Mloda tzn bez serca??!

mam 19 lat. Nie powiem ze planowalam dziecko ale jak dowiedzialam sie ze zaszlam w ciaze to szalalam ze szczescia. Nie wzne bylo dla mnie co mowili ze mloda ze zepsuje sobie zycie CHCIALAM GO BARDZO.poronilam w 5 tygodniu.Zawieziono mnie do szpitala. Przez 5 dni lezalam i myslalam czy jest jeszcze czy juz nie. Pielegnowalam w sobie nadzieje ktora umarla piatego dnia na fotelu w zabiegowym.Wczesne ciaze czesto”ida”tak to pieknie(!)okreslil lekarz. Ma mi to pomuc?Nie chce juz myslec co zrobilam zle,bo jeszcze nigdy tak o siebie nie dbalam jak w czasie tej ciazy. Moze niedlugo ale nosilam w sobie moje DZIECKO a nie płód!Dla mnie to bylo juz dziecko ale nie dla mojego ukochanego ktory moj placz ze stracilismy dziecko skwitowal stwierdzeniem”to byl płod,a ty zachowujesz sie jakbym na pogrzeb nie przyszedl”. Moze gdyby przyszedl do szpitala na dluzej niz 5 minut i wiecej niz raz to zobaczylby czym dla mnie jest “ten plod”. Poronilam 13.01.2005r. Nie umiem sie z tym wszystkim uporac.Dlaczego musze byc gowniara,ktora nie moze plakac ani pamietac ani przezywac bo POWINNA SIE CIESZYC!!!!Czy sa jakies regóły wedlóg których młoda dziewczyna nie moze oplakac straconego dziecka?Czy te cale zrozumienie jest tylko dla kobiet w odpowiednim wieku i o odpowiednim stanie cywilnym?Nikt nie potrafi mnie zrozumiec,przynajmniej w moim otoczeniu.Ja nie chce zadnych pocieszanek,wizji mojego przyszlego zycia oni nie potrafia mnie zrozumiec tego ze przezylam najwieksza tragedie w moim zyciu i ze nawet nie mialam oparcia w ojcu mojej dzidzi,a przeciez to jest najwazniejsze. Nikt nie pozwala mi plakac ani przezywac a przeciez przezyc,przeplakac,przyjac to co sie stalo znaczy znalesc wreszcie ukojenie zszarganej duszy i zcisnietego serca. Pozdrawiam serdecznie i goraco kazdego kto to przeczytal.Ile ulgi potrafi dac zwykle pisanie jesli nie moze i nie umie sie o tym mowic.

Cała_ja

12 odpowiedzi na pytanie: Mloda tzn bez serca??!

  1. Re: Mloda tzn bez serca??!

    Na wsamym wstepie, chcialabym ci powiedziec, ze jest mi przykro, ze cie to spotkalo. wiem co czujesz, bo ja przezylam to juz 2 razy i jest tu wiele dziewczyn,ktore maja podobna historie, odnosnie stracenia dziecka, nie plodu. Bo dla nas, nawet w 5 tyg, sa to nasze kruszynki i kochamy je calym sercem. Niestety dla lekarzy to rutynai mowia kazdej kobiecie, ktora stracila dziecko, ze zdarza sie. Ale dla nas to so puste slowa.
    Nie wiem, jak Ci pomoc, jesli masz ochote na napisz do mnie, moze to ci pomoze?? moje gg 734785

    Pozdrawiam
    Kasia

    • Re: Mloda tzn bez serca??!

      Kochana niedoszła mamusiu!
      Twój ból jest jak najbardziej zrozumiały. Mnie również spotkało to w bardzo wczesnej ciąży i nie umiałam myśleć inaczej jak o moich dzieciach (to była ciąża bliźniacza). Wprawdzie nie jestem już tak młoda jak Ty i mam mężą, ale to akurat nie ma znaczenia. Ból jest ten sam. Do dzisiaj, chociaż nie potrafię się do tego przyznać mojemu mężowi, w Dzień Wszystkich Świętych stawiam znicza pod krzyżem na cmentarzu za moje maleństwa, które pokochałam całym sercem. To boli tak jakby umarł ktoś bliski i masz prawo do swojego czasu żałoby. Wielka szkoda, że nie masz oparcia w swoim partnerze, ale może on po prostu jeszcze do tego nie dojrzał. Płacz jeśli Ci to pomoże, ale po jakimś czasie wróć do żywych. Masz jeszcze wielkie szanse być szczęśliwą mamusią i może stanie się to w bardziej oczekiwanym dla Ciebie i partnera momencie!

