małe dziecko i kot w domu

Za 3 miesiące urodze dziecko. Teraz mam kota i psa. Czy powinnam pozbyć sie zwięrzat po porodzie? Czy może przyzwyczajać dziecko do ich obecnosci (i sierści)? Bardzo prosze o radę, może ktos miał podobny problem i wie więcej.

19 odpowiedzi na pytanie: małe dziecko i kot w domu

  1. Re: małe dziecko i kot w domu

    A dlaczego miałabyś sie pozbywać zwierzaków?
    Wystarczy zadbać żeby były odrobaczone, nie miały pcheł.
    My mamy psa – bokserkę – jest z nami cały czas i wierz mi że nawet taka wariatka jak młoda bokserka potrafiła się dostosować i zrozumieć że pewnych rzeczy nie wolno. Podobno koty są jeszcze ostrożniejsze w tym względzie. Nie należy przesadzać – trzeba pozwolić przywitać się zwierzakom z dzieckiem, obwąchać, nawet polizać – jeśli tego nie zrobić będą miały niezaspokojoną ciekawość.
    My zrobilismy tak że jak wróciliśmy ze szpitala to mąż poszedł po sunię i wyprowadził ją przed dom – tam się przywitałyśmy. W domu od razu pozwoliłam polizać Anię w nóżkę i rączkę.
    Po kilku dniach zaglądania do łóżeczka – psicy całkiem przeszło a nawet zaczęła wychodzic ostentacyjnie z pokoju kiedy mała zaczynała płakać.
    Śpi z nami w łózku – czasem więc łóżko zajmują 4 “osoby” – my dziecko i pies – i było tak od początku.
    Sierść niestety jest wszędzie, mimo sprzątania – a nasza Ania jest okazem zdrowia, nie ma najmniejszych skłonności do alergii.
    Teraz już razem się bawią, niestety czesto sunia małą wyliże – niezawsze da się upilnować – ale jakoś wszystko jest okej.
    Podobno dzieci wychowane ze zwierzakami są zdrowsze i odporniejsze bo od początku (a nawet jeszcze w łonie matki) mają kontakt z dużą ilością patogenów/alergenów, dostają też od matki zwiększony pakiet przeciwciał – są odporniejsze.
    Z kotami to za bardzo nie wiem – moi rodzice maja kotkę i ona trzyma się jak najdalej od Małej bo jak ją chwyci w garście to wyrywa całe kępy włosów – więc biedna Kicia zwiewa w najodleglejszy kąt 🙂
    Oczywiście NIGDY nie wolno zostawiać małego dziecka ze zwierzakami bez nadzoru. Nigdy nie wiadomo co im “odbije”.

    Agata i Ania (7.09.2004)

    • Re: małe dziecko i kot w domu

      No cos ty? Nie ma powodu do obaw, dzieci swietnie sie wychowuja ze zwierzetami, a dlaczego miałabys sie ich pozbywac??

      Ja mam w domu kota, moja mama ma dwa koty i psa, czesto u niej bywam z moim dzieckiem i mały jest taki szczesliwy jak widzi te zwierzaki, juz je zaczepia a co dopiero bedzie jak bedzie chodził.

      Nie wiem naprawde czego sie obawiasz…. Nie zakładaj od raz ze twoje dziecko bedzie uczulone na siersc. Na razie sie tym nie przejmuj. Moja kotka czasami to opikuje sie moim dzieckiem, jak płacze to przychodzi sprawdza co mu sie dzieje, miałczac przy tym.

      pozdrawiamy

      • Re: małe dziecko i kot w domu

        Mam psa i dwa koty. Byli jeszcze przed Igorkiem. pozbycie sie zwierząt ze względu na dziecko uważam, za karygodne ( chyba, ze maluszek ma uczulenie na nie i znajduje się im nowy kochający dom). Igor doskonale wychowuje sie ze zwierzakami – nie raz motywują go one do lepszego rozwoju i podążania ( nie zawsze tam gdzie chciałabym ). Kotka zachowuje dystans przed małym terrorystą ( zachowywała nawet gdy Młody był noworodkiem i niewiele mógł jej jeszcze zrobić) Kocur zdecydowanie był bardziej zainteresowany nowym nabytkiem i do teraz nawet brutalne piszczoty do których staram sie nie dopuścić traktuje z wielką jak na niego cierpliwością ( Igor to dla niego najwyjraźćniej kociak). Piies ma niewyobrażalną wręcz cierpliwośc dla pomysłów mojego syna ( włacznie z łażeniem po sobie i zaglądaniem w paszczę. Odwdzięcza się wylizywaniem do którego też staram się nie dopuścić, ale czasem się nie da.
        minusem jest wszechbędąca sierść. Sporym minusem.
        Plusem to, że podobno dzieci wychowujące sie ze zwierzakami mają korzyści zdrowotne i psychologiczno – socjologiczne.
        tyle
        Pozdrawiam ciepło i życzę spokojnej końcówki ciaży i łatwego porodu zdrowego maleństwa

        ika i Igor 01.04.2004

        • Re: małe dziecko i kot w domu

          Ja zasadniczo jestem za połączeniem dziecko+kot, ale moj narzeczony sie ze mna kłóci, ze lepiej nie kusic losu i nie narazac dziecka na alergie. W siersci kota jest duzo alergenow i chce sie upewnic, czy lepiej jest od nich dziecko izolowac przez jakis czas.

