medycznie
oglądalam na zywo relacje.
wiecie co mnie uderzylo?
dyrektor jest dyrektorem od 3 dni.
na dzien dobry podwladni mu zafundowali strajk zamiast dac szanse 🙁
jak gornicy kazdemu rzadowi 🙁
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Prezent dla nauczyciela na koniec roku. Te pomysły to strzał w dziesiątkę!
Najlepsze prezenty na Dzień Dziecka dla pięciolatki. 9 rozwijających i kreatywnych propozycji
Piękne życzenia dla dziecka. Czego życzyć dziecku z okazji ważnych uroczystości?
Strój rodziców na komunię dziecka. Jak się ubrać na uroczystość? Najciekawsze propozycje i inspiracje
Koniec roku maturzystów 2024. Kiedy uczniowie poznają swoje oceny i przystąpią do egzaminów?
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
14 odpowiedzi na pytanie: medycznie
bo to Polska właśnie!
hmmm…
znam nastroje w służbie zdrowia i mimo, że obiektywnie może nie wygląda to dobrze, potrafię to zrozumieć… Prawie 20 lat po transformacji, w służbie zdrowia nic się nie zmienia, a personel ma czekać i dawać szanse kolejnym dyrektorom i ekipom… jak długo jeszcze…?
Ale wiem, mam niepopularne poglądy na ten temat, więc już się nie odzywam 😀 Miłego weekendu 😀
mi sie podoba sposob w jaki sobie szpital na Banacha z brakiem lekarzy na dyzury poradzil: wszyscy wykorzystaja przyslugujace im godziny nadliczbowe juz w styczniu 😉
Ja klęłam na górników! Co oni sobie myślą?! w d…im się poprzewracało! kur…pójdą pod Sejm, ponawalają butelkami z benzyną, porzucają kamieniami i jest git! od razu mają podwyżkę. I tak co roku… A one nie są małe! może lekarze też tak powinni???? powybijać kilka szyb w rządowych autach itd. to może też dopną swego? a te podwyżki dla posłów? oni chyba sobie jaja robią!!! a w ogóle- niech nastąpi choć częściowa prywatyzacja służby zdrowia i bedzie spokój! w Toruniu jest prywatny szpital- i na serio jest dłuuga kolejka chętnych! Nie muszę dodawać, że prosperuje świetnie?
daj Boże, żeby to wreszcie nastąpiło!
teraz będę niesprawiedliwa dla wielu lekarzy (dość długo ich popierałam) ale szczerze mam w dupie ich strajk jak oni na dyżurze nie cenią zdrowia ludzkiego
I ja… teraz lekarza z powołania ze świeczką szukać. Nie szanują ludzkich uczuć, a co dopiero mówić o zdrowiu i życiu. Zamiast strajkować, niech lepiej za dokształcanie się wezmą!
Jak miałam atak kolki nerkowej (kto miał, to wie, że to ból jak poród+wymioty i inne przyjemne sprawy…), a Lenka miała miesiąc, to mój mąż 3 razy dzwonił na pogotowie i błagał, żeby przyjechali. Pewnie w ich mniemaniu mąż miał zapakować do samochodu dwójkę dzieci i mnie (nie byłam w stanie się ruszyć) i dojechać… i jeszcze może odczekać swoje w kolejce :(.
Już nie wspomnę o:
“fachowej” opiece w czasie ciąży,
dziwnych diagnozach lekarzy dot. mojego nienarodzonego dziecka,
idiotce z poradni genetycznej,
i lekarzu palancie, który zobaczył guza (którego oczywiście nie ma) w jedynej zdrowej nerce Lenki (3 tygodnie strachu i wydatek na prywatne badanie usg).
Dodam jeszcze, że u mojej mamy specjaliści od siedmiu boleści “zdiagnozowali”: stwardnienie rozsiane, chorobę Alzheimera, guza mózgu i wiele wiele innych. A kobieta po prostu cierpi na zawroty głowy od 20 lat i lekarze nie mając wystarczających umiejętności by określić problem, tak sobie walą diagnozy… a może to, a może tamto…
No to wyrzuciłam to wszystko z siebie ;). Przepraszam, musiałam.
taaaa niestety – nie ma sie czym chwalic
Moj tato podczas ostatnich starajkow lezal od kwietni do sierpnia w szpitalu – mial wylew z zawalem – nby proste do rozpoznania a jednak nikt sie nie poznal na zawale:(
Ponad to o maly wlos mu noge amputowali bo mial gozny zator – lekarz odpowiedzial ze on strajkuje i nic nie moze zrobic!!!!!! (szok)
Oczywiscie za”drobna oplata” uratowali ojca noge, ale skutki uboczne sa do dzisiaj… i jakos nikt sie nim nie przejmuje – on nie moze isc zastrajkowac…
ty, no ja wiele rozumiem.
ale niech chlop ma chociaz 30 dni na oszacowanie chaosu a nie 3 doby..
mozna wiele ale nie sila ale kompromisem.
kopacz mowi: do 2010 i tak bylo uzgodnione i wszyscy na to poszli a teraz zmianili zdanie bo oni chca w 2007.
noszkurwa?
chcialabym, zeby sie szanowaly obie strony i obie dotrzymywaly obietnic.
