Mam chyba problem: otóż Mikołaj (8 tygodni) jest karmiony piersią, je średnio co 2,5-3 godziny i wydaje mi się, że się najda bo po karmieniu spokojnie zasypia. Zdarzają się jednak momenty i to coraz częściej, że po 10 minutach ostrego ssania zaczyna płakac, wypycha pierś, po czym wsadzam mu ją spowrotem, pociumka kilka razy i znowu płacz i wypychanie. Sprawdzałam, mleko w piersiach jest po tych 10 minutach ale nie leci już jak z hydrantu. I nie wiem czy on ma juz wtedy dośc jedzenia, czy jest mu ciężko wyciągnąc, czy już mu się nie chce???? 🙁 Wsadzam mu wtedy smoka i zasypia bez problemu…. lub bez smoka biore go do odbicia i ulania. Uleje i odbije, smok w buźkę i śpi. Nie wiem czy to problem bo w sumie śpi i przybiera w normie. Faktem jest, że piersi już nie są tak nabrzmiałe jak na
początku. Co ciekawe w nocy niezdażają się takie awantury.
12 odpowiedzi na pytanie: mam problem z karmieniem
Mam tak samo – jak mam dużo mleka to Krzyś się zapowietrza i mu po brzuchu jeździ. Wystarczy odbić i można na nowo przystawić. W nocy się tak nie zdarza, bo spokojniej je.
Z Asią też tak miałam.
Aniu, poraz kolejny dodajesz mi otuchy….. tak zrobie przy następnym karmieniu – teraz Miki zasnął ze smokiem po płakaniu….. Mam nadzieję że to rzeczywiścice pomoże. 🙂
Dzięki.
wydaje mi sie ze wszystko w normie
piersi juz nie powinny byc tak nabrzmiale jak na poczatku
potem to juz sa takie flaczki czasem a mleko leci i leci
jesli sienajada to nie ma problemu
moze byc tak ze musi sie przyzwyczaic do nowej jakosci wyplywania mleka z piersi albo tez moze rtrzeba go po tych 10 min podniesc do odbicia
ja mialam z kazdym kilka kryzysow w karmieniu ale przechodzily wczesniej czy pozniej
oj są flaczki są…..:( ale czekam aż się troszkę zmniejszą….:) bo mam piłki lekarskie…. co do karmienia i płaczu to mam nadzieję że odbijanie pomoże….. żeby jeszcze tak nie ulewał………
a moze on sie najada w 10 min?
i zwyczajnie ma dosć?
no wlasnie moze teoria szpilki jest sluszna a moze ulewa bo mleko kladzie mu sie na bance powietrza i potem co na wierzchu to wyleci?
czasm dobrze przed jedzeniem polozyc na brzuszku – np na swoich kolanach i troche pogladzic po pleckach albo ponosic jak do odbicia – a nie tylko po jedzieniu czy podczas
no właśnie mam takie przeczucie, że jest już nażarty…. no bo chyba by ryczał jak dostaje smoka w zamian??? i potem śpi ładnie… próbowałam go zpionowac po jedzeniu i po płaczu i zapodac jeszcze raz tego samego cycka….. nie chciał, płakał – smok i owszem. Więc pewnie ma dośc – będę go jeszcze obserwowac póki co. Dzieki za sugestie.
A moze poprostu chce mu sie pic nie jesc, moj szczegolnie w nocy ssa gora 5 min potem odpada, w dzien tez sie zdarza possa 10 min i dziekuje, a wiem ze powietrza sie nie nalykał bo nic sie nie odbija a i przy ciumkaniu nie słysze cmokania. A i tez jak possa te 10 min to zaczyna sie odrywac i bawic cyckiem to znak ze chyba mu juz starczy
pozdrawiam
Renat i Rysio
Jak już pisałam na wstępie, w nocy nie ryczy…. ładnie je, dłużej niż w dzień (chyba bo przysypiam 🙂 ) i mimo oodbijania w dzień i ulewania…. nie chce ciumkac dalej.
moze tak byc bo w nocy nie kontrolujesz go – nie denerwujesz sie, nie ma duzo bodzcow za to bicie serca spiacej mamy – to go uspokaja, w dzien jest harmider i mama ktora obserwuje i przezywa, a dziecko to wyczuwa
mama – nie przezywaj – bedzie dobrze -wyregulujecie sie -zobaczysz
powodzenia
najwazniejsze zeby przybieral na wadze a reszta z czasem sie unormuje
no właśnie tak myślę żeby dac sobie spokój…..przybiera wedle normy to co sie mam czepiac….. kurczę drugie dziecko a ja dalej ciemna jak ta tabaka w rogu :)…..
Bo się zapomina 😉
A może w ciągu dnia ma dużo ciekawszych rzeczy niż jedzenie? Nie zaczął się przypadkiem interesować zabawkami?
Znasz odpowiedź na pytanie: mam problem z karmieniem