Witajcie kochane mamusie.
Przychodzę do was z problemem, który jak uważa mój mąż jest absolutnie przedwczesny i przesadzony. Chodzi bowiem o wózek. Niby taki mamy wybór od polskich po zagraniczne ale akurat ja nie mogę znaleźć tego czego szukam.
No więc sytuacja wygląda tak: pod koniec stycznia 2004 urodzę drugie dziecko. Ola będzie miała wtedy rok i 4 miesiące. Zanim wyjdę na pierwszy spacer z dwoma maluchami minie pewnie z miesiąc. Więc stosownego pojazdu będę potrzebować gdzieś na przełomie lutego i marca. I tu pojawia się problem bo nie wiem jak sobie z tym poradzić czyli jaki wóżek kupić żeby pomieścił oba moje brzdące? Po zapoznaniu się z ofertą rynku stwierdzam że typowe bliźniaki odpadają ze względu na gabaryty. Na “polu walki” pozostają dwa rozwiązania: Emmaljunga z dodatkowym siedziskiem lub dwa wózki Inglesina Zippy połączone specjalnym łącznikiem jak w bliźniaku “jeden obok drugiego” (jeden w postaci samej spacerówki a drugi z zamontowaną gondolą). Emmaljunga ma tę zaletę że jest masywna, ma pompowane koła, jest spacerówką z miękkim nosidłem. Wada: jak Ola będzie zmęczona na spacerze to nie pośpi bo to siedzisko jest tylko w pozycji pionowej, nie ma żadnego rozkładania oparcia, a oparcie jest bardzo niskie). Połączenie dwóch Zippy daje wygodę obojgu dzieciom, chociaż akurate tego “obojgu” nie jestem pewna bo taki wózek to nie najlepsze rozwiązanie dla dziecka poniżej 6 miesięcy (jest to spacerówka parasolka, tyle że z budką ochraniaczem na nogi, no i kółka nie sątakie całkiem tycie ale ciut większe. Aaa i boję się że pod koniec zimy jednak śnieg może popadać, zrobi się chlapa czy breja i wtedy jak te podwójne małe kółka się sprawdzą?).
Poradźcie mi co zrobić bo sama już nie wiem. Czy taki prawie półtoraroczny maluch to jeszcze śpi w ciągu dnia, na spacerze? Bo ja potrafię spędzić na dworzu kilka godzin byle pogoda sensowna była (czytaj: żeby nie padało i nie wiało mocno). Wtedy w Zippy Ola mogła by się zdrzemnąć. A w Emmaljundze niestety nie. Jakby Ola miała już te dwa lata i więcej to ok, Emmaljunga byłaby wystarczjąca. Ale ona będzie miała półtora roku. To będzie początek wiosny i coraz częściej będzie można wyjść na dłużej. Poza tym ja często jeżdżę do mamy i jak wracam to Ola często sobie odsypia zabawy z dziadkami.
Poradźcie coś, jesteście obiektywne i przez to mądrzejsze. W sumie jak tak pomyśleć perspektywicznie to jednak Zippy byłyby lepsze bo starczą do samego końca ( jakby nie patrzył jest to spacerówka parasolka, lekka i łatwa w składaniu). A Emmaljungę będę musiała jednak zmienić na coś lżejszego jak drugie dziecko podrośnie. Dodam że koszt podobny: nowa Emmaljunga z siedziskiem to około 1800 zł, a dwie Zippy z dodatkami, łącznikami i jedną gondolą to około 2100 zł.
Oj czuję że nie będzie mi łatwo…
Pozdrawiam i czekam na wasze opinie.
