kto "przeżył" upadek swojej pracy?

Upada mi (najpewniej) apteka, w której pracuję. Wykańcza nas konkurencja z cenami poniżej wszelkich norm społecznych, ale ja nie o tym. Dziś w pracy odebrałam telefon o kogoś, kto chciał rozmawiać z właścicielem “bo słyszał, że sprzedaje aptekę”. No ja – jako pracownik – nic jeszcze takiego nie słyszałam. Ale biorę to pod uwagę.

I tak rozmyslam – co robić?

-szukać pracy już? (pensje wciąż dostaję)
– czekać na rozwój wydarzeń – czy apteka może być sprzedana “z personelem”? Ta mi fantastycznie lokalizacyjnie pasuje…
Jeżeli któraś to przeżyła – jak wygląda upadek firmy? Czym to skutkuje dla pracownika? Proszę o kilka porad terapeutycznych 🙂

13 odpowiedzi na pytanie: kto "przeżył" upadek swojej pracy?

  1. Zamieszczone przez kotagus
    Upada mi (najpewniej) apteka, w której pracuję. Wykańcza nas konkurencja z cenami poniżej wszelkich norm społecznych, ale ja nie o tym. Dziś w pracy odebrałam telefon o kogoś, kto chciał rozmawiać z właścicielem “bo słyszał, że sprzedaje aptekę”. No ja – jako pracownik – nic jeszcze takiego nie słyszałam. Ale biorę to pod uwagę.

    I tak rozmyslam – co robić?

    -szukać pracy już? (pensje wciąż dostaję)
    – czekać na rozwój wydarzeń – czy apteka może być sprzedana “z personelem”? Ta mi fantastycznie lokalizacyjnie pasuje…
    Jeżeli któraś to przeżyła – jak wygląda upadek firmy? Czym to skutkuje dla pracownika? Proszę o kilka porad terapeutycznych 🙂

    rada – zapytać wprost pracodawcę czy jest szansa, zeby Cię polecił przyszłemu właścicielowi; nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale o przypadkach nabycia aptek wraz z załogą słyszałam 🙂

    • Moja firma została właśnie kupiona. Firma matka jest właścicielem jeszcze jednej konkurencyjnej firmy w Polsce. Jak na razie działamy równolegle.
      Jeśli pracujesz ponad 8 lat w firmie to ustawowo należy Ci się odprawa, chyba 3 dodatkowe pensje “nieozusowane”.
      Zwolnienie przez likwidacje firmy nie jest niczym złym w CV. W mojej branży lepiej szukać wcześniej…. możesz się rozglądać za czymś nowym ale czekaćn a rozwój wydarzeń nie jest źle. Może nowy właściciel będzie chciał kontynuować działalność?!

      Jeśli o mnie chodzi to trudno powiedzieć co będzie jak wrócę po macierzyńskim. Na razie czekają na mnie z otwartymi ramionami. 🙂
      A ja już lubię nowego pracodawcę… dostaliśmy więcej bonów świątecznych!! 😉

      • Zamieszczone przez paszulka
        Moja firma została właśnie kupiona. Firma matka jest właścicielem jeszcze jednej konkurencyjnej firmy w Polsce. Jak na razie działamy równolegle.
        Jeśli pracujesz ponad 8 lat w firmie to ustawowo należy Ci się odprawa, chyba 3 dodatkowe pensje “nieozusowane”.
        Zwolnienie przez likwidacje firmy nie jest niczym złym w CV. W mojej branży lepiej szukać wcześniej…. możesz się rozglądać za czymś nowym ale czekaćn a rozwój wydarzeń nie jest źle. Może nowy właściciel będzie chciał kontynuować działalność?!

        Jeśli o mnie chodzi to trudno powiedzieć co będzie jak wrócę po macierzyńskim. Na razie czekają na mnie z otwartymi ramionami. 🙂
        A ja już lubię nowego pracodawcę… dostaliśmy więcej bonów świątecznych!! 😉

        W tej ponad trzy, więc pewnie na nic nie mam co liczyć..

        A Tobie gratuluję takiego bezbolesnego przejścia

        • Zamieszczone przez kotagus
          Upada mi (najpewniej) apteka, w której pracuję. Wykańcza nas konkurencja z cenami poniżej wszelkich norm społecznych, ale ja nie o tym. Dziś w pracy odebrałam telefon o kogoś, kto chciał rozmawiać z właścicielem “bo słyszał, że sprzedaje aptekę”. No ja – jako pracownik – nic jeszcze takiego nie słyszałam. Ale biorę to pod uwagę.

          I tak rozmyslam – co robić?