Ale naprawde jak ktos jest od 3 dni dyr to nawet nie wie czym zarzadza.
rzad przejmujacy wladze pi razy oko wie co dostaje ale na bilans otwarcia tez trzeba poczekaz z miesiac – a nie 3 dni?
powiem tak: przyznam szczerze, że całości chaosu w służbie zdrowia nie ogarniam i już nawet przestałam próbować to zrozumieć;
z całych sił natomiast staram się zrozumieć sytuację lekarzy w trakcie specjalizacji, bo ich sytuacja dotyczy bezpośrednio mojej rodziny – i też mam z tym problemy…
W tej chwili lekarze – przynajmniej Ci młodzi – nie w strajki już wierzą, tylko w prawo unijne, a konkretnie w te osławione klauzule opt-out, dzięki którym (być może) uda się wynegocjować trochę wyższe stawki…
A tak swoją drogą – mnie irytuje ta zabawa w kotka i myszkę.
11 XII 2007, Gazeta Prawna – “ile będziemy zarabiać w przyszłym roku” – lekarze rezydenci mają dostać 2284,10 brutto zamiast 1757 zł. Podane jako pewnik, a nie jako projekt.
Koniec grudnia – Sejm odrzuca poprawkę do budżetu, przesuwającą środki na te wypłaty z innego celu.
I nie ma podwyżek.
A teraz coś słychać, że może jednak będą….
Nie można się wkurzyć?
Jak mamy planować budżet domowy? Spójrz na to z tej perspektywy – ja tylko taką znam osobiście – musimy się za te pieniądze utrzymać i każde 300 zł w jedną lub drugą robi kolosalną różnicę.
Dodam wyraźnie, że piszę tylko o rezydentach, czyli lekarzach specjalizujących się, otrzymujących wypłatę z ministerstwa. O ich frustracji, zniechęceniu i poczuciu, że nikt ich nie szanuje.
Że wszyscy mają ich w d… – rząd i roszczeniowo nastawieni pacjenci, którym się WSZYSTKO należy i zawsze lepiej od lekarza wiedzą, co im dolega… To jest właśnie myślenie z drugiej strony, ze strony lekarzy, które tak oburza pacjentów – ale czy nie mają do tego prawa? Czy tylko pacjenci mają prawo do utyskiwania – i wiecznego powtarzania, że WSZYSCY lekarze to konowały?
Ja też.
Na razie tego szacunku po obu stronach coraz mniej, a nie coraz więcej.
I ta walka o pieniądze ma na to, niestety, bezpośredni wpływ.
Trochę chaotycznie wyszło i niezupełnie na temat 😉 Czekamy, jak sytuacja się rozwinie. Nic innego nie pozostało.
a ja czasem mam wrażenie, że kto nie będzie strajkował nic nie dostanie 🙁 a nie wszyscy mogą strajkować
pracowalam w szpitalu…widzialam jak to wyglada w “srodka”
u nas byl ordynator “BOG” oddzialu, mial wredne podejscie do chorych dopoki nie dostal w lape, inni lekarze nawet nie wiem z jak wielkim powolaniem i wielkim sercem nie mieli prawa glosu ani tym bardziej prawa do podjecia jakiejkolwiek decyzji nawet jesli chodzilo o leczenie..moze to brzmi szalone ale tak bylo-zawsze przed przepisaniem kuracji, byla konsultacja z bossem
paranoja
wszyscy, ktorzy sie “sprzeciwiali” w krotkim czasie zmieniali miejsce pracy… A reszta podporzadkowana – zaczynali miec olewajacy stosunek do wszystkiego i wszystkich… Niestety
tam byl istny cyrk
nie mam pojecia czy tak jest wszedzie.. Ale przypuszczalnie mniej wiecej taka jest polityka w szpitalach i dlatego cierpia pacjenci najbardziej- nie podjete odpowiednie leczenie w czasie czy zla diagnoza, straszenie
nie wierze ze to nagle sie zmieni nawet jesli beda zarabiac..10 razy wiecej niz teraz..wiekszosc z nich ma juz wpojone bycie lekarzem bez serca i ze wszyscy beda uwazac ich za nadczlowieka…
czyli dyrektor 3 dni panujący nic nie ma do rzeczy?
ja rozumiem Waszą frustracje
ale
kilka lat temu objęłam stanowisko kierownicze – podwałdych miałam 23 – sami mężczyźni + jedna sekretarka – 100% starszych ode mnie – byłam całkiem z zewnątrz a deadline pracy miałam na za 9 dni.
i następnego dnia na kolegium 12 kluczowych odeszło “bo oni nie będą z baba i na dodatek gówniarą pracować” – nikt mi nie dał szansy, tylko z marszu przez łeb dostałam.
wyobraź sobie sytuacja ze mąż zostaje dyrektorem szpitala z konkursu w łodzi.
przeprowadzacie sie – idzie do pracy w poniedziałek dostaje 4 szafy papierów, zero bilansu otwarcia – nic.
w środe zastaje strajk i wymówienia.
uczciwe?
nie 😀
to były luźne uwagi obok tematu 😉
Przyznaję Ci rację, że przypadek z dyrektorem uczciwy nie był.
Znasz odpowiedź na pytanie: medycznie