posluchajcie…i powiedzcie…
wyszlam na spacerek…dosyc spory kawalek od domu…spokojne miejsce bez smochodow i innych halasow.. Marta spi…. Nagle placz wrecz krzyk..myslalam ze cos zlego jej sie przysnilo….wiec pochylam sie nad wozkiem..caluje w policzek przemawiam przekladam na drugi boczek…lecz nic nie pomaga..placz sie nasila..lyz leca..
biore na rece…spiewam..bujam..kolysze.. NIC !!
ide na pierwsza lawke.. Nie patrze na nic i na nikogo..wyciagam cyca..lewego..eeeeeee… Nie chce..wiec przekladam na druga strone i brys…cyca prawego..tez nie chce tylko placz…taki zalosny..smoka nie chce..wiec biore wozek.. Marta na rekach..placze..i ide do domu…
uwierzcie mi szlam jak w transie..byle szybciej byc w domu..mialam taki stres nie wiedzialam co jest grane z moim dzieckiem..jak jej pomoc..dlaczego placze????!!?
nagle chyba chciala wziac raczke do buzi….trafila na kombinezon..rekaw konkretnie i zaczela zaciekle gryzc ten rekaw i automatycznie przestala plakac..jak jej wylecial..palcz od nowa…
tak wiec wpadlam do domu czerwona..spocona…ziajania..mokra..bleeeeeee… Marta pol rekawa wyssala..placz minal..polozylam ja na lozku..patrze na nia…. A ona strzelila usmiech do mnie….
boze..
leze tak obok niej i mysle ile bede miala takich sytuacji.. Niepwenych…czym ona mnie jeszcze zaskoczy..i pozytywnie i negatywnie 🙂
dziewczyny….czy mozliwe ze ten placz byl spowodowany zabkowaniem…taki nagly..czasowy??????
zauwazylam ze jeden jej sie przebija…:)
sama juz nie wiem…
powiedzice ze tak…bede chociaz wiedziala co to byla za przyczyna…takiego MEGA PLACZU na spacerku
dzieki:)
KaSieK i MaRtuSia
6 odpowiedzi na pytanie: MEGA placz…horror…..
Re: MEGA placz…horror…..
Nie wiem czy możliwe czy nie, ale u nas jest podobnie:-(TZN na spacerku Bartuś śpi bosko wręcz, ale w domu potrafi mi taki koncert urządzić, że chcę ściany gryźć!!!!I to nagle, bez powodu, nie jestem w stanie go wtedy uspokoić w żaden sposób- i.. Nagle mija, jak ręką odjął- cisza i usmiech od ucha do ucha….czary……
Basia+Julia(17.04.02) + Bartuś(21.10.03)
Re: MEGA placz…horror…..
też tak miewamy choć jeszcze nie zdarzyło się na spacerku, ale zdarzyło się raz w nocy, rękawy i moja koszula zostały pogryzione, a przebijają się dwa ząbki, więc je za te płacze obwiniam.
Re: MEGA placz…horror…..
chyba troszke mi ulzylo ze Marta nie jest jedynym przypadkiem takiego placzu i ataku gryzienia…uff
u nas tez zebulce sie wyzynaja…widac nawet doskonale ale jeszcze sie nie przebily przez dziasla..pewnie dlatego takie sensacje
pozdrawiamy i zycze bezbolesnych “zabkow” hihihihih
KaSieK i MaRtuSia
Re: MEGA placz…horror…..
mam nadzieję, że bywają i bezbolesne 🙂
oczywiście wzajemnie 🙂
Re: MEGA placz…horror…..
Julce raz się zdarzyło zrobić mi na spacerze taką właśnie awanturkę. wpadłam też w zupełną panikę, niosłam ją na rękach, wyjącą, wózek pchałam przed sobą a ludzie patrzyli, co robię mojemu biednemu dziecku.
od teraz zawsze podejrzliwie się jej przyglądam.
Re: MEGA placz…horror…..
ja nawet nie pomyslalam o ludziach dookola mnie….szlam jak w transie..przed siebie…byle szybciej do domu…. A fizycznie mialam kosmicznie wyczerpujacy trening:)
uff
zobacze co bedzie sie dzisiaj dzialo
🙂
pozdrawiamy:)
KaSieK i MaRtuSia
Znasz odpowiedź na pytanie: MEGA placz…horror…..