(-: LIPCOWE MAMUŚKI 2008 w KWIETNIU :-)

166 odpowiedzi na pytanie: (-: LIPCOWE MAMUŚKI 2008 w KWIETNIU :-)

  1. Elu- wielkie dzięki za nową listę! Jest super. Narazie tylko u mnie dziewczynka. Będzie miała w kim wybierać 🙂

    A my po okropnej nocy. Marta, ciągle nam się budzi. Dzisiaj obudziła się ok 2 w nocy i zasnęła ok 5 nad ranem. A mężuś wstaje o 6 do pracy. Tragedia. Potem jestem cały dzień nieprzytomna, nie wyobrażam sobie jak Piotrek funkcjonuje w pracy…A może Marta już nas przyzwyczaja do tego, że niedługo będzie druga dzidzia i jeszcze mniej snu…..

    Jak tam zakupy dla naszych lipcowych pociech? Ja w weekend kupiłam kilka pieluch tetrowych i flanelki. Dziś mam zamiar rozglądnąć się za taką matą-przewijakiem.

    Brawurkot- jak sobie radzisz? Napisz czasem…

    Pozdrowienia

    • Czy mogę się przyłączyć?

      Witam:)
      Ja również mam termin na lipiec i jeśli pozwolicie chętnie przyłącze się do waszej listy.
      Jestem z Krakowa, termin z USG mam ustalony na 28 lipca, od tygodnia już wiem że będzie to chłopak – Adaś.pozdrawiam gorąco

      • Ela piękna wiosenna lista,dziękujemy Ci za to.Witamy Cię Perełko i maleńkiego Adasia.Ja też będe miała synka Radka. Napisz więcej o sobie.

        • elka,
          lista super ;)))))
          Narazie znaczna przewaga lipcowych chlopakow 😉

          • Witaj Perełko! Ja długie lata mieszkałam w Krakowie, tam prowadziłam pierwszą ciążę. Jeśli możesz to napisz do jakiego chodzisz lekarza, gdzie masz zamiar rodzić. Ja dalej sercem jestem w Krakowie….
            Napisz więcej o sobie!!!

            • Lista bardzo mi sie podoba, tylko tych dziewczynek jakoś mało :):):)

              Perełka, witamy wśród lipcówek i witamy kolejnego chłopaczka….

              olena, u nas Ola co noc przychodzi do naszego łóżka i śpimy we troje. zasypia w swoim pokoju, ale w nocy tupta do nas przynosząc ze sobą 6 pluszaków, z którymi śpi :):) rozkłada je wokół i zasypia. Dobrze, że mamy duże łóżko…. tylko co będzie jak sie Filip pojawi…..

              jesteście już po glukozie? ja mam za sobą i wyniki są ok. robiłam jeszcze toxo i też jest ok.
              w czwartek mam wizytę i sie okaze ile przytyłam po świętach… do tej pory to był kilogram, zobaczymy czy domowe frykasy trochę dorzuciły ciałka…. w mojej pracy pytają mnie kiedy w końcu zacznie być widać moją ciążę?
              może gdybym miała większy brzuch to chociaż w autobusach by mi miejsca ustąpili…. dzisiaj mimo rozpietej kurtki i wystawionej na widok publiczny bluzki z napisem “kopiące dziecko” z 2 stópkami nikt ” nie zauważył” że może chciałabym usiąść…. 4 młode dziewczyny patrzyły tylko na mnie zza ciemnych okularów a 2 faceci nawet sie przygladali, ale co im tam…. przeciez jechali ze swoim dziewczynami….
              na szczęście po 10 minutach kilka osób wysiadło i mogłam spocząc….
              nie wiem czy macie tak samo, ale jak dłużej stoję, to mi sie niedobrze robi… mój dyrektor to mi od razu podsuwa krzesło, jak do niego wejdę, bo ” nie chce mnie mieć na sumieniu”
              kurczę, nawet jak podejdę do jakiegoś pracownika i chcę porozmawiać, to od razu z krzesłem jade, bo wiem, że za chwile mi sie mroczki przed oczami pokażą….

