o boże co za koszmar, Dorianek pcha sobie paluszki do buzi, poszłam do kuchni po coś, i słyszę że kaszle jak oś tak dziwnie, biegnę (leżał na plecach) patrzę a on ma w buzi coś, znaczy wymioty, bo tymi paluszkami sobie tak zrobił że zupkę zwymiotował i krztusił się nią, więc go szybko przekręciłam buzią do dołu i wypluł, boże jak kaszłlał i płakał strasznie
w dodatku od dwóch dni ma jakies zaropiałe oczka, ciągle ma takie śpiochy w oczkach, zwąłszcza jednym (tez sobie tma paluszki pcha) i jakby łzawi a dziś po południu zaczęło mu jakby z nosa cieknąć
nie wiem co robić, chyba go poobserwuję jutro (mam nadzieję ze jak zwykle będzie dobrze spał cała noc) i ewentualnie na dyżur do przychodni pojadę, bo mnie to zaniepokoiło
Kasia i Dorianek 23.05.04
2 odpowiedzi na pytanie: krztusił się
Re: krztusił się
ojej…trzymam kciuki żeby już wszystko było OK
buziaki dla Dorianka
Aga Domi 2 l.+11 m.
Re: krztusił się
Niestety czasem sie to bedzie zdarzalo, tj pchanie raczek do buzi.Jak za daleko to bedzie wymioowal,chyba ze sie szybko nauczy, ze tak nie mozna.
Co do oczek to zapusc sol fizjologiczna. Nie wiem jak u Was ale ja tu mam takie wichury, ze glowe wykreca mi na spacerkach. Moze sie cosik tylko zapruszylo.A to pociaganie noskiem to tez pewnie na pogode. Bardzo zdradliwa jest, bo niby cieplo,a jednak bardzo wietrzyscie.
Szybciutko niech sie sprawa wyjasni.
Alez Dorianek jets fotogeniczny 🙂 Zuch chlopak:)
Madeline+Marylka(13.12.2002) i Tymek(30.07.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: krztusił się