wiem, że powinno być na zdrowiu ale tutaj liczę na szerszy odzew
były święta, byliśmy u teściów – najcichsze święta na jakich byłam – nie rozmawiałam z nikim, tylko przez 10min z przyszłą bratową -tam nikt się do nikogo nie odzywa (tak po prostu po ludzku), mieszkanie przypomina pobojowisko w sensie psychicznym, wszyscy na siebie warczą, krzyczą a najwięcej zamieszania i nerwów wprowadza pani teściowa – zamieniła ich życie w piekło – kilka awantur dziennie (o byle pierdołę też), obrażanie się, krzyki, wrzaski, humory – takiego piekał na ziemi jeszcze nie widziałam.
Szwagier z lekarzem nawet rozmawiał (to się desperacja nazywa jak facet do gina idzie) i tamten mu powiedział, że to przez menopauzę – ale to już trwa ze 2lata i się pogłębia
Znam kobiety w podobnym wieku, ale takiego czegoś jeszcze nie widziałam
Macie jakieś doświadczenia w obcowaniu z takimi ludźmi?
12 odpowiedzi na pytanie: menopauza teściowej::))
Tak….. mojej matce też tak szajba biła.
Ojciec się któregoś dnia wkurzył, trzasnął ręką w stół i powiedział, że jak nie pójdzie do ginekologa i nie wróci z tabletkami hormonalnymi to ma nie wracać do domu bo zwariować idzie.
Pomogło – poszła, zaczeła łykać jakieś hormony ktore przepisał jej lekarz i było normalnie.
Edit: dopisuje bo mi sie jeszcze przypomnialo, ze moja matka miala dodatkowo problemy zdrowotne, omdlenia, krecilo jej sie w glowie, jakies uderzenia gorąca itp.
teściowa chodzi do lekarza i łyka jakieś hormony – niby powinno pomóc ale lipa, chyba, że to nie wina hormonów a jakiejś deprechy
albo charakteru 😉
pisałaś, że ona ma raczej ciężki charakterek
Albo wszystko się nałożyło
ale ten charakterek jest coraz cięższy
na mój gust zawsze jej źle z oczy patrzyło
boszzzzze jak to dobrze, że to 130km od nas
Dzięki Bogu ze moja teściowa dawno po menopauzie…
Chociaż i tak szajbnięta zdrowo. Na to już nie ma ratunku
wiecie długo by opisywać
w sumie fajnie było – w życiu czegoś takiego nie widziałam
przypominam, że mój K to pupilek mamusi wyszlismy w którymś momencie z mieszkania a on mówi tak: ty widziałaś? cyrk jakiś? co oni robią?
wszyscy chodzą na paluszkach wokół mamusi a ona tylko na nich pokrzykuje albo się obraża -obawiam się, że nawet pupilek sobie z mamusią nie pogadał bo się na niego na wstępie obraziła, że koniak z tatusiem wypił a na nią nie poczekali jak w pracy była Ona tylko nie wie, że oni tak szybko pili, żeby ona nie zobaczyła i nie krzyczała a to pudełko w kuchni to wpadka była
obłęd: źle położony ręcznik, źle ustawione naczynia, nieumyty kubek, pudełko z narzędziami (akurat używanymi) na podłodze, pytanie w niby nieodpowiednim momencie, źle wydane (jej zdaniem) własnoręcznie zarobione pieniądze, zła kiełbasa w lodówce, zły proszek do prania ——właściwie wsio jest źle, tylko szwagier się dziwi, że jego panna (która mieszka z nimi) chyba już nie chce w tym tkwić
Napiszę tak: jeżeli jest to drastczna zmiana w strukturze osobowości (tzn. wczęsniej teściowa była zupełnie inna) to zalecałabym raczej konsultację psychiatryczną
Kurcze współczuje…moja teściowa już po menopauziena szczęście a mama na hormonach ja zaraz też zacznę brać
moja matka przechodząc menopauzę próbowała zadawać mi więcej bólu niż wcześniej, dogryzała mi na każdym kroku, jak tylko nadarzyła się okazja… w sumie doprowadziła do mojej szczerej nienawiści w stosunku do jej osoby… nie zna swoich wnuków tak jak babcia powinna znać…. ale jak jeszcze z nią utrzymywałam jakiś kontakt to mówiłam, żeby poszła do lekarza po hormony, a ona że ma na nie uczulenie i nie pójdzie, nie dała sobie pomóc… chciała to ma, i ja nie mam zamiaru nic z tym robić… mam tylko nadzieję, że kiedy mnie to dopadnie to ja się nafaszeruję hormonami i będę lżejsza dla środowiska…
Pozdrówki 🙂
Moja mama przechodzi menopauzę – bierze hormony ale i tak ma humorki 🙂 Czasami reaguje przesadnie. Staram się nie podsycać sytuacji bo obrażalska tez przy tym jest
Jak hormony szaleją to jest trudno. Ja przed @ czasami mam mega jazdy i zabiłabym za pierdołę 😀
moja tesciowa juz po menopauzie chyba.. bo jakas taka normalna jest.. co wydawalo mi sie nierealne..tesciow i normalnosc..? aaale moze to temu ze 120 km nas dzieli widujemy sie raz w m-cu lub rzadziej.. no i ona wie ze ja sprowokowana potrafie brzydko powiedziec i jej wnukow nie przywozić 😀 podla jestem.. Ale co tam 😀
moja mama natomiast zanim zaczela sie u niej menopauza zapobiegawczo zaczela hoprmony brac.. bo i tarczyca i cos tam cos tam.. i jest znosna dla swiata.. tzn dla mnie..bo znia nie mieszkam. tato i bracia mowią ze czepia sie grom wie czego… Aaaaale ja ją rozumiem. ona jedna i tylu chlopow to trza opindolic dla zasady bo na glowe wejdą..
Znasz odpowiedź na pytanie: menopauza teściowej::))