              dziewczyny, a tak w ogóle to jakie łykacie witaminki. bo ja od początku Prenatal i teraz dołączyłam sobie Prenatal DHA i jakoś tak niekoniecznie sie po nim czuję (moja koleżanka miałą tak samo), ale wziełą na “przetrzymanie” i organizm zaczął go tolerować…..

              a co do zakupów to musze przejrzeć ubranka po Oli i zrobić listę potrzebnych rzeczy, na razie kupiłam 2 bodziaki i rampersy…..
              tak sobie myślę, że tyle fajnych rzeczy po Oli mam i trzeba je będzie oddać jakieś dziewczynce…..

              pozdravki dla was

              • no witam Was dziewczynki!!

                widzę troszkę ruch w wąteczku z czego sie bardzo cieszę!!
                Witam Perełkę, i może bys zdradziła nam swoje imię i info czy to twoje pierwsze dzieciątko, to dodam Cie jeszcze do listy

                Sylwia – u Ciebie przy małym też dopiszę imię

                ja na 11.00 do gina, i pewnie tez umówimy sie na glukozę, odezwe sie do Was później
                Pozdrawiam

                • Zamieszczone przez Perelka
                  Witam:)
                  Ja również mam termin na lipiec i jeśli pozwolicie chętnie przyłącze się do waszej listy.
                  Jestem z Krakowa, termin z USG mam ustalony na 28 lipca, od tygodnia już wiem że będzie to chłopak – Adaś.pozdrawiam gorąco

                  Witam serdecznie i zapraszamy do rozmowy… 🙂

                  • Hej dziewczyny

                    u nas nawet ok – szkoda tylko ze nasza pogoda tak sie zwalila bo az zyc sie nie chce jak za oknem chmurzyska i mokroooo….

                    ja z ewcia bylam u kardiologa – no i nowin nie mam raczej dobrych – Ewcia ma dalej szmery do tego miala ekg – tez nie wyszlo dobrze – wiec bedziemy mialy robion echo serduszka – wiec szykam gdzie prywatnie mozna zrobic bo kolejki sa straszne a my nie mamy czasu czekac na panstwowe laski…

                    ja czuje sie ok – chodz miewam czasem jakies gorsze dni…

                    a najbardziej wkurzajace dzis jest to ze jak juz maz zrobil mi kompa to myszka sie zepsola i nie dziala…. wiec ledwo udaje mi sie poslugiwac klawiatura do ruchu mycha… blechh – mozolne to i wkurzajace…

                    odezwe sie jak tylko (dzis!!!!) kupimy mysze…

                    pozdrawiam WAS serdecznie caluski cmok cmok

                    • No witam Was kochane lipcóweczki!!! Ale sie za Wami stęskniłam 🙂
                      Nie było mnie dłuuugo bo… jak wiecie w wielki piątek mąż mi się rozchorował. Mimo to pojechaliśmy do teściów, tam w Wielkanoc rozchorował się Jonatanek – 39 stopni gorączki, wymioty i dziecko mi normalnie mdlało (dodam, ze przez 2 lata zycia nie przeszedł jeszcze takiego choróbska). A w miejscowym szpitalu duzurny lekarz jakiś Arab nawet mu do gardła nie zajrzał, bo JOni nie chciał!!! Tak się wkurzyłam, ze kazałam teściowi odwieźć nas do Wrocławia (a mąż ciągle z goraczką leżał u teściów). TAm w końcu fajna lekarka stwierdziła paskudne grypsko (od męża oczywiście) i na razie tylko leczenie przeciwgorączkowe i Eurespal.

                      Kurcze od tego cholernego Eurespalu (gorzkie, nawet zmieszane z czymkolwiek wuczuwał) dziecko mi się zraziło do wszystkiego, leków, jedzenia, picia i mamy!!!! W końcu w piątek trzeba było jeszcze raz pójść do lekarza, bo kaszel mu się jeszcze paskudny zrobił. No i dostał pierwszy w zyciu antybiotyk, całe szczeście słodki i z mlekiem przechodzi. Ale syn mi nic prawie prócz mleka nie chce jeść, schudł straszliwie i dopiero wczoraj zjadł pierwszą od tygodnia zupkę. MAm nadzieję, ze mu ten jadłowstręt minie, bo juz nie mam siły i pomysłów na podstępy. TAkie to miałam Święta. Bez męża i z chorobami 🙁

                      Do tego wszystkiego ja też się rozchorowałam (jak juz JOniemu i mężowi przechodziło), całe szczescie troszkę łagodniej to przeszłam, ale jednak antybiotyk musiałam wziąć.

