Klaudusia ma niecałe 8 miesięcy i zawsze dobrze spała. Od 5 miesiąca przesypia całą noc, zasypia o 20.00 i budzi się 6-7 rano (jest na butelce). Ostatnio jednak strasznie w nocy się wierci – „gada” coś przez sen, wierci się a czasami nawet tak głośno krzyczy. Wystarczy tylko pogłaskać jej główkę, dać smokusia (tylko wtedy działa, bo w dzień nie używamy, wypluwa go), potrzymać za rączkę i śpi dalej. Ale my coraz gorzej śpimy, bo mnie budzi każde jej jęknięcie, a jak słyszę ten przeraźliwy krzyk to mi serce staje. Dodam, że w pokoju jest zupełnie ciemno, ale ona i tak nie otwiera oczek, więc chyba nie chodzi o to że się boi. Czy chodzi jej o kontakt z nami, czy bidulkę nawiedziły duchy????!!!! Z nami w łóżku nie lubi spać, od zawsze śpi sama w swoim łóżeczku. Jak myślicie i jak to jest u Was? Czy wasze dzieci śpią jak aniołki czy może to normalne i mam się tym nie przejmować? Pomijam oczywiście pierwsze 3 miesiące bo wtedy sen się reguluje i takie odgłosy to podobno normalka. Chodzi mi o dzieci powyżej 6 miesiąca.
Claudia i Klaudia (14.10.04)
5 odpowiedzi na pytanie: Krzyki w nocy!
Re: Krzyki w nocy!
Emilka co prawda nie spała od urodzenia jak aniołek, ale tez nie mielismy z nią powazniejszych problemow. Natomiast okolo 10-go miesiąca zaczela plakac przez sen, czasami sie budzila. Czasami trzeba bylo ja wybudzic, bo byl to jedyny sposob na uspokojenie. Ze swojej strony obstawialam na sny i lęki. Okolo 13 miesiecy wszystko minelo jak ręką odjął. Teraz zdarzają sie takie “wypadki” sporadycznie i w zasadzie nie mam wątpliwości, ze w tej chwili jest to spowodowane koszmarami (moze to zbyt duzo powiedziane, ale na pewno nie jest to nic wiecej jak lęki i zle sny).
pozdrawiam
Ula – mama Emilki (19 m.)
Re: Krzyki w nocy!
u nas też tak było ok. 8 miesiąca co prawda Kuba jeszcze nie przespała ani jednej nocy całej ale krzyki zaczęły się mniej więcej w 7-8 miesiącu teraz jest lepiej, więc sądzę że to pewnie sny. Ale jak będziesz u lekarza to spytaj może on wpadnie na cos innego
Ula&Kubuś
mam już roczek (05.05.2004)
Re: Krzyki w nocy!
Z Julką było podobnie – tak około 10 miesiąca zaczęły się takie przerywane noce, podczas których Julka budziła się właśnie z takim krzykiem, płaczem. Takich “zrywów” było kilka w nocy. Przytuliłam, pogłaskałam po głowie, dałam smoczka i dziecko zasypiało. Od jakiś 2 miesięcy Julka, a tym samym i ja śpimy spokojnie, nie ma płaczu, za to pojawiło się dość obszerne przemieszczanie się na tapczanie. Dziecko mi po prostu we śnie łazi po sofie, uwielbia spać w naszych nogach, śpi ma półsiedząco opierając się np. o moje kolana i wszystko to robi z zamkniętymi oczkami. Myślę, że to jest przeżywanie wrażeń z dnia i z czasem też to minie.
Duża buźka
Mama Gacka i Julka (01.03.2004)
Re: Krzyki w nocy!
Dzięki za odpowiedzi! A już chciałam wzywać egzorcystę 😉
Dzisiaj zapaliłam małe światełko w 2 pokoju i tylko jak się kładliśmy to troszkę pomarudziła, a potem do rana był spokój. Ale tak mi jej żal jak tak płacze, krzyczy przez sen, tak chciałabym pomóc, ale jeśli to sne to nie ma rady – też słyszałam, że lepiej dziecko wybudzić. Sama mam często głupkowate, koszmarne sny więc pewno bidulka ma to po mamusi 😉
pozdrowionka,
Claudia i Klaudia (14.10.04)
Re: Krzyki w nocy!
nie ma nic po mamusi tylko weszła w nowy etap – pewnie raczkuje, staje i codziennie w ten sposób odkrywa świat na nowo co jej dostarcza mnóstwa wrażeń. Etap kiedy dziecko zaczyna być mobilne jest często powiązany z nocnym płaczem jako formą odreagowania przeżyc dziennych. u nas to trwało miesiac prawie.
madzia i Wicia (14 miesiecy)
Znasz odpowiedź na pytanie: Krzyki w nocy!