Witam wszystkie starajace sie mamusie. Chcialabym opowiedziec krotko moja historie. Przed 6 latami,poznalam wspanialego mezczyzne,bylam mloda i tak naprawde nie myslalam o zalozeniu rodziny i konsekwenjach milosci bez zabezpieczenia. Po pöl roku zauwazylam, ze nie mam miesiaczki,wiec zrobilam test z nadziejä ze bedzie jedna kreska,a tu…II. Zalamalam sie,pobieglam do rodzicow,a oni poradzili mi usunac,bo mloda jeszcze jestem (23lat), zaczynam kariere,nie mielismy wogöle przygotowani finansowo na dziecko. Nic nie mowiac mojemu chlopakowi (teraz jest mezem) usunelam dyskretnie ciaze.Od tego czasu mam czesto koszmary nocne i wyrzuty sumienia. teraz gdy kupilismy dom,odlozylismy pieniadze,chcem zajsc w ciaze…Od 3 lat probujemy i nic… Ciagle latanie po lekarzach,badania i nic sie nie udaje. Zostalam pokarna przez los. Powoli trace nadzieje na zajscie w ciaze. Maz mowi, zeprzyjdzie jeszcze na nas czas,by sie nie martwic itd, ale moj zegar biologiczny pyka i nie mam juz tych 23 lat. Chcialabym dolaczyc do Waszego grona, pomimu tego ze juz raz usunelam ciaze. Wasze wypowiedzi sa naprawde interesujace i zycze wam spelnienia tych marzen,pozdrawiam
Daniela
14 odpowiedzi na pytanie: moja glupota
Re: moja glupota
witaj Samira, mam nadzieję że Ci się uda…..
Re: moja glupota
Dziwię Ci się, że w wieku 23 lat usunęłaś ciążę ale to Twój wybór i nikt już tego nie zmieni
Życzę powodzenia
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
czekam już tylko na cud 40 cykl starań
Re: moja glupota
MIalam ostatnio problem z kolzanka ktora wpadla w dosc nie udanym zwiazku…. dopoki byl zwiazkiem luznym to mogl sobie taki byc – na wariackich papierach – ale pod katem budowania rodziny nie bardzo. No i moje kolezanka chciala usunac ciaze… jest teraz starsza bo w niedziele konczy 26 lat…. przeplakalam noce prze nia aby ja namowic na bycie mama….. myslalam, ze sie zlamie i przerwie ciaze… ale udalo sie… teraz jest w 21 tygodniu i zapowiada sie, z e bedzie bardzo szczesliwa mama.
Szkoda, ze nie mialas kogos takiego jak ja przy boku. Aborcja niestety moze miec duzy wplyw na pozniejsza plodnosc, lae moze sama sobie narzucasz forme kary i moze Twoja psychika blokuje Cie przed ponownym zajsciem.
Jak zaznalam urokow seksu jako 18latka obiecalam sobie jedno…. ze nigdy bez wzgledu na kaliber glupoty jaki wykonam nie przerwe ciazy i ciesze sie, ze nie musialam nigdy dotrzymywac sobie slowa… wiem, ze nie przerwalabym, ale ciesze sie, ze los dal mi szanse wyboru i decyzji w odpowiednim momencie. Jednak mimo moich pogladow mysle, ze czas sie wziac do roboty juz z czystym sumieniem z Twojej strony. DO DZIEŁA I NIE MARTW SIĘ!
Buziaki
Aga
Re: moja glupota
Zycze Ci powodzenia i szybkiego zaciazenia.
Czy twoj Maz wie o tamtym dziecku??
ANIA & BIANCA 19-12-03
Re: moja glupota
Nie nam oceniac jest postepowanie innych ale majac 23 lata nie bylas juz taka mlodziutka.. No ale stalo sie.
Piszesz, ze staracie sie od 3 lat….w sumie aborcja ma wplyw na pozniejsza plodnosc ale wierze, ze w Twoim przypadku moze to kwestia psychiki…
Najlepiej byloby gdybys porozmawiala o tym z ginem.. A on zrobi odpowiednie badania, bedziesz spokojniejsza i nowa energia wezmiesz sie za prace nad dzidziusiem:)
Zycze Ci z calego serca spelnienia marzen
Pozdrawiam
Re: moja glupota
Witaj – jeśli nie robiłaś badań to proponuję od tego zacząć jeśli będzie dobrze może poczujesz się lepiej psychicznie niestety nic innego nie przychodzi mi do głowy trudno jest radzić komuś jeśli się tego nie przezyło a podobno aborcja bardzo się odbija na psychice – trzymaj się ciepło
Aguśka
Re: moja glupota
WItaj, podziwiam Cie za odwage i przyznanie sie do usuniecia ciazy – mysle, ze to forum nie do konca potrafi Ci dac akurat takie wsparcie, bo raczej wiekszosc z nas mysle ze nie miala takich dylematow, a dwie kreski rzeczywiscie sa wymarzone…
Nie zmienisz tego, co bylo, bardzo mi przykro, ze nie mialas w momencie podejmowania decyzji kolo siebie kogos, kto by Ci pokazal, ze jest inna opcja. Ja np na szczescie zawsze wiedzialam, ze moi rodzice mnie wespra w ew. ciazy bez ojca, bez slubu…Ale mialam ogrooomne szczescie i nigdy nie musialam takich wyborow dokonywac.