      Anula

      • Re: Mloda tzn bez serca??!

        Kochana jestem z Toba calym sercem. Mysle, ze czujesz to samo co kazda z nas. W momencie zobaczenia dwoch kreseczek na tescie kazdej z nas przewrocil sie swiat niezaleznie od tego czy czekalysmy na ten moment czy nie. Ukladamy sobie zycie na nowo, planujemy i myslimy o NASZYM DZIECKU…. I pewnego dnia wali nam sie swiat a najgorsze jest to, ze tak na prawde jestesmy same i nikt nas nie rozumie. Dla kazdej z nas to szok i pytanie dlaczego akurat ja???? A do tego jeszcze ta beznadziejna postawa lekarzy…. Nie dziw sie, ze Twoj partner Cie nie rozumie. To zdarza sie dosc czesto niestety. Panowie nie czuja tak jak my i nie zawsze nas ozumieja. Ja tez pare razy przeszlam przez ten koszmar i potrafilam sie poklocic z mezem w dniu powrotu ze szpitala:( i to tylko dlatego, ze poprostu zle sie rozumielismy. To wszystko jest bardzo trudne ale niestety musimy sie z tym uporac. Jesli czujesz sie zle to pisz do nas. Jak masz ochote plakac to placz i rozmawiaj jesli masz z kim. Masz pelne prawo do zaloby po swoim malenstwie a to, ze inni Cie nie rozumieja? My tutaj Cie rozumiemy i to az za dobrze i wiek nie ma tu nic do rzeczy.
        Trzymaj sie

        Ninka

        • Re: Mloda tzn bez serca??!

          Kochana,
          bardzo mi przykro, że i Ty straciłaś swoje maleństwo. Chcę Ci powiedzieć, że jesteś nierozumiana nie z powodu Twojego wieku. Większość z nas czuje się nierozumiana przez otoczenie (ja straciłam córeczkę, gdy miałam 28 lat) i nie ma to nic wspólnego z wiekiem.
          W naszym społeczeństwie nie pozwala się cierpieć i tęsknić za dzieckiem, nie wiem dlaczego tak jest.
          Życzę Ci dużo siły

          Ewa AmelkAniołek2.04.04

          • Re: Mloda tzn bez serca??!

            bardzo mi przykro że musisz doświadczać takiej straty, tutaj dla każdej z nas nawet 5 tyg dzieciaczek jest kochany i oczekiwany, a jego strata to wielkie przezycie. W naszym społeczeństwie jeszcze nie wszyscy umiemy o tym otwarcie rozmawiać rodzina, znajomi czasem unikają tematu aby nie urazić, a presonel medyczny na temat pomocy psychologicznej też nie jest przgotowany i właśnie najłatwiej powiedzieć “zdarza się” A płaczu nie wolno powstrzymywać to czsem pomaga jakoś trzeba odreagować, bo inaczej to deprecha dopadnie. Ja przeryczałam ze 3 miesiące a i teraz zdarza się kiedy coś mnie najdzie. Kochana trzymaj się jeszcze będzie dobrze

            3 cykl starań
            Aga i aniołek (10.12.2003)

            • Re: Mloda tzn bez serca??!

              Bardzo mi przykro, ze cie to spotkalo. Niestety takie podejscie lekarzy, pielegniarek jest niezalezne od wieku matki. Mam 29 lat, w listopadzie stracilam swoje dziecko w 10 tyg. ciazy. (ciąza obumarla) Musialam siedziec na krzesle przez 4 godziny czekajac na zabieg bo nie bylo dla mnie miejsca na zadnej sali. A lekarze skwitowali to tak – przeciez nic juz nie zrobimy, to tylko zabieg.
              Sciskam Cie mocno
              Mycha

              • Re: Mloda tzn bez serca??!

                Bardzo, bardzo współczuję. I smutno… po przeczytaniu wsystkich postów! Wytrwałości! i powodzenia!

                [obrazek] [Zobacz stronę]“><img src=”https://lilypie.com/baby1/051014/2/15/1/

                • Re: Mloda tzn bez serca??!

                  Cześć bardzo, bardzo Ci współczuje ja straciłam swoje dziecko 4lutego2005 bylam w 10tyg.ciazy. Zgadza sie my wszystkie od samego poczatku ciazu mowimy o naszych maluszkach-dzieci-bo to sa dzieci, a w szpitalach, moj boze lepiej nie mowic, mnie tez tam potraktowali jak przedmiot noszacy w sobie plod. Niech i ch wszystkich diabli wezma. Zycze Tobie aby otaczało Cie wiecej ludzi, ktorzy mogliby pomoc to ze jestes mloda to nie znaczy ze nie przezywasz tego tak jak kazda z nas, trzymaj sie jeszcze bedzie dobrze, dla ciebie, dla mnie i dla nas wszystkich.