          • Re: małe dziecko i kot w domu

            Nie obawiam sie ze zwierzeta moga cos dziecku zrobic, tylko zastanawiam sie jak to jest z tymi alergiami, szczegolnie w przypadku kota. Czy wszechobecna siersc nie uczuli dziecka na poczatku, gdy jest mniej odporne? CZy w ogole jest wtedy mniej odporne? Czy moze wlasnie wtedy sie elegancko uodparnia, jak od malego ma kontakt z siersciuchami.

            • Re: małe dziecko i kot w domu

              I co uśpisz kota??? Jedna z forumowiczek tak wlasnie zrobiła. Przecież twój kot też ma przyzwyczajenia, nawet jak go oddasz to bedzie bardzo tesknił, pomysl tez pod tym kątem. Troche cie rozumiem, u mnie tez jest teraz kot na drugim miejscu ale nie do tego stopnia zebym mniala sie go pozbywac z domu.

              Uwazam ze dziecko powinno sie wychowywac ze zwierzetami, bedziesz sie martwiła jezeli rzeczywiscie twoje dziecko bedzie uczulone, a jezeli nie bedzie, to szkoda kota czy psa. Uwazam ze troche przesadzasz.

              Ja zaszłam w ciaze iu miałam juz kota, urodziłam i nadal mam kota i nic moje dziewcko nie dostało.
              Pamietaj ze zwierzeta tez maja rozum, jak ja przyjechałam po porodzie do domu z moim dzieckiem, to moja kotka na poczatku bała sie go, wachała, powoli podchodziła. Natomiast w tym samym dniu moj maz zabrał ja do szczepienia, wiesz jak ona płakała jak ja zabierał, ona po prostu mysłała ze sie niej pozbywamy….straszne, nigdy wiecej. W kazdym badz razie po tyg sieprzyzwyczaiła.
              Naprawde przemysl to….
              pozdrawiamy

              • Re: małe dziecko i kot w domu

                Ja mam małe dziecko i kota. Kot był pierwszy:). Zrobiłam badania na toksoplazmozę. Więcej żadnych czynności nie wykonywałam:). Nie pozwalam mu spać w pościeli dziecka, ale tylko dlatego, że linieje i zostawia masę kłąków. Niestety on kocha spać w łóżeczku – ale tylko wtedy jak malca tam nie a. Dlatego przykrywam wszystko kcem i kot się wyleguje.
                Ja słyszałam, ż kot uodparnia na alergię. Ja jestem alergikiem, ale u Bartka niczego złego nie zauważyłam.
                Nie oddawaj kota a narzeczonego pod pantofel weź:)
                Pozdrawiam cieplutko

                bianka i Bartuś (05.12.2003)

                • Re: małe dziecko i kot w domu

                  co???? Kto uśpił kota??? Co za bezduszna baba!!!
                  Jak taka ma być dobrym człowiekiem??
                  Okropieństwo….

                  bianka i Bartuś (05.12.2003)

                  • Re: małe dziecko i kot w domu

                    Kiedy byłam w ciazy nawet nie myślałam o pozbywaniu się zwierząt z domu a mam kota i psa. Kiedy urodził sie Gabryś pies (rottweiler) cały czas pilnował łożeczka małego i nie możan go było siła odciągnąć. Po jakimś czasie mu przeszło, a teraz bardzo lubi malego często lize go po rączkach a Gabi jak go zobaczy śmieje sie na cały głos. Kot z kolei bardzo lubi spać w łóżeczku Gabika ale mu na to nie pozwalam ze wzgledu na sierść. Uf ale sie rozpisalam. Aha słyszalam że jak w domu od początku sa zwierzęta dziecko sie uodparnia. Ja napewno nie pozbyłabym sie zwierzat zwierząt z domu.

