, że porcje są bardzo malutkie.

                      Minka z Oliwią (19.11.03)

                      • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                        Dobrze że cos zjada. Dla Niny posiłek o 12 nie istnieje – ew. zje jabłko i to wszystko. Śniadanie je ok. 9-10 i potem dopiero obiad ok. 14.
                        Jeśli nie chcesz dawać słoiczków to może jakiś owoc plus serek? A może właśnie bułka? Może jajecznica? No nie wiem….

                        Monika & Nina ( 18 m-cy)

                        • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                          Witam,
                          moj synek jada słoiczki 🙂

                          Posilki wygladaja tak:
                          9:00 kanapki z szynka, pomidorem, jajkiem, szczypiorkiem, bakusiem itp. do wyboru

                          12:00 (przed spaniem) platki kukurydziane do pogryzienia (mala garsc) lub gesty sok przecierowy, czasem banan lub jablko

                          15:00 zupa domowa, mocno gesta z kasza manna, ryzem, makaronem lub kasza jeczmienna (ogorkowa, pomidorowa, krupnik, jarzynowa w roznych skladach)

                          18:00 sloik z miesem – wynik moich niepowodzen w pasteryzowaniu dan miesnych. Zupy dla Piotrka robie zawsze na 2 -3 dni, niestety z miesnym wkladem nie chca wytrzymac tyle w lodowce, dlatego dostaje sloiczki. Jednak po powrocie z urlopu zamierzam powoli odzwyczaic sie od nich i gotowac tak, by Piotrek zjadl obiad z nami.

                          21:00 kaszka ryzowa na wodzie z owocami ze sloiczka

                          Nie uwazam zeby sloiczki byly “zle”, jesli inne posilki sprzyjają gryzieniu i żuciu, to moim zdaniem wszystko jest OK 🙂

                          Pozdrawiam, Jagaa i Piotruś 31.10.2003

                          • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                            U nas jest tak:
                            sniadanie – z nami przy stole i to co my: jajecznica lub kanapki z wedlina serem zoltym, topionym, pasztetem do tego pomidory i inne warzywka, swiezy sok z pomaranczy lub jablek
                            drugie sniadanie – serek homo i bulka lub zupa
                            obiad – drugie danie takie jak my: ziemniaki z czyms + surowka, makaron z czyms itp. Jesli jemy obiad w lokalu lub czasem cos zamowimy Ala je z nami
                            kolacja – kaszka na wodzie
                            w miedzyczasie picie, owoce i warzywa, czasem cos mniej zdrowego jak paluszki biszkopty czy chrupki

                            Toeris, Ala i 10.12.05

                            • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                              A Iza je tak:

                              ŚNIADANIE:
                              wersja 1 (jak mama idzie do pracy i zmobilizowana babcia wczesniej da śniadanie, czyli o 8.00) mleko z płatkami, potem jakaś kanapka lub jej fragment
                              wersja 2 (jak mama nie idzie do pracy i nie chce jej się wstawac z łożka)
                              mleko lub sok (rzadziej) z butli, ok. 9.00 mleko z płatkami

                              OBIAD 1 DANIE (ok. 12.00)
                              zupa domowa, różne: pomidorowa, rosół, botwina, ogórkowa, zupa warzywna pt. “co tylko było w zamrażalniku”

                              spanie

                              OBIAD 2 DANIE (ok. 16.00 lub troche po)
                              zestawy różne, ale zwykle jakieś mięsko, warzywa i ziemniaki lub kluseczki, z reguły to, co my jemy, jeśli jemy w domu, albo np. to, co zostało z zupy (kurczak z warzywami)
                              Tutaj bywa różnie – albo zje sporo albo ledwo skubnie

                              KOLACJA ok. 18.30-19.00
                              tu bywa różnie: z reguły przerabiamy kanapkę, kaszkę (smakija) i jogurt pitny, ale w różnych proporcjach jest to zjadane (z kanapki najczęsciej jest wyskubane masło)

                              No i po drodze jeszcze jakies owocki, ostatnio chodliwe sa morele, truskawki i czereśnie, które nie wiedzieć czemu czasem ” nie mają pestek”

                              Na słoiczki Iza obraziła sie już dawno, czego żałuję, bo czasem chciałoby sie pójśc na łatwiznę, a tak niejedną noc zawaliłam na gotowanie zupy.

                              Mleko Iza pije kartonowe, bo modyfikowane zbojkotowała równo.

