Scenka rodzajowa nr 1:
Ja wychodzę z toalety
Kuba: robiłaś kupę?
J: (zgodnie, niestety, z prawdą): tak
K: nie robiłaś siku?
J: nie
K: bo nie masz siusiaka. ja mam (z dumą 🙂 ), i tata ma. ty nie masz. dlatego tylko kupę robisz
próby wyprostowania sytuacji skończyły się tylko tym, że zostałam uświadominona, że małe dziewczynki mają siusiaki, bo robią siku. a mama nie robi siku, więc nie ma siusiaka Obiecałam sobie, ze następnym razem będę mądrzejsza i będę szła w zaparte, że siku robiłam 😉
scenka rodzajowa nr 2:
K: robisz kupę?
J: (chciałam być sprytniejsza niż poprzednim razem) nie, siku
K: nie robisz kupy (z niedowierzaniem)? nie masz tyłka?
Jak widać wkroczyliśmy w magiczny okres poznawania różnic damsko-męskich. I bez fachowej literatury se nie poradzę 😉 Szukam książki z ładnymi ilustracjami, która nadawałaby się dla 4,5 latka. Oprócz różnic anatomicznych, dobrze, żeby była pokazane skąd się biorą dzieci. Szwagierka za miesiąc rodzi i spodziewam się różnych pytań, a jak widać, Kuby wiedza o anatomii leży kompletnie 🙂
Znalazłam tylko książki o posiadaniu rodzeństwa, raczej z psychologicznego punktu widzenia 🙂 i atlasy do anatomii z jakimiś koszmarnymi obrazkami.
81 odpowiedzi na pytanie: Mamo, masz siusiaka?
ale masz syna pomysłowego:D
To ja w temacie…
Ostatnio mój 3,5 latek, wychodząc z łazienki oznajmił mi:
– Mamusiu, Twoja dziurka jest niesamowita.
Ciekawe, czy w przedszkolu takie komplementy się prawi?
No, ale różnice anatomiczne ma obcykane I chyba ma rentgen w oczach, skoro widzi przez ubranie Muszę mu tylko dokładniej wytłumaczyć jakoś, że nie musi tematu poruszać wszem i wobec…
Aga hehe najpierw sie usmiałam 🙂
A poniewaz nasze chłopaki sa w tym samym wieku to napisze.
Jonatan miał jakis czas temu faze na anatomie. Kupilismy ksiazeczke, która niestety nei jest doskonała i moim zdanie mma wiele mankamentów ale ma podstawowe informacje dotyczace budowy ciała i róznic miedzy chłopcami a dziewczynkami, młodymi i starymi 🙂
Tytuł to “Moje ciało”.
Odpowiadam J na pytania zgodnie z prawda i jakos przyjmuje to do wiadomosci.
Nagosc nie jest tematem tabu i J widzi nas i w ubraniach i bez i sam lata róznie, wiadomo. Nie kwestionuje mojej zdolnosci do robienia siusiu 🙂
Moze zrób przy nim? 🙂
Moze empirycznie mu trzeba 🙂
jak się zaczną trudniejsze tematy, to co, macicę mu pokażę?
pokaż tę waszą książkę.
Teksty świetne
No cóż przy rodzeństwie wiele mnie omija (polecam dziewczynkę do kompletu)
a właśnie dziecko dostało “Człowiek i jego budowa” od mikołaja z serii dodawanej do Rodziców firmowanej przez Larousse i przed momentem przyszedł, że mam mu przeczytać o dzidziusiach, bo na rysunku dziecko w brzuszku mamy
polecam “mama zniosła jajko”
sa pokazane róznice anatomiczne
oraz bardzo jasno i wyraźnie zilustrowane poczęcie.
Pomysłowego masz synia.
Jak tak radzisz, to może poradzisz jak zrobić dziewczynkę do kompletu, może jaks ksiązeczka z rysunkami?:);)
Marchewkowa,mój mi wierzy na słowo:)
To pomogłam:)
dla Ciebie wszystko, zaraz zabieramy się za rysowanie 🙂
aoh- niezła recenzja;)
to też sobie wygooglałam
chyba jednak będę musiała kupić stacjonarnie po zapoznaniu czy taka wersja uświadamiania dziecia mi odpowiada
w odwiedzonych przeze mnie księgarniach nic na ten temat nie było. tylko niepotrzebnie wzbudziłam popłoch wśród obsługi, że chcę o TYM książkę (serio, serio)
poczekam aż Twoje młodsze się zainteresują tematem i nie uwierzą na słowo
Nie zrażona tym nadal postanowiłam poszukać książki;)
( ps. jak możez tak dziecku o samym seksie bez miłości przez duże M mówić?)
konkret to konkret
sex nie zawsze idzie w parze z miłoscią
niech sie uczy za młodu. 😉
naprawdę aż tak konkretna jest ta książka?
muszę jej poszukać 😉
Znalazłam różne pozycje na ten temat…
Ja chyba sobie zakupię tę
Boskie!
[QUOTE=marchewkowa;2300463]Scenka rodzajowa nr 1:
Ja wychodzę z toalety
Kuba: robiłaś kupę?
J: (zgodnie, niestety, z prawdą): tak
K: nie robiłaś siku?
J: nie
K: bo nie masz siusiaka. ja mam (z dumą 🙂 ), i tata ma. ty nie masz. dlatego tylko kupę robisz
scenka rodzajowa nr 2:
K: robisz kupę?
J: (chciałam być sprytniejsza niż poprzednim razem) nie, siku
K: nie robisz kupy (z niedowierzaniem)? nie masz tyłka?
ale się usmiałam
mi sie tak ksiazka podoba
daje duze pole do popisu do sposobu interpertacji
mozna sporo opowiedziec
duzo rysunków
mało słowa pisanego.
mój mlody mi kiedys zrobił takiego obciachu w marketowej toalecie…
poszlismy siku -do damskiej -najpierw on zrobił co trzeba,po nim ja -korzystając z okazji.bałam się go wypuścic samego poza kabine wiec sprytnie postawiłam go przy drzwiach z moją torbą na ramieniu i z bojowym zadaniem “trzymaj klamke zeby ktos nie wszedł”.dyskretnie “na małysza” robię co trzeba…on sie odwraca,patrzy z boku i na cały głos “mamo a jak ci wreszcie urosnie ten siusiak to bedziesz mogła sikac siusiakiem a nie tak jak teraz dupą…” uslyszałam tylko smiech z kabin obok i chyba mi mowe odebrało….
teraz juz wie ze dziewczynki nie maja siusiaków…..kąpał sie kiedys wspólnie z koleżanką…
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamo, masz siusiaka?