                    • Re: małe dziecko i kot w domu

                      Oj czytałam o tym, jak jedna z forumowiczek uśpiła kota bo xle odczytała wyniki badań na toksoplazmozę ( potem okazało sie że wszystko było ok.) Biedna dziewczyna nie mogła sobie poradzić ze swoją głupotą. Ja i mój mąż po porzeczytaniu tego posta byliśmy wstrząśnięci. (Sami mamay kota ). Naszej kociczce Lusi nie pozwalam spać w łużeczku ani wchodzic do niego (bardzo szybko to zrozumiała). Ale tak poza tym to nic się nie zmieniło. Lusi jest persem więc sierści teraz na wiosne jest pełno, ale nie zauważyłam żadnych reakcji ze strony Darii ( ma nie całe 4 miesiące). Gdzieś słyszałam, ze koty mogą potraktować małutkie dziecko jako małe kocię i mogą chcieć go ogrzać własnym ciałem – może to doprowadzić do tragedii przez uduszenie dziecka (zupełnie nie świadomie) Dlatego szczególnie gdy dziecko jest maleńkie radziłabym nie pozwalać kotu przychodzić do łużeczka. Naprawd nasz kot nigdy nie wchodzi do łużeczka ani do wózka (tego radziłabym na wszelki wypadek przypilnować). Potem gdy dziecko jest starsze samo poradzi sobie z kotem i pokarze mu gdzie jest jego miejsce. Również jak inne dziewczyny uważam, że dzieci wychowywane ze zwierzętami mają coś w rodzaju szczepionki na alergeny pochodzenia zwierzęcego, a poza tym udowodnione jest, że rozwijają się lepiej psychoruchowo. Czego życzę Twojemu dziecku i wszystkim dzieciaczkom w rodzinnych zwierzyńcach.

                      Gonia i Daręńka (17.12.2004)

                      • Re: małe dziecko i kot w domu

                        Ja mam trzy koty i psa.
                        Koty szybko pojeły ze łózeczko należy do Kasi a nie do nich. Przeczytałam również w gazecie Rodzice:
                        “Kontakt z tzw. endotoksynami, produktami rozpadu bakterii żyjacych w jamie ustnej psów i kotów, wzmacnia te funkcje układu odpornościowego, które odpowiadają za łagodzenie reakcji na alergeny.”

                        Moja Kasia dostała jakiegoś skórnego choróbska, tzn zaczela jej chodzic skóra. Poszłam do pediatry, ta zaś kazała mi zwierzęta wyzucić. Poszłam do alergologa i ten przepisał maść i zapytał czym ja smaruje. Zmieniłam oliwkę, smarowałam maścią i przeszło. Zwierzaki dalej mieszkaja z nami i bez wyraźnej koniecznościsie ichnie pozbęde.

                        • Re: małe dziecko i kot w domu

                          Kota miałam 6 lat przed urodzeniem Piotrka, więc nie widziałam powodu, dla którego miałabym się go pozbywać…uwierz mi, dzieciaki po pierwsze doskonale się rozwijają mieszkając ze zwierzętami, a po drugie(ale to już dziewczyny napisały) uodparniają sie na alergeny. Mój kot i mój syn żyją razem baardzo zgodnie, szacunek jest wzajemny, czasem tylko któryś przyłoży drugiemu. Ostatnio kot się wnerwił, że mu Pitul z premedytacją stanął na łapie i mu przyłożył, a mój synalek nawet nie pisnął, pewnie uznał niestosowność swojego zachowania ;))) No i niestety muszę ich pilnować, bo kot wyżera Piotrkowi szynkę, a Piotrek kotu suche żarcie, co za zbieżność gustów gastronomicznych…

                          Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Kruszynka 30.09-1.10

                          • Re: małe dziecko i kot w domu

                            Nie powinnaś pozbywać się swoich zwierzaków. Mój syn wychował się z psem i nigdy nie było żadnych problemów. Pies był oczywiście odrobaczony i szczepiony regularnie.
                            Kiedy wróciłam ze szpitala do domu, dalismy Kazanowi Szymona powąchac, nawet udało mu się liznąć rączkę. Dziecko zostało zaakceptowane i nigdy nawet nie warknął na Szymona, choć ten nieraz go pociagnął za uch czy ogon.
                            Nie wiem jak się ma sprawa z kotem, ale myślę że zwierzak może przyzwyczaić sie do nowej sytuacji, jeśli będziecie konsekwentni.
                            Poza tym uważam że zwierzeta maja dobry wpływ i na dzieci i na dorosłych.
                            Pozdrawiam

                            Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004)

