Dzisiaj na spacerze podeszła do nas 5-letnia dziewczynka i zaczęła zachwycać się Marcelkiem (jaki mały, jaki ładny, czy może popchać wózek? a pogłaskać? a dlaczego? itp.) Wiktorek w tym czasie bawił się w piaskownicy, Czasem spoglądał w naszą stronę, ale nie reagował. W końcu dziewczynka stała się tak upierdliwa, że musiałam wziąć małego na ręce, żeby go nie zamęczyła. Ale ona dalej uparcie go głaskała. Zobaczył to Wiktor. (wcześniej chyba dokładnie nie widział, co ta dziewucha robi) Podbiegł do nas i już myślałam, że będzie próbował zwrócić na siebie uwagę, żeby i jego ktoś pogłaskał. A on… przytulił się z całej siły do Marcelka (chcąc przez to powiedzieć, że to JEGO dzidziuś), potem pokazał na mnie palcem mówiąc “mama”, wziął mnie za rękę i odciągnął od dziewczynki.
Muszę powiedzieć, że mnie zamurowało. Przypuszczałabym raczej, że będzie zazdrosny o uwagę, że ktoś nie nim się zajmuje… Dzieci są jednak nie przewidywalne…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i Marcelek (1.08.2005)
9 odpowiedzi na pytanie: kochający brat
Re: kochający brat
o proszę jaki kochający brat :))
a dlaczego nazwałaś tą 5-letnią dziewczynkę – “dziewucha”??
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: kochający brat
To prawda 🙂
Kiedy Hubi zaczyna grzebać w kontaktach albo dobiera się do zakazanych rzeczy, pierwszy reaguje Igor i z krzykiem nie nie nie, odciąga Hubiego za rękę 🙂
Kochający i opiekuńczy 🙂
Re: kochający brat
Slodkie.
….. No i pozwolil Ci wybrnac z malo komfortowej sytuacji !!!
Re: kochający brat
U mnie jeszcze nie bylo okazji do sprawdzenia jak Kubus reaguje na Lilke przy innych dzieciach.
A tak odbiegajac od tematu to jestem ciekawa jak sobie radzisz? ja taka zmeczona to chyba w zyciu nie bylam :-((
Kubus 03/02/04
i Lilka 09/08/05
Re: kochający brat
Ja jestem wiecznie niewyspana. Mały w nocy budzi się kilka razy, a nawet, jak śpi, to strasznie “chałasuje” i spać nie daje. A do tego Wiktor budzi się około 6, czasem wcześniej nawet i domaga się, żebyśmy wstali…
Poza tym nie jest źle. Pomaga mi rodzina, chociaż mówiąc szczerze, mam juz tej pomocy dosyć…. No, ale trzeba im przyznać, że raz dziennie zwykle ktoś zabiera Wiktorka na spacer, a wtedy mam trochę czasu (chociaż roboty i tak więcej – tego czasu nie starcza).
Oj, marzę, żeby się wyspać…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i Marcelek (1.08.2005)
Re: kochający brat
Jakoś tak wyszło… Może dla urozmaiczenia, żeby ciągle jednego słowa nie używać… A może miałam jej już dosyć… Tak mi się napisało – nawet się nad tym nie zastanawiałąm.
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i Marcelek (1.08.2005)
Re: kochający brat
wiesz “dziewucha” nie chciałabym aby ktoś tak nazwał moją córkę bo ogląda dzidzię w wózku.
chyba że ciebie to nie rusza i będziesz miała gdzies jak ktoś powie na twojego synka: co to za chłopaczysko tu biega.
Wiem że dzieci w tym wieku potrafią być upierdliwe bo i mi wystawały przy wózku. Ale wystarczyło jak powiedziałam żeby sobie poszły bo dzidzia potrzebuje odpoczynku i ciszy. To działa. Do dzieci trzeba mówić wprost 🙂
Ostatnio musiałam wyprosić z mieszkania 7-latkę która przyszła pobawić się z moją 3-latką. A gdy Zu stwierdziła że ona idzie spać to dziewczynka mi powiedziała: niech pani idzie zrobić to co ma do zrobienia a ja tu z Zuzią posiedzę i ją ululam. :)) Myślałam że padę.
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: kochający brat
Wiktor ostatnio sam zainteresował się kontaktami. Trochę dziwne, że dopiero teraz. Mam andzieję, że szybko mu przejdzie.
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i Marcelek (1.08.2005)
Re: kochający brat
Podobnie jak u nas, Kubus tez budzi sie okolo 6, przewaznie maz wstaje do niego a ja jeszcze z godzinke moge polezec.
Niestety Lilka ma kolke i przez pol nocy mam jazde…
Zazdroszcze rodziny… ja na nikogo liczyc nie moge, chociaz nie moge si edoczekac przyszlego roku, planuje poleciec z dziecmi do rodzicow i zostac w Warszawie przez 3 miesiace. Wtedy moze sie wyspie
Kubus 03/02/04
i Lilka 09/08/05
Znasz odpowiedź na pytanie: kochający brat