                      Teraz jesteśmy w trakcie przeprowadzki, u mamy jeszcze nie mamy internetu, tylko bałagan straszliwy. TAkze na razie mogę się pojawiać od czasu do czasu, aż sieci tam nie będzie. Śpimy ogólnie na kartonach a do tego trzeba uporządkować całe mieszkanie rodziców i pozbyć się miliarda gratów.

                      POciesz mnie tylko fakt, ze z Maluszkiem jest wszystko w porządku. Przed chwilą byłam na wizycie i w końcu (!!!!!) umówiłam się na usg połówkowe w przyszły wtorek 😀 Dzisiaj lekarz obejrzał też moje słoneczko i nic złego nie widział, jest co prawda o tydzień mniejszy niż daty miesiączki, ale ten rozrzut się jeszcze zmniejszył niż ostatnio. MA teraz koło 520 gram 🙂 Pół kilo szczęścia!!!! A tak wariuje w brzuchu, że hoho!!!!

                      No i jest w położeniu miednicowycm i jak powiedziałam lekarzowi, że Joni tez tak był, to stwierdził, ze prawdopodobnie i ten maluch tak sobie zostanie. Więc całkiem możliwe, że druga cesarka… Ale ja nie chcę!!!!!!!!! hmmm

                      Ściskam Was mocno dziewczynki i witam serdecznie nową mamusię lipcową 🙂

                      • cześć kochane,

                        Aniu- fajnie, że się odezwałaś. Faktycznie, święta mieliście paskudne. Dobrze, że już choróbska poszły sobie precz. Życzę siły i wytrwałości w przeprowadzce i porządkowaniu mieszkania Mamy.
                        Bardzo się cieszę, że z maluszkiem wszystko dobrze!

                        Tusia- trzymam kciuki za serduszko Ewci! Daj znać jak będziecie po kolejnych badaniach. No i kupcie tą myszkę, żebyś mogła więcej pisać 🙂

                        Ela- jak u lekarza?

                        Agnieszka- a Marta właśnie nie przychodzi do naszego łóżka, tylko woła ze swojego pokoju. I tak np o godzinie 2 w nocy moje dziecko potrafi przez dwie godziny przekonywać mnie, że jest już wyspane, chce bajki w TV lub żeby się z nią bawić 🙁 A potem rano nie mogę dobudzić jej do przedszkola.
                        Ja dziś byłam na glukozie. Wyniki jutro.
                        Ale masz fajnego szefa…
                        Ja łykam Feminatal N. Poelcił mi go mój lekarz.
                        Niedawno sortowałam ubranka Marty, odłożyłam sobie rozmiary 62 i 68 na wierzch. Wtedy jeszcze była wersja “syn”, więc też trochę było mi szkoda tych wszystkich sukieneczek. Z drugą dziewczynką będzie ekonomicznie 🙂

                        A ja dziś idę na usg 3d, dam znać jak wrócę.

                        • byłam u lekarza, podotykał mnie po brzuchu i mówił że wszystko jest OK!!! macica prawie nie wyczuwalna (a to dobrze), za to długo szukał serducha małego i odnalazło sie bardzo nisko, pikało jak szalone, mówił że dzisiaj syneczek jakos wyjątkowo dziwnie leży. Ponadto, żeby mnie nie ganiać dał mi glukoze do zrobienia sobie jutro rano w domu, i ok. 8.30 mam sie u niego pojawić na ukłucie.
                          Tyle relacji!!