                              Karolka, Iza01.08.03,

                              • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                                Sloiczki Jas jadl tylko przez krotki okres, przy wprowadzaniu warzywek miesa. proba wyjazdowo-sloiczkowa w pazdzierniku zakonczyla sie niepowodzeniam i Jas na pewno juz nie pamieta co to sloiczek;-)

                                A jedzonko wyglada tak:
                                ok.7 250ml kaszki mleczno-ryzowej z butli choc ostatnio coraz czesciej rezygnujemy z tego na rzecz paltkow z mlekiem
                                ok.9 chlebek, wedlinka, jajecznica, jabluszka- Jas nie tolerje kanapek, wszystko oddzielnie je
                                12- przed spaniem znow kaszka w butli- ostatnio rezygnuje z niej
                                14-15 micha zupy domowej- kilka razy w tygodniu z miesem – gotuje codziennie jak Jas spi;-) nawet gdy dla nas robie cos inego t zupe gotuje, bo wiem, ze Jas zawsze ja zje, a to co dla nas to zalezy od humoru i tak bardzo lubi risotto i kasze gryczana, ale pierogi czy nalesniki to zalezy od humoru
                                ok.18 chlebek i cos do niego lub budyn
                                po 19 – kaszka i spac;-)

                                w miedzyczasie oczywiscie owoce i to co wyludzi od babci, czyli paluszki, herbatniki…

                                Mam wrazenie, ze troche za duzo tej kaszki, ale rezygnuje z niej bardzo powoli, a mleka odyfkowanego nie jadl nigdy

                                Aga i jej dziatki: Jaś 1,5 roku i Igusia 3 m-ce

                                • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                                  Michaś od początku nie chciał jeść słoiczków z mięsem ani zupek. Jedyne słoiczki jakie zawsze lubił to deserki owocowe – dlatego teraz mu daję mięsko z owocami, jedynapostać mięsa jaką trawi.

                                  Jego posiłki ostatnio (trochę lepiej je) wyglądają tak:

                                  9 – śniadanie kanapka z szynką lub serkiem Hochland – cała lub pół w zalezności od apetytu

                                  11 – drugie śniadanie: pół kanapki jw lub serek homogenizowany Rolmlecza – całe opakowanie + 200 ml kawy inki z mlekiem w proszku

                                  14 I danie – ok 250 ml owocków z mięskiem – zmielone

                                  17 II danie – ok 200 ml owocków z mięskiem

                                  21 – kolacja – pół kanapki lub 200 ml kaszki manny z mlekiem w proszku i łżeczką masła + 250 ml kawy inki z mlekiem

                                  Michałek-Migdałek 20 m-cy

                                  • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                                    Moja mała nigdy nie jadła słoiczków, nawet deserków, mleka modyfikowanego, kaszek, kleików… siłą rzeczy jada już od dawna z nami i nawet nie spróbuję przedstawić jej dziennego menu, bo każdy dzień jest inny.
                                    Nie martwiłabym się tym że synek je słoiczki , co do zupek…. ja też już od dawna z każdej ugotowanej potrawy, zupy czy drugiego, odkładam małą porcję do zamrażalnika i mam ja na pospacerowe ataki głodu gdy jedzenie musi być natychmiast.
                                    A słoiczek można sróbować zastąpić np jajecznicą lub omletem.

                                    Monia i Olgutek 06.05.2003

                                    • Re: Karmienie prawie-dwulatka

                                      Kasia co kilka dni je słoiczek. Ale raczej na kolację. Daję je jej tylko i wyłącznie z tego względu, że tych samych warzyw za nic w świecie nie zje, kiedy je przyrządzę. Tak więc moja panna zajada ze słoiczków szpinak (Hipp), brokuły (Gerber) i jarzynową ze śliwkami (Bobovita). Poza tym zjada zupełnie normalne posiłki. I zupełnie się nie przejmuję tym, że posiłki słoiczkowe wciąż są w jej menu. I mam wygodę, kiedy gdzieś wyjeżdżamy i kiedy wiem, że tam nie będę mogła nic kupić a ni przygotować takiego, co mogłabym Kasi podać. Zwłaszcza, że moja panna wciąż z alergii pokarmowej nie wyrosła, więc podanie Bakusia czy innego serka odpada.

                                      DziuniaP+Kasia14.02.03

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Karmienie prawie-dwulatka

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general