Czy wasi mezowie, rodzice kupuja waszym dzieciom pomimo ustalen jakies bezsensowne zabawki?
Moj maz wrocil dzis z delegacji i przywiozl Szymonowi model wywrotki “siku” 1:50 full wypas:)
ale nie wiem po co
chyba dla siebie
ciezki jak nie wiem co bo caly z metalu
moim zadniem Szymon do takich zabawek jest jeszcze za maly – walnie w parkiet i bede miec dziure na wylot – bo to cacko wazy nie jak resorak matchboxa ale jak 15 resorakow
o tym ze moze walnac w siebie albo Michala nawet nie wspomne
a co wy na to? jestem zboczona, bo za bardzo zapobiegliwa? czy raczej mam troche racji?
34 odpowiedzi na pytanie: kupowanie zabawek
Re: kupowanie zabawek
🙂
chyba trochę racji masz, bo znasz swoje dziecko i wiesz jak będzie “używać zabaweczki”…
u nas był jeden taki przypadek
Kuba wrócił kiedyś od dziadka z PISTOLETEM, który służył kiedyś do wystrzeliwania sztucznych ogni czy czegoś takiego 🙂
nie dość, że byłam przeciwna jakimkolwiek pistoletom, to ten był ciężki jak cholera i wyglądał jak prawdziwy…
a dziadek stwierdził, że Kubuś lubi pistolety, bo sobie z patyków robi :/ a niech sobie robi!
czasem przyjdzie z zakupów z jakimś resorkiem nieplanowanym, ale to już inna kwestia…
właśnie poszedł z tatą na zakupy…
Kasia, Kuba 01.03 i Borys 06.06
Re: kupowanie zabawek
Faceci… oni większosć zabawek dla synów to pod siebie kupują
Rację masz bo znasz swoje dziecko i to jak się bawi takim sprzętem.. ale wiesz… on chcial byc takim dobrym tatusiem co spelnia marzenia synka…. tzn.swoje marzenia z dzieciństwa, któe pewnie (wg tatusia) synek tez podziela
_
Fi 2 i 9/12
Re: kupowanie zabawek
synek nawet podzielil troche
Re: kupowanie zabawek
Nie.
Moj maz jest oszczedny, prezenty powinny byc przemyslane i w ogole… no generalie – nie zdarza sie taki wyskok mu.
Re: kupowanie zabawek
lei gratulujemy meza!
Re: kupowanie zabawek
Mąż to nie.
Teściowie czasem kupią coś, co od razu się psuje (np. takie laleczki co im od razu głowy odpadły) albo takie mega hałaśliwe zabawki typu jeżdący, migający telefon. Generalnie graty, rupiecie i badziew wywalam. Choć zwykle pytam dzieci o zdanie.
K.
Łukasz 4l. Karolina 20 m-
Re: kupowanie zabawek
U nas jest tak samo…
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: kupowanie zabawek
a ja zostawiam do zepsucia – dla moich rodzicow to duza radosc jak Szymon sie ucieszy z ich prezentu – a nie sa w stanie kupic mu czegos lepszego – wiec jest ogolna radosc dziecka i babci i dziadka a ja czekam kiedy kola sie pourywaja:) swoj czas odsluza i do kubla, czas krotki bo krotki ale zawsze
Re: kupowanie zabawek
halasliwe zabawki nawet te tanie ku mojej rozpaczy sa zazwyczaj dziwnym trafem niezniszczale i uwielbiane przez dzieci a ogolnie znienawidzone przez rodzicow, takie mam obserwacje
Re: kupowanie zabawek
Rafal zabawek Natalii nie kupuje..za to namietnie obdarowuje ja drogimi ciuchami.mimo tego ze sa sliczne to i tak uwazam ze bez sensu jest kupowac rzeczy z ktorych Natka za chwile wyrosnie.
Magda,Natalia
Re: kupowanie zabawek
ja na szczescie mam core wiec maz raczej nie kupi zabawki wlasciwie dla siebie. (chociaz stolikeim edukacyjnym byl zachwycony )od zabawek jetsem raczej ja, jesli on by mial cos kupc to zawsze to ze mna konsultuje
Re: kupowanie zabawek
a owszem kupujemy, zazwyczaj to te o których marzy od dłuższego czasu, drobne (wiemy że będzie się cieszyć) spontanicznie.