          -szukać pracy już? (pensje wciąż dostaję)
          – czekać na rozwój wydarzeń – czy apteka może być sprzedana “z personelem”? Ta mi fantastycznie lokalizacyjnie pasuje…
          Jeżeli któraś to przeżyła – jak wygląda upadek firmy? Czym to skutkuje dla pracownika? Proszę o kilka porad terapeutycznych 🙂

          ja przeżywam własnie. przybij piatke. wiem ze zamykaja ale po sezonie. oni mają kilka aptek i mają poświętach pogadac co dalej z nami. jako ze to jeszcze sporo czasu to ja narazie nie szukam. ale oczywiście jestem otwarta na propozycje. 🙂

          • pewnie zaczęlabym szukac / rozgladac sie od razu
            tak sadze
            ale pewnie warto z pracodawca pogadac co się swięci

            trzymam kciuki za pozytywny rozwój wydarzeń

            • Zamieszczone przez ewkam
              rada – zapytać wprost pracodawcę czy jest szansa, zeby Cię polecił przyszłemu właścicielowi; nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale o przypadkach nabycia aptek wraz z załogą słyszałam 🙂

              aptek w której pracuje była nabyta wraz z załoga. po czym większosc załogi zwolniono (było ich za duzo). wczesniej tez pracowałam w małej aptece i tez załoge zwolniono po kupowała to pani któa sama tam miała pracowac (jako kierownik) i więcej osób nie potrzebowała. Wszystko zalezy kto kupuje. jak osoba która pracowac nie bedzie sama to musi kogos mieć. Łatwiej przejąć stara kadre niz szukac nowe. no chyba ze kupuje monsz farmaceuta :). ja bym czekała co będzie. w poprzedniej robocie tak czekałam a na koniec miałam 3 oferty pracy (bez szukania)…

              • Zamieszczone przez krecik_75
                pewnie zaczęlabym szukac / rozgladac sie od razu
                tak sadze
                ale pewnie warto z pracodawca pogadac co się swięci

                trzymam kciuki za pozytywny rozwój wydarzeń

                Już się rozglądam, ofert jest trochę, ale nie tam gdzie mieszkam.
                Nie uśmiecha mi się dojeżdzać przez cały Kraków, zwłaszcza że maz niedyspozycyjny jeżeli chodzi o dzieci i ja muszę być w miarę blisko domu/szkoły. A co do rozmowy – cisza w temacie, głupio mi się tak samej z tym wyrwać…

                • Na wszelki wypadek rozglądałabym się.
                  A czy ten ktoś kto chce kupić aptekę to che tam nadal prowadzić aptekę czy np sklep mięsny?
                  Słyszałam o tym, że firmy kupuje się razem z pracownikami, nie wiem jak to wygląda od strony prawnej i formalnej, ale obiło mi się o uszy że wiąże się to z renegocjacją umów o pracę zazwyczaj (na niekorzyść pracownika).

                  za pracę 🙂

                  • Moja bratowa pracuje w aptece, która była kupiona razem z pracownikami. Problem polegał jednak na tym, że apteka była dochodowa, ale poprzednia właścicielka nie lubiła płacić w terminie faktur, albo wogóle nie płaciła. Jednym zdaniem pisząc olewała tą całą aptekę. Nowy właściciel kupił aptekę, zapłacił długi właścicielki. Pracowników zostawił. Jedna pani sama znalazła sobie prace gdzie indziej, bo nie za bardzo wiedziała co będzie. Bratowa tez składała podania w różne miejsca, w efekcie czego do dnia dzisiejszego pracuje w tejże aptece i ma jakąś część etatu w szkole farmaceutycznej dla techników.

                    • Zamieszczone przez aborka
                      w poprzedniej robocie tak czekałam a na koniec miałam 3 oferty pracy (bez szukania)…

                      a bo Ty jesteś w czepku urodzona i praca się sama do Ciebie pcha

                      • Zamieszczone przez kotagus
                        Upada mi (najpewniej) apteka, w której pracuję. Wykańcza nas konkurencja z cenami poniżej wszelkich norm społecznych, ale ja nie o tym. Dziś w pracy odebrałam telefon o kogoś, kto chciał rozmawiać z właścicielem “bo słyszał, że sprzedaje aptekę”. No ja – jako pracownik – nic jeszcze takiego nie słyszałam. Ale biorę to pod uwagę.

                        I tak rozmyslam – co robić?

                        -szukać pracy już? (pensje wciąż dostaję)
                        – czekać na rozwój wydarzeń – czy apteka może być sprzedana “z personelem”? Ta mi fantastycznie lokalizacyjnie pasuje…
                        Jeżeli któraś to przeżyła – jak wygląda upadek firmy? Czym to skutkuje dla pracownika? Proszę o kilka porad terapeutycznych 🙂

                        ja przeżyłam
                        szefowa sprzedała aptekę razem z pracownikami, więc pracuje do dziś 🙂
                        dla mnie jako pracownika poszło bezboleśnie 🙂

                        • Zamieszczone przez ewkam
                          a bo Ty jesteś w czepku urodzona i praca się sama do Ciebie pcha

                          a no właśnie? masz coś ciekawego

                          • Zamieszczone przez aborka
                            a no właśnie? masz coś ciekawego

                            ja niestety tej roboty wziąć nie mogę

                            Znasz odpowiedź na pytanie: kto "przeżył" upadek swojej pracy?

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general