Kasia mama Oli (17.09.2002) i fasolki (23-25.01.2004)
7 odpowiedzi na pytanie: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
Kup Emmaljungę….dziecko w wieku 1,4roku nie pośpi w wózku……
Julka i 16 miesięczny Karolek
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
MOaj kolezanka kupila na allegro wydaje misie cos idealnego. On abedzie miala dzidziuska dokladnie gdy jej coreczka skoczy roczek. To cudo to baby comfort duo – i dla maluszka zamontuje fotelik samochodowy a dla starszej coreczki siedzisko Opera (w pelni rozkladane). Calosc kosztowala ja 1500zl. Kola pzrednie skretne wiec latwiej prowadzic. Wady to ze troche dlugie i fotelik dla maluszka ale mozna tez zamontowac normalna gondole ale ona swierdzila ze fotelik wystarczy
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
są TAKIE spiochy co śpią
Agnieszka i Wojtuś (23.07.2003)
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
Polecam Inglesinę…
a to dlatego, ze moj syn mając 2,5 m-ca przesiadł sie do spacerówki (peg perego Atlantico) rozkładanej na płasko i jesteśmy bardzo zadowoleni…
Emmaljunga to za przeproszeniem wielka krowa… koła pewnie nie skretne, wiec dwójke dzieci na każdym zakrecie i kraweżniku bedziesz musiała z wózkiem ( razem MIN 25kg) unieśc do góry… Jest to straszne:((
Nie wiem jak małe koła radza sobie na sniegu, ale moja znajoma ma Chicco Trio (malutkie kólka) i jeżdzi jej sie ok.
Także polecam Zippy, o ile dla malucha rozkłada sie na płasko… Choć moj syn na calkiem płaskim nie lubi leżec i odkad mamy wóżek, musiałam lekko podnosić oparcie, bo mały był strasznie ciekaw swiata…
Jestem za Zippy.
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
Wisz szczerze mówiąc to wolałabym Zippy, tylko te kółka mnie przerażają. Bo jak Ola podrośnie i młodsze też to jeden wózeczek sprzedam. A jednak na spacerze wygodniej by było bo dostęp do młodszego też nie byłby ograniczony. W sumie Emmaljunga ma mniej plusów niż Zippy.
Teraz mam Deltima Vojagera. Wcześniej miałam Chicco Pick Up duo Air – on miał przednie koła podwójne i czasem nie było mi wygodnie jak snieg wchodzim między kółka i je blokował. Poza tym Emmaljunga jest bardzo ciężka (podobnie do chicco – około 15 kg). A Zippy mogę znieść pojedyńczo i dopiero na chodniku połaczyć w całość (mieszkam na wysokim parterze a blok ma 40 lat – wtedy nikt nie myślał żeby na schodkach zrobić podjazd, zresztą nie bardzo jest na to miejsce). No i do samochodu łatwiej zmieścić dwie parasolki niż taką landarę (mamy Cinquecento).
Hmmm poczekam jeszcze na opinie innych. Ale chyba jednak zdecyduję się na Zippy.
W każdym razie bardzo dziękuję za pomoc.
A tak przy okazji – czy trudno będzie mi w Warszawie sprzedać Deltima? Bo jak będą dwie Zippy to Deltim stanie się zbędny. Zawsze to parę groszy.
Dziękuję i pozdrawiam
Kasia mama Oli (17.09.2002) i fasolki (23-25.01.2004)
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
w mojej rodzinie bylo podobnie tzn: szwagierka urodzila drugie dziecko jak pierwsze mialo 1,5 roku. starszy sypial w ciagudnia jeszce ok 2 godzin od 12 w poludnie. mieli wozki peg perego (niestety nie wiem jaki model) – takie podwozie do ktorego byla nakladana gondola i osobno nakladana czesc spacerowa. ukladali tak dzien, aby starszy mogl spac w domu a na spacerach mogl sobie stac na takim schodku, ktory mozna dokupic )zaczepia sie go gdzies w okolicach hamulca a z drugiej strony sa koleczka). wczesniej jezdzili na dlugie spacery. teraz musieli zmienic na miejscowe zabawy np w piaskownicy, tak aby starszy mogl kawalek podjechac na schodku albo przejsc. na spanie wracali do domu. poniewaz tatus maluchow mial nienormowany czas pracy to bywal w domu o roznych porach i wtedy starszy przesiadal sie do parasolki.
nina teraz ma rok i 3 m-ce i woli sobie pochodzic niz siedziec w wozku a najbardziej lubi plac zabaw.
pozdarwiam
Olag i Nina ur. 01.07.2002
Re: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…
ja mam taka emaljunge, nie uzywalam jeszcze tego dodatkowego siedziska ale sam wozek polecam, zwlaszcza zima.
Moim zdaniem w warunkach sniegowych zippy sie nie sprawdzi, a emaljunga jest bomba w kazdych warunkach
Gaba i Marysia + Fasola! (6 tygodni)
Znasz odpowiedź na pytanie: mam kłopot chociaż mam jeszcze czas…