Koci problem.

Dziewczyny ratunku, kot mi sfiksował!

Koty mam dwa (w zasadzie dwie dziewczynki). Obie są z nami od około 7 lat. Zaakceptowały się od razu i nigdy nie było z tym najmniejszych kłopotów. Do wczoraj.
Kiedy wylazłam wieczorem z łazienki zastałam prawdziwe pobojowisko. Pokój, w którym przebywają najchętniej był zasłany powyrywanymi kłakami (w życiu nie widziałam takich zniszczeń w futrze) i na dodatek cały zasikany (jedna moja kicia tak reaguje na sytuacje stresowe – sika). Od wczoraj dziewczyny snują się po kątach. Obchodzą się z daleka lub dla odmiany jedna łazi za drugą i syczy. Atmosfera wyraźnie napięta i mocno nerwowa.

Skąd im się to wzięło???

20 odpowiedzi na pytanie: Koci problem.

  1. Cześć Elzi:)kupę lat
    Rzeczywiście niepokojąca sytuacjaNiepewnyŻe koty maja charakter to wiem,ale,że az takie zachowanie…?Strach

    • Prawdziwe kobiety. Poszarpały się i tyle 😉

      • Cześć Elzi. Miło znów widzieć 🙂
        A co do kotów to nie wiem… ja mam tylko jednego kociaka. Sam sobie nie dokucza, za to lubi zaczepiać psa 🙂

        • Zamieszczone przez Elzi
          Dziewczyny ratunku, kot mi sfiksował!

          Koty mam dwa (w zasadzie dwie dziewczynki). Obie są z nami od około 7 lat. Zaakceptowały się od razu i nigdy nie było z tym najmniejszych kłopotów. Do wczoraj.
          Kiedy wylazłam wieczorem z łazienki zastałam prawdziwe pobojowisko. Pokój, w którym przebywają najchętniej był zasłany powyrywanymi kłakami (w życiu nie widziałam takich zniszczeń w futrze) i na dodatek cały zasikany (jedna moja kicia tak reaguje na sytuacje stresowe – sika). Od wczoraj dziewczyny snują się po kątach. Obchodzą się z daleka lub dla odmiany jedna łazi za drugą i syczy. Atmosfera wyraźnie napięta i mocno nerwowa.

          Skąd im się to wzięło???

          A są wysterylizowane? Moja kotka (niewysterylizowana, mieszkaniowa) od czasu do czasu fiksowała i… biegała po ścianach. Dosłownie: rozpędzała się, biegała w kółko po meblach, odbijała od scian (gdyby to sie udało w cyrku pokazać ;)…). Strach było stanąć jej na drodze… My to wiązałyśmy z czasami rozrodu. NIe wiem dokładnie, bo byłam wtedy dzieckiem, ale chyba mama jej jakieś hormony dawała. Potem kotka na wieś do chłopaków powędrowała 😀

          • Obie są wysterylizowane.
            Zachowują się jak kretynki. Ciężko z nimi wytrzymać.

            NIE MAM ZAMIARU BULIĆ DLA KOCIEGO PSYCHOLOGA!!!!

            • Zamieszczone przez kotuś
              Cześć Elzi:)kupę lat

              HEJ 🙂

              • Musisz wyczaić która jest agresorem, bo może problem lezy w jednym kocie.

                • Ja też mam dwa koty, kocura i kocicę, oba pozbawione płodności. ;)Czasem się pokłócą, też latają kłaki, też jest prychanie i syczenie przez ok. dzień, dwa po takiej ostrzejszej awanturze. Potem im przechodzi i znowu żyją w zgodzie.
                  Myślę, że i Twoim niebawem przejdzie.
                  Tak pomyślałam, że to była wojna o dominację? Moze ta bardziej uległa po raz pierwszy postawiła się dominatorce?

                  • Zamieszczone przez aneci
                    Ja też mam dwa koty, kocura i kocicę, oba pozbawione płodności. ;)Czasem się pokłócą, też latają kłaki, też jest prychanie i syczenie przez ok. dzień, dwa po takiej ostrzejszej awanturze. Potem im przechodzi i znowu żyją w zgodzie.
                    Myślę, że i Twoim niebawem przejdzie.
                    Tak pomyślałam, że to była wojna o dominację? Moze ta bardziej uległa po raz pierwszy postawiła się dominatorce?

                    Może i tak faktycznie jest. Zobaczę co dalej będzie. Wiem, która w tym związku jest jędzą i która prześladuje.
                    Jestem w szoku bo nigdy do tej pory tak się nie zachowywały.
                    Bułeczka się postawiła…. ho ho ho….

                    • Zamieszczone przez Elzi
                      Obie są wysterylizowane.
                      Zachowują się jak kretynki. Ciężko z nimi wytrzymać.

                      NIE MAM ZAMIARU BULIĆ DLA KOCIEGO PSYCHOLOGA!!!!

                      Siooostroo, Meliiisaaal….
                      A może jest jakaś kocia alternatywa 😉

                      Nie wierzę – Buła dała czadu??