                          Dzisiaj byłam tez u koleżanki w szpitalu bo w niedziele po cesarce urodziła synka (musze sie pomału przyzwyczajać, i przypominac sobie jak to było z takim maleństwem)

                          Teraz siedzę w pracy i obmyślam co tu na obiadek zrobić – cos na szybkiego ale co?? Może jeszcze na coś chętka przyjdzie

                          Pozdrawiam Was gorąco

                          • Olu – ja też jestem po segregacji i porządkowaniu ubranek po Jonim, byłam w szoku ile się tego nazbierało przez 2 lata, w większości nawet nie chodził ale i tak niewiele z tego było kupowane 🙂 Po prostu odziedziczył po kilka miesięcy starszym kuzynie z Niemiec. Teraz popakowane w osobne kartoniki dla każdego rozmiaru czekają na braciszka (?)
                            Ja też biorę Feminatal N

                            Tusia – a Ewcia miała wcześniej jakieś problemy z serduszkiem? Bo Joni chodzi do kardiologa ze względu na to, że jakis czas po porodzie miał niezarosnięty otwór owalny i w sumie do tej pory nie wiemy czy się zarósł czy nie. Bo mały dziad nie dał sobie zrobić usg, za to ekg wyszło w porządku. No ale nawet jak jest niezarośniety to nawet nie jest leczone, tylko w przyszłości nie mógłby uprawiać sportów ekstemalnych. Do kontroli idziemy dopiero po 3 roku życia. MAm nadzieje, że u Was to nic poważnego!!!!

                            No nic, ja powoli uciekam, odezwę się jak będę mogła!!!!

                            Buziaczki!!!

                            • Hej dziewczyny! Jak po świetach?
                              Witam Perelke 🙂
                              Agnessa, pewnie miałaś napis po angielsku i nikt nie zrozumiał 😉 Ja mam podobny problem, mimo że przytyłam 1kg na razie, to mam juz spory brzuszek, ale i tak nikt tego nie zauważa tak, aby np. ustapić miejsca, za to w marketach gapią sie jak na jakis cud świata!
                              Brawurkot, niby i cesarka i naturalny ma swoje + i -, ja sie totalnie nie znam, ale na pewno bedzie dobrze 🙂

                              Czy możecie mi coś powiedzieć na temat ruchow dziecka? Mały w sumie jest dosyc aktywny, ale dziś czułam ruchy tylko rano i od tego czasu nic… Martwi mnie to trochę, bo pewnie nie spi przez ostatnie 8h, jak to wygląda u was?

                              • brawurkot, wg mnie eurespal to jakiś dziwny syrop, Ola po nim kasłał jeszcze bardziej…. zaniechałam podawania i po 2 dniach się poprawiło. A do chorób, niestety sie przyzwyczaisz jak synio pójdzie do przedszkola. Ja to przerabiam od września. Dziecko,które nigdy nie brało antybiotyku i jedyne na co chorowało to katar i kaszel już w październiku dostało augmentin i co 2 tygodnie w domu….. teraz jest już coraz lepiej, aczkolwiek po świętach zlapała rota i zaraziła mnie i babcię, ale od Świąt uczęszcza i nic się nie dzieje….. mam nadzieję, że jej odporność się poprawiła.
                                Życzę wam zdrówka i żebyś Ty sięnie zarazila mocno, bo w naszym stanie leki to wróg…..

                                nicoretta, masz rację napis jest po angielsku, ale mój brzuch widać…. tylko nie wszyscy chcą go zauwazyć….ciekawe czy będą go widzieć w czerwcu :):)
                                a tak w ogóle to korzystacie z przywilejów ciązowych np. w kolejkach do kasy, albo na poczcie? bo ja nie…. jakoś mi tak głupio stanąc i zakrzyknąc:” jestem w ciązy, proszę mnie przepuścić…”

                                Tusia, dla małej Ewci wszystkiego dobrego. Nam na jednym badaniu wykazało szmery to w ciągu 2 dni znalazłam prywatną wizyte u kardiologa dzięcięcego w Enelmedzie…. nie byłabym w stanie psychicznie czekac 2 miesiące na wizytę. Trzymamy KCIUKA!!!!

                                olenko, ja myślałam, że będzie dziewczynka i zaoszczędzę na ciuchach :):) no cóż, se ne da…. chociaż część tych unisexowych wykorzystam…..
                                wczoraj Ola po raz pierwszy spala u siebie cała noc, była tak padnięta po przedszkolu, że padła po 2 bajkach około 19:45, tylko nie mogła sięprzyzwyczaić do faktu, że jeszcze “nie ma nocy”- w znaczeniu “jest jeszcze widno”…..
                                a jak nie pośpi 11-12 godzin w nocy to jest potem strasznie marudna i tez ma problem z wyszykowaniem sie do przedszkola….