Nie wiem, czy z medycznego punktu widzenia aborcja ma wplyw na pozniejsze ciaze – pewnie to zalezy od tygodnia, gabinetu, higieny etc. W normalnych warunkach to chyba nie ma wiekszego znaczenia od lyzeczkowania po poronieniu. Nie powinnas sobie mowic, ze Cie los pokaral – to tylko Twoje wyrzuty sumienia… Chyba musisz sama sobie wybaczyc, moze problemy wynikaja wlasnie z Twojej psychiki? Mnostwo kobiet mialo za soba (moze teraz juz nie, ale na pewno jeszcze 20 lat temu) zabiegi, i to po kilka, a to znaczy, ze zachodzily w ciaze.
Znajdz raczej dobrego lekarza, zeby badania, na ktore Cie wysyla, mialy sens.
Trzy lata to dlugo, ale nie powod, zeby tracic nadzieje…
Zycze zeby Twoje marzenia sie spelnily!
[Zobacz stronę]
Re: moja glupota
niestety moj maz nie wie o tym. Nie mam odwagi mu o tym powiedziec. Bo bedzie sie na pewno czul tym zawiedziony, ze z tym problemem poszlam do rodzicow a nie do niego…
Re: moja glupota
W wieku 23 lat mialam inne plany na zycie, nie myslalam jescze o planowaniu rodziny. Podroze, kariera i pieniadze byly najwazniejsze. Teraz gdy to juz mam czuje sie niezbyt szczesliwa. Jest ciezko zapomniec tzamtej aborcji, bo czesto przychodza mi mysli, ze gdybym tego nie zrobila to dziecko szlo by juz do szkoly….co by bylo? dziweczynka czy chlopiec… Wiem musze sie wziac w garsc i myslec pozytywnie. Dziekuje serdecznie za wasze wypowiedzi i pocieszenie. zaluje tylko ze nie poszlam z tym do swoich dobrych przyjaciolek lub do meza. Ale coz przeszlosci nie da sie zmienic, a ja bym oddala wszystko za to by zajsc ponownie w ciaze…
Pozdrawiam Was serdecznie
daniela
Re: moja glupota
Nie wiem jaki jest Twoj maz, ale jesli mu nie powiedzialas to NIE MOW juz tego nigdy. TO moze zepsuc Wasze malzenstwo. Oczywiscie kazde malzenstwo jest inne i moze Twoj maz jest tolerancyjny i nie zawazy to na niczym, ale ja bym sie bala. Mialby prawo sie wsciec na Ciebie.
Trzymam kciuki ijestem z Toba!
Buziaki
Aga
Re: moja glupota
Dzieki Aga za odpowiedz. Nie nigdy mu tego nie powiem. To napewno wplyneloby negatywnie na nasze malzenstwo.
Musze znow zabierac sie do pracy-… zycze ci milego dnia
Re: moja glupota
Dzieki Aga za odpowiedz. Nie nigdy mu tego nie powiem. To napewno wplyneloby negatywnie na nasze malzenstwo.
Musze znow zabierac sie do pracy-… zycze ci milego dnia
Re: moja glupota
Ja tez bym to zatrzymala dla siebie. Tak mi sie wydaje. Zycze Ci duzo szczescia i szybkiego zaciazenia zdrowa fasolka.
Trzymaj sie i nie martw sie. Bedzie dobrze.
ANIA & BIANCA 19-12-03
Re: moja glupota
Powiem Ci o mojej znajomej- kiedy miała 18 lat zaszła w ciążę ze swoim chłopakiem. Usunęła ją. Rok później poznała innego, po 2 latach się pobrali, potem przez 4 lata starali się o dziecko i wreszcie udało się. Radość nie do opisania itd… Po 5 miesiącach od narodzin córeczki znów była w ciąży i…usuneła ją. Od tego czasu minęło 11 lat i nie mają drugiego dziecka…
Widzisz więc, że aborcja nie wylkucza kolejnej ciąży. To raczej ty sama narzucasz sobie psychicznie tę karę. Mężowi nic nie mów-lepiej idź do psychologa i wyrzuć z siebie ten żal i strach.
Bardzo Ci współczuję i będę trzymać kciuki, zeby się udało.
Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: moja glupota