                            • Re: małe dziecko i kot w domu

                              Nie czytałam jeszcze niższych odpowiedzi, ale jestem pewna, że dziewczyny piszą tak jak ja: nie trzeba pozbywać się zwierząt z domu! My mamy dwa koty i świetnie się zaaklimatyzowały przy dziecku, czy raczej na odwrót. Jeden kot całkiem Emilki unika, a drugi – moja kotka- wręcz przeciwnie, jest zawsze blisko gdy mała placze, gdy siedzę na kanapie i np. usypiam Emilkę to kotka kladzie sieobok, czasem podczas zabawy przychodzi blisko i daje się nawet szarpaćEmilce. Emilka wcale się kotów nie boi, już się tak przyzwyczaila, że nie zwraca na nie uwagi czasem. Myślę, że dziecko mając wczesny kontakt ze zwierzętami może uodpornić sie na więcej bakterii (bo ma z nimi kontakt, bądź co bądź, kot w domu to nie idealna czystość), nie będzie bało się zwierząt, będzie obserwowalo jak dorośli sie zajmują zwierzęciem i nauczy się dbać o zwierzęta w przyszłości. Więcej pozytywów! Byle tylko zwierzę było szczepione i nie wychodziło samo na podwórko!

                              Dagmara i Emilka ur. 13 czerwca 2004 roku

                              • Re: małe dziecko i kot w domu

                                Jak to się pozbyć? To Twoje zwierzęta i jesteś za nie odpowiedzialna.
                                Bałam się reakcji kota na dziecko, ale nigdy nie myślałam o oddaniu go. Ich kontakty nawet fajnie się ułożyły i jest dobrze. Jeden drugiemu nie przeszkadza. Moje dziecko nawet zaczyna rozumieć, że nie wolno ciągnąć go za ogon ani za sierść (kot jest z tych, co oddają). Oczywiście wszystko jest pod kontrolą – to tylko zwierzę i nie wiem, co mu może przyjść do głowy.
                                Co do sierści – owszem wszędzie jej pełno, nieraz Szymek dokonał konsumpcji, jeżeli akurat przykleiła się do łapki. No cóż, do łapek przyklejały mu się i inne rzeczy, zdarzało się też mu lizać podłogę. To nieuniknione. Jest zdrów jak ryba 🙂
                                Jeżeli Twoje zwierzęta są zdrowe, to nic dziecku nie będzie. Raczej pomyśl, jak je emocjonalnie przygotować na przyjście nowego członka rodziny.

                                Ania + Szymek (8,5 miesiąca)

                                • Re: małe dziecko i kot w domu
                                  Mam w domu w tej chwili 2 koty i 2 dzieci. Starszego kota wzięłam specjalnie w czasie ciąży “dla towarzystwa” dla Igi (no i oczywiście dla mnie). Podpisujemy się rękami, nogami i łapami pod tym, co napisały nasze “przedmówczynie”.
                                  Do tego chciałam dodać, że szanownia naukowcy zajmujący się alergiami zmieniają zdanie na rózne tematy, w miarę jak posuwają się badania. Kiedyś było zalecane unikanie alergenów zwierzęcych (np. poprzez pozbywanie się zwierzaków z domu, w którym miało się pojawić dziecko). Teraz oficjalna wersja brzmi tak, że lepiej dziecko wprowadzić od razu do domu, w którym są zwierzęta, niż zetknąć z nimi dziecko po pewnym czasie. W pierwszym przypadku jest mniejsze ryzyko wystąpienia alergii. Niestety nie potrafię sobie przypomnieć źródła tej informacji.

                                  • Re: małe dziecko i kot w domu

                                    dla mnie jedynym powodem do usunięcia zwierzka z domu bylaby alergia Ani na jego sierść…
                                    na szczęscie ania alergii takowej nie ma, a w domu są w sumie aż 3 koty, które na początku strasznie ja interesowaly, a teraz to czasami w ogóle ich nie zauważa…
                                    pozdrawiamy!

                                    • Re: małe dziecko i kot w domu

                                      Własnie o zrodła takich informacji mi chodzi. Bo wiem, ze zdazaja sie przypadki, gdy dzieci maja alergie. I chcialabym sie upewnic na ile zalezne jest to od obecnosci zwierzat, szczegolnie kotow. Moze to tylko kwestia cech indywidualnych dziecka? I w jakich przypadkach dzieci moga byc bardziej na alergie podatne. Nie chce sie pozbywac kota, jesi to tylko mozliwe, dlatego chcialabym wiedziec o tym jak najwiecej.

                                      • Re: małe dziecko i kot w domu

                                        Tez uwazam, ze usypianie kota to lekka przesada, zawsze mozna mu znalezc nowy dom. Oczywiscie chcialabym tego uniknac. Z tego co pisza dziewczyny na forum wynika, ze jesli kot jest zdrowy, odrobaczony i nie wychodzi na dwor to nie ma sie czego obawiac. Chcialabym wiecej na ten temat poczytac jakis publikacji, ktore opisywalyby przypadki (ktore sie zdarzaja) uczulen, jakie sa uwarunkowania taki sytuacji. Moze znacie jakies ksiazki, artykuly?

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: małe dziecko i kot w domu

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general