                  • Re: Mloda tzn bez serca??!

                    Zgadzam się z Ewą – nasze społeczeństwo nie pozwala nam cierpieć po stracie dziecka i jest to niezależne od naszego wieku, niezależnie od tygodnia ciąży w którym dochodzi do tragedii.

                    Ja urodziłam już zdrowe dziecko i wiele osób myśli ze zapomniałam o tym co się stało. A tego sie nie zapomina.. Codziennie myślę o moim małym Mateuszku, który odszedł przedwcześnie…

                    Niestety czasu nic nie jest w stanie odwrócić. Gdy otrząśniesz sie nieco po tej tragedii,spróbuj pomyśleć jednak o przyszłości. To pomaga – dodaje siły by wrócić do normalności

                    Trzymaj się!

                    asia- mama mateuszka – aniołka i małego szymusia

                    Edited by mayorka on 2005/02/26 22:30.

                    • Re: Mloda tzn bez serca??!

                      Witaj. Strasznie mi przykro z powodu Twojej straty (sama też straciłam mojego aniołka prwie 2 tygodnie temu iwęc rozumiem Twoj ból). Jestem ciekawa jak się teraz czujesz. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że też urodziłam moje pierwsze dziecko w młodym wieku – miałam wtedy 20 lat. Teraz, 10 lat po tym wydarzeniu mam wspaniałą córkę, która świetnie się uczy, jest bardzo kochana i jestem z niej dumna. Dodam jeszcze, że te 20 lat różnicy między nami pomaga nam lepiej się rozumieć, bo nie zdążyłam jeszcze tak bardzo się zestarzeć 🙂 Tak więc nie uważam, że zrobiłaś coś nie tak i na pewno ciąża (a szczególnie kiedy pragnie się tego maluszka) nie jest przyczyną marnowania życia. Mam jeszcze synka (rok i 8 m-cy). Ale nie mam już kruszynki w moim brzuszku i też jest mi ciężko. Jestem ciekawa też czy jesteś jeszcze z tym gościem (niedoszłym tatą) ale uważam, że facet nie jest zbyt dojrzały. A poza tym masz prawo wię wybeczeć, smucić. Straciłaś dziecko a to jest dla matki największa tragedia. Pewnie upłynie jeszcze trochę czasu, zanim dojdziesz do równowagi i pogodzisz się z tym faktem – czas leczy rany i to jest prawda. Tak więc becz jak ci to pomaga (mi pomaga) a jak masz ochotę pogadać to znajdziesz mnie na GG 3076836. Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się.

                      • Re: Mloda tzn bez serca??!

                        poronilam dokladnie rok temu drugi raz.Wiem, co przezywasz, bo ja mimo 29 lat, wygladam bardzo mlodo i kiedy bylam w szpitalu tez traktowano mnie nieładnie, ze gowniara przyjechala i ryczy!!!Nie przejmuj sie. To strasznie niesprawiedliwe, ze ktos tak mlody musi przez to przechodzic. Starsze chyba(tak mysle) bardziej rozumieją to, co sie stało, chociaz, czy do konca tak jest???

                        Trzymaj sie!!!

                        to juz ponad 3 lata…laparo 21 kwietnia
                        Mama Damianka 29.05.1998 i (* V 2002),(* I 2004)

                        • Re: Mloda tzn bez serca??!

                          Witam Cię gorąco bardzo mi przykro że również straciłaś maleństwo i bardzo Cię rozumiem jak cierpiałaś a może nadal jeszcze cierpisz tylko ktoś kto przeżył taką tragedię może nas zrozumieć ja również straciłam w 1998r jedną ciąże z powodu nie uwagi lekarki w 4mc a i w zeszłym tygodniu tzn 23.03 br straciłam drugą ciążę 2mc a powodem była grypa w 4tygodniu bardzo to przeżyłam a tak bardzo pragnełam tego dziecka 2 lata czekałam aż zajde w ciąże gdy się dowiedziałam że jestem w ciąży byłam taka szczęśliwa choć nie trwało to również długo przepłakałam wiele nocy do dziś jak o tym pomyśle lub czytam różne posty na forum to mam łzy w oczach ale myśle i mam nadzieję ze nie długo znów obie usłyszymy proszę zobaczyć na monitorze TU BIJE MALEŃKIE SERDUSZKO narazie życze Ci dużo zdrowia pozdrawiam

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mloda tzn bez serca??!

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general