                      • Właśnie, widzę, ale sama nie wierzę…

                        • Zamieszczone przez kurczak
                          A są wysterylizowane? Moja kotka (niewysterylizowana, mieszkaniowa) od czasu do czasu fiksowała i… biegała po ścianach. Dosłownie: rozpędzała się, biegała w kółko po meblach, odbijała od scian (gdyby to sie udało w cyrku pokazać ;)…). Strach było stanąć jej na drodze… My to wiązałyśmy z czasami rozrodu. NIe wiem dokładnie, bo byłam wtedy dzieckiem, ale chyba mama jej jakieś hormony dawała. Potem kotka na wieś do chłopaków powędrowała 😀

                          moja kotka też tak robiła własnie w czasie “tych dni” oprócz przeraźliwego miałczenia- bleczenia miała takie jazdy i dosłownie jak piszesz rozpędzała sie i biegła w kółko melble ściany, kanapa, nawet firana
                          teraz mam spokój bo kotka musiała zamieszkać u mojej mamy 😉
                          ale mama też ma spokój bo kotka już mamusią została kilka razy i juz jej przeszły te “jazdy w kólko”

                          • Cóż….. dobrze nie jest.
                            Wojna na zmianę z zimną wojną.
                            Nie mam najmniejszego pomysłu co zrobić….ech…

                            • Zamieszczone przez Elzi
                              Cóż….. dobrze nie jest.
                              Wojna na zmianę z zimną wojną.
                              Nie mam najmniejszego pomysłu co zrobić….ech…

                              🙁

                              w kryminalach z kotem pisza ze moze alergia 😉

                              a na powaznie kurcze nie fajnie 🙁

                              • Zamieszczone przez Elzi
                                Cóż….. dobrze nie jest.
                                Wojna na zmianę z zimną wojną.
                                Nie mam najmniejszego pomysłu co zrobić….ech…

                                Normalnie zaostrzenie stosunków… jak prezydent z premierem

                                • Zamieszczone przez Elzi
                                  Dziewczyny ratunku, kot mi sfiksował!

                                  Koty mam dwa (w zasadzie dwie dziewczynki). Obie są z nami od około 7 lat. Zaakceptowały się od razu i nigdy nie było z tym najmniejszych kłopotów. Do wczoraj.
                                  Kiedy wylazłam wieczorem z łazienki zastałam prawdziwe pobojowisko. Pokój, w którym przebywają najchętniej był zasłany powyrywanymi kłakami (w życiu nie widziałam takich zniszczeń w futrze) i na dodatek cały zasikany (jedna moja kicia tak reaguje na sytuacje stresowe – sika). Od wczoraj dziewczyny snują się po kątach. Obchodzą się z daleka lub dla odmiany jedna łazi za drugą i syczy. Atmosfera wyraźnie napięta i mocno nerwowa.

                                  Skąd im się to wzięło???

                                  ja tez mam dwie kocie dziewczyny 😉
                                  czasem napada je właśnie taki idiotyzm i się gryza i tłuką-najczęściej takie walki trwają w nocy. Jak jest bardzo zle to jedna musi spać w łazience. Sikanie…. hmmm jakieś pół roku temu moja stara kocica przechodziła taka fazę, było tak zle ze byłam ja gotowa po 13 latach oddać do schroniska. Jako ze karanie kota jest całkowicie bez sensu, w dzień kot był pieszczony a na noc zamykany w łazience.
                                  Spróbuj możne, żeby każda miała swoja toaletę ( u nas pomogło) i żeby każda miała swój kosz czy poduszkę.
                                  Moze któraś była u weterynarza i “zle “pachnie?

                                  • Zamieszczone przez AHJP
                                    ja tez mam dwie kocie dziewczyny 😉
                                    czasem napada je właśnie taki idiotyzm i się gryza i tłuką-najczęściej takie walki trwają w nocy. Jak jest bardzo zle to jedna musi spać w łazience. Sikanie…. hmmm jakieś pół roku temu moja stara kocica przechodziła taka fazę, było tak zle ze byłam ja gotowa po 13 latach oddać do schroniska. Jako ze karanie kota jest całkowicie bez sensu, w dzień kot był pieszczony a na noc zamykany w łazience.
                                    Spróbuj możne, żeby każda miała swoja toaletę ( u nas pomogło) i żeby każda miała swój kosz czy poduszkę.
                                    Moze któraś była u weterynarza i “zle “pachnie?

                                    Właśnie sobie pomyślałam, że potrzebują więcej uwagi. Na razie wygłaskuję do oporu i siki sprzątam, zaraz zacznę zamykać w łazience.
                                    Zła jestem, bo spać nie mogę, nasłuchuję czy się nie tłuką i potem ziewam przez cały dzień wrrrrrr…..

                                    • Może spróbuj Feliway.

                                      • Dzięki planta za info. Jeśli to nie podziała, będę szukać nowego domu mojej dziewczynce.

                                        • Sama zamierzam mieć kota (oby nie w głowie) jak moje chłopaki trochę podrosną. Trzeba się edukować w tym temacie, bo koty chyba potrafią być absorbujące…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Koci problem.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general