Moja mama zawala Zu niepotrzebnymi lub powtarzanymi się zabawkami
inni konsultują
Izka i 4 latka
Re: kupowanie zabawek
moj maz w ogole nie kupuje zabawek bez okazji i wszystkim innym tez zabrania. Za to moja mama kupuje wszelkie badziewie, jakie zobaczy – plastikowe laleczki za 10 zl i inne temu podobne dziadostwo, ktorym dziewczynki bawia sie 5 minut i potem wyrzucam, bo odlamuja sie czesci i zabawka robi sie niebezpieczna. Ile razy juz prosilam, zeby sie powstrzymywala, jak juz koniecznie musi kupowac, niech kupi raz a porzadnie (zabawke firmowa i z atestem). Groch o sciane. Ja potem to wyrzucam i jest mi zal, ze wyrzucam mamy pieniadze do kosza 🙁
Martinka 1,4 & Małgosia 3,5
Re: kupowanie zabawek
monsz sie super zna na zakupach zabawkowych 🙂 dziadki nie kupuja, daja kase zeby kupic
Menia Inia
Re: kupowanie zabawek
mój mąż kupuje zabawki wyłącznie “pod siebie”
Ewa i Krzyś (06.12.2002)
Re: kupowanie zabawek
zakup zabawek małż konsultuje ze mną, bo twierdzi, że ja wiem lepiej, czy Jula się zainteresuje 😉
Moi rodzice kupują dość często, ale moja mama niestety nie zwraca uwagi na to, czy zabawka jest bezpieczna, czy nie ma małych części itd….
Teść nie kupuje zabawek, daje pieniądze.
Julinka
Re: kupowanie zabawek
Mój Kuba ma pokój pełen niepotrzebnych zabawek !!! Teraz ma manię zbierania Hot Weelsów, a jeżeli chodzi o kupowanie zabawek przez facetów – to z nimi tak to już jest czasami muszą zaspokoić swoje niespełnione marzenia – hi hi !!!
& ANIA
Re: kupowanie zabawek
maz nie kupuje. On bez zapowiedzi kupuje tylko ksiazeczki, puzzle itp – cos co w domu mamy a on kupuje tylko “inne”:)
Moi rodzice gdy kupuja cos drozszego np na Gwiazdke zawsze konsultuja tzn pytaja sie mnie co maja kupic;) Czasem kupuja bez okazji jakies drobiazki typu kredki, ksiazeczki, ciastolina – nic bezsensowanego.
Tesciowa ma dar do kupowania bezsensownych zabawek, ubranek (pomijajac jej gust to jest to np ubranko cale z czegos sztucznego) itp…
Re: kupowanie zabawek
Mój mąż raczej nigdy nie kupował Oli zabawek, ja byłam od tego.. On z tych, którzy wracając ze sklepu dawali jej soczek albo jakiś słodycz 🙂 Ale ostatnio chyba nadrobił całe 3 lata bo kupił jej zestaw kolejki drewnianej (taki do rozbudowy, bo mały już mieliśmy)-całe 100 elementów.. Olka zachwycona-mąż nie mniej 🙂 Teraz siedzą i się bawią a ja mam zajętą podłogę w całym pokoju 🙂
Dziadkowie raczej nie szaleją z zabawkami, jak już to jakieś bajeczki, kolorowanki.. Natomiast na świeta, urodziny etc albo się z nami konsultują albo kupuja coś z edukacyjnym zacięciem-puzzle, układanki, drewnane klocki z kubusiem dzięki którym można nauczyć się liczyć.. Moja teściowa zaś kupuje typowe zabawki-ciastolina, wielki garaż.. I tak równowaga w mojej rodzinie jest chyba zachowana 🙂
Asia i Ola (5.02.2003) +starania…
Re: kupowanie zabawek
Maz zazwyczaj kupuje Szymonowi, ja Julce, choc w wiekszosci przypadkow razem sie zastanawiamy co kupic.
Ostatnio jednak sam, bez porozumienia, kupil dosc spore lego Szymonowi (niby na imieniny ) zeby mlody cwiczyl cierpliwosc i skladanie malych elementow – taka uwage zwrocila na zebraniu wychowawczyni Szymka.
I w wolnej chwili siedza razem i skladaja a mlodemu sie to spodobalo, tu trafil idealnie.
Aga i dzieciaki
Znasz odpowiedź na pytanie: kupowanie zabawek