                                pozdrawki

                                • No hej kochane

                                  mam juz myszke wiec moge smigac po forum jak wczesniej (i dzieki Bogu bo juz lapia mnie doly i chyba jakas deprecha… nie wiem – jestem tak placzliwa – nie radze sobie z ewa – przechodzimy obie jakis ciezki okres – a dotego ciagle jestem sama z nia – juz naprawde mam dosc siedzenia w domu – gotowania – sprzatania i ciagle tego samego… ale miedzy czasie przeczytalam ksiazke Paulo Coelho Czarownica z Portobello i jakos troche inaczej zaczynam na to wszytsko spogladac… )

                                  co do Ewci i jej serduszka – to Ewcia urodzila sie z wrodzonym zapaleniem miesnia sercowego – do tego szmery + przerost miesnia sercowego – jestesmy pod opieka kardiologiczna od urodzenia – ale w pewnym okresie jej zycia bardzo to zaniedbalam – chyba ze wzgledow juz emocjonalnych jej samej – bo Ewcia ciagle lezala po szpitala z refluksem i na widok lekarza dziecko popadalo w szal… no i dodac nalezy ze nic zlego sie z nia nie dzialo – ale ostatnio doszlam do wniosku ze dalej tak byc nie moze – ze idzie ewa do przedszkola i nalezy wykluczyc wszytsko co mogloby przyczynic sie do pozostawienia jej w domu – wiec umowilam sie do kardiolog naszej (kochana kobieta) sluchala pikawki Ewci + ekg no i nie jest ok – teraz w sobote mamy echo – oczywiscie prywatnie – bo panstowow to wcisneli nas na koniec maja – a kto bedzie siedzial godzine czy dwie w kolejce z 3 letnia dziewczynka i 7/8 miesiacu ciazy….?! a do tego najlepsze ze jestem tylko dopisana do listy i wcale nie musze byc zalatwiona – wiec sramy (przepraszam z wyrazenie) na taka sluzbe zdrowia… wogole zatanawiamy sie nad wycofanie pewnej czesci skladek zus – bo praktycznie nasza opieka opiera sie zawsze na prywatnych lekarzach… prywatnych badania i ogolnie zawsze scenariusz jest ten sam…

                                  JA OD KILKU DNI CZUJE SIE ZLE – miewam jakies bole i maluszek bardzo sie prezy – no i nie wiem czy to jakies skorcze czy tak cos… dzis w nocy nie spalam chyba do 3 a o 6:30 pobudka (ewcia prezna i wyspana)

                                  mam sprzatania caly dom – a nic sie nie chce -:(

                                  wiecie co dobrze ze jest forum – bo mam gdzie wyrzucic z siebie to wszytsko co dobre i to co mnie denerwuje… zawsze to troche lzej

                                  uciekam do obowiazkow – a jest ich dzis masa… bo caly tydzien obijalam sie… nic nie robilam… nawet nie GOTOWALAM… ;]

                                  do pozniej lipcoweczki

                                  • Witam,

                                    byłam wczxoraj na usg. Wygląda na to, że dzidzia zdrowa. Lekarz potwierdził córeczkę.
                                    Niestety, mała była źle ułożona i nie dało się dokładnie zbadać serduszka, ale słyszałam bicie, reszta narządów też raczej OK. Nawet wyszło na to, że ciąża jest starsza o 5 dni, a mój lekarz mówił, że jest różnica 2 tygodnie w tył…. Taka rozbieżność.
                                    No, ale sie uspokoiłam. Mam sporo swojego sadełka i lekarz twierdzi, że to może być przyczyna tego, że późno zaczełam czuć ruchy a teraz dość słabo je czuję.

                                    Tusia-prawdopodobnie to hormony szaleją w Twoim organiźmie. Ja też miewam gorsze dni, kiedy nic się nie chce, czuję się źle, wszystko mnie drażni. Trzymaj się kobieto, niedługo będzie lepszy nastrój!
                                    Nie szalej z tymi porządkami! Jeśli niepokoją Cię te napięcia brzucha to wybierz się do lekarza! Może to skurcze! Kiedy masz następną wizytę u gina?
                                    Zdrówka i buziaki dla Ewci!

