w ramach ciekawostki:
Kwasy tłuszczowe mogą pomagać wcześniakom
Zdaniem “Journal of the American Medical Association” (JAMA) wysokie dawki kwasów tłuszczowych omega-3 mogą zapobiegać zaburzeniom rozwoju wcześniaków.
Prowadzone przez ponad sześć lat badania, które prowadzili dr Maria Makrides z Women’s and Children’s Health Research Institute oraz prof. Bob Gibson z University of Adelaide, wykazały, że w mózgu dzieci urodzonych przed 33 tygodniem ciąży obniżony jest poziom ważnego lipidu, kwasu tłuszczowego omega-3 zwanego kwasem dokozaheksaenowym (DHA). Niskie stężenie DHA u wcześniaków może ujemnie wpływać na ich rozwój umysłowy.
By przeciwdziałać takim zaburzeniom rozwoju umysłowego wcześniaków, karmiącym je matkom podawano zwiększone dawki DHA (1000 mg dziennie) w postaci kapsułek z tłuszczem tuńczyka lub stosowano zastępczą mieszankę z odpowiednią zawartością DHA.
Wśród 657 wcześniaków, które uczestniczyły w badaniach prowadzonych przez pięć australijskich szpitali, częstość zaburzeń rozwoju spadła o połowę, gdy ich pokarm zawierał DHA. Zaobserwowano także poprawę rozwoju dzieci z niską wagą urodzeniową (poniżej 1250 gramów ).
Podawanie kwasów tłuszczowych szczególnie służyło dziewczynkom, podczas gdy chłopcom dieta bogata w DHA nie pomagała w tak dużym stopniu, być może dlatego, że szybciej spalają oni tłuszcze.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce
4 odpowiedzi na pytanie: kwasy omega 3 a ciąża
Ciekawe – ja mojej wcześniaczce od jakiegoś czasu podaję olej z wątroby rekina – może teraz jak już podrosła też pomaga?
szkoda, że niestety większość mam wcześniaków nie ma okazji karmić piersią
Ciekawe, jestem mamą wcześniaczki chyba zaopatrzę się w takie tabletki.
hmm nie może ale też często nie chce, czego byłam świadkiem. Z tym nie może też bywa różnie. Widziałam mamy wcześniaków z 29-31 tc które karmiły piersią. Ja sama swoje mleko z butli zaczęłam dawać jak mała(urodzona w 33tc) miała 2tyg, bo tyle trwała walka o laktację. Z piersi zaczęła jeść w 5 tygodniu, bo dopiero wtedy nauczyła się ssać (dzięki ćwiczeniom stymulacji ssania) Nie wolno się poddawać a uda się, bo skoro da się wywołać laktację u mam adopcyjnych to u biologicznych tym bardziej. Polecam dobre poradnie laktacyjne.
Moja Zosia jest z 26 tc. Pół roku pod respiratorem – pomimo usilnych prób żadnych szans na utrzymanie laktacji:mad:
Mnie lekarz zalecił spożycie omega-3. Na początku suplementowałam się różnymi kapsułkami z olejem rybim, ale podchodzę “nieufnie” do takiej formy dostarczania organizmowi (a szczególnie dwóm 😉 ) witamin, składników odżywczych. Zaczęłam więc jeść więcej rybek – ile przepisów w tym czasie przerobiłam to głowa mała… I zauważyłam, że o ile suplementacja nie przynosiła żadnych “skutków”, to przy regularnym jedzeniu ryb poprawił mi się stan cery i o ile to nie placebo, czułam się też “lżejsza”, bardziej odporna na stres. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że co jak co, ale natura wie najlepiej. Czytałam nawet potwierdzenie naukowe tego faktu (czego to się nie potwierdza teraz) – kwasy omega-3 wchłaniają się z ryb dwa razy lepiej niż taka sama ilość z kapsułek itp (źródło: ).
pozdrawiam
maja
Znasz odpowiedź na pytanie: kwasy omega 3 a ciąża