                                    Agnessa- ja jeszcze nie wykorzystałam w kolejkach tego, że jestem w ciąży. Pewnie tego nie zrobię. Wczoraj jeden facet ustąpił mi miejsca. Ale to było w poczekalni u lekarza i wokół same kobiety z wielkimi brzuchami.
                                    Jak ja bym chciała, aby moja córa przespała 11-12 godzin! Jak prześpi ciągiem 9 godzin to jest to na tyle dziwne, że idę zobaczyć do jej pokoju czy wszystko w porządku 🙂

                                    Nicoretta- ja czytałam, że ruchy można czuć różnorodnie. Dziecko też ma swoje nastroje. W jeden dzień jest bardziej aktywne, w drugi mniej. Zależy to też od tego jak aktywny jest dzień matki. Jeśli cały dzień jest na nogach to matka może nie czuć, żę maleństwo się rusza. A skolei lepiej czuć ruchy podczas odpoczynku.
                                    Ja w ogóle czuję ruchy bardzo słabo, ale z Martą też tak było.

                                    • no ja już dzisiaj po glukozie jestem, wynik 134 mg po 1h po wypiciu 50 g glukozy – czyli wszystko ok! (tak tez powiedział lekarz)

                                      Odrazu po powrocie od lekarza zjadłam w pracy śniadanko bo jak rano nie zjem to umieram – kolacja nie jest mi az tak potrzebna jak obfite śniadanko.

                                      Małego najczęściej czuję wieczorkiem – w tej chwili leży główką wysoko u góry, a nóżkami w miednice mi kopie czasami. Lekarza wczoraj powiedział, że jeszcze do 32-34 tyg. zdąży mi sie obrócić do położenia główkowego bo cesarki nie chcę!!!! Natalke urodziłam naturalnie bez żadnych znieczuleń i po 2 dniach byłam jak nowonarodzona, bez problemu siedziałam (po turecku), chodziłam itp. a wczoraj byłam u kuzynki która jest po niedzielnej cesarce i jeszcze do tej pory nie da się ruszyć, szew ją ciągnie niemiłosiernie, kręgosłup też ja boli – więc jeśli nie ma wskazań do cc to lepiej sie pomęczyć na porodówce a potem szybciej i łatwiej do siebie dojść-bo przeciez dochodzi nowy element – dzidzia, którą trzeba się opiekować, przewijać itp.

                                      ale napisałam, nudno sie Wam pewnie to czyta, więc juz nie przynudzam

                                      Buzialce ogromne

                                      • Cześc kochene lipcóweczki po długiej przerwie. Siedziałam ostatnimi czasy u swojej mamy. Z internetem było raczej krucho. Mój mężuś dostał od swojej szlachetnej żony :)pozwolenie na tygodniowy wyjazd za granicę, więc powierzył nas pieczy teściowej:D Dobrze, być już w domu, który jednak wymaga odgruzowania, bo mieszkał w nim w przelocie samotny mężczyzna… Dzidziuś rośnie, kopie i widać brzuszek bardzo. Po świetach nie dopinam kolejnego guzika w swoim płaszczyku. Nech już będzie ciepło, to zmienię na coś większego.
                                        Fajna lista z tymi dzieciaczkami, ale u mnie być może do końca będą te znaki zapytania, bo maleństwo się ukrywa.

                                        Brawukot- trzymaj się dzielnie. Nie masz oszczędzonych urtapień. Myślę o was serdecznie.

                                        • a my dzis z Ewcia caly dzien mamy gosci – z rana mialysmy odwiedziny pierwszej opiekunki Ewci – taka kochana strasza pani – wychowala nam przepieknie Ewcie – a Ewcia ja kocha ponad zycie… mila wizyta – a teraz czekamy na psiapsiolke ktorej nie widzialam 3 lata… hehe najsmieszniejsze jest to ze Ewcia wlasnie sie pospala… bedzie w zlym humorze jak jak ktos obudzi heheheh 😎

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: (-: LIPCOWE MAMUŚKI 2008 w KWIETNIU :-)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general