2,5 latek w pampersie-właśnie Michał uzmysłowił mi dlaczego tak jest!
On jest po prosty za LENIWY żeby sikać do ubikacji czy nocnika!!! Doszłam do tego, gdy przy którymś myciu po kupie, mówi mi, że do ubikacji nie będzie robił, bo woli, żebym go umyła. Po kilku dniach obserwacji mam teorie: on nie będzie siedział na ubikacji czy nocniku, bo mu wygonie sikać i walić kupy w pieluchy! Jest już bardzo mądry, najmłodszy w przedszkolu, można z nim pogadać ale pieluch nosi! Dotychczas hołdowałam teorii: nic na siłę, dorośnie, zacznie wołać. I nic! Dzisiaj ściągnęłam mu pieluchę: jaki podniósł bunt! Dobrze wie, że oznacza to koniec lenistwa. Za pierwszym razem nasikał w majtki, za drugim już zawołał w trakcie sikania :-O Teraz czekam na trzeci raz 😛
Z Basia tak się nie dam wpuścić w maliny: jak tylko będzie się można z nią dogadać ściągam pampersa!!!
!
Ania, Michałek (24.09.2003) i Basia (15.07.2005)
22 odpowiedzi na pytanie: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
i to chyba najlepszy sposób 🙂
Nina (2 latka)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Moje dziecko juz obalilo wiele moich teorii na temat dzieci, wiec sie juz wypowiadam z duza ostroznoscia 😉 ale mysle ze dzieci mamy dlugo w pieluchach tez z wlasnego lenistwa i wygody. Nie ukrywam, jest mi duzo wygodniej zalozyc pampersa niz kolejne 3 tygodnie ciagle przebierac obsikane i obsrane ciuchy, czyscic obszczane dywany… I jest mi wygodniej w trakcie podrozy, ze wsadzam dziecko w pieluche i nie musze ciagle szukac miejsca gdzie jest ubikacja i gdzie moge zatrzymac auto
Tylko tak juz troche glupio patrzec jak coraz wiekszy facet i w pampersie;-( Fakt, ze jakby moje male troche wspolpracowalo, to juz bylby odpieluszony, ale po trzech tygodniach latania bez pieluchy, gdzie nie zmienilo sie po prostu NIC – wymiekam
Elik i Antek 2 latek
(*) (*)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Z Martą jest podobnie, choć młodsza… Lenistwo górą, po co biegać na nocnik skoro w pieluszce wygodniej. Zaobserwowałam, że kiedy zakładam jej majtki po 10 minutach przybiega z pieluszka i wrzeszczy, że mam ubrać pieluszkę.
Dziś zaczęłyśmy kolejną próbę odpieluszkowania. Schowałam wszystkie pieluszki i “biedna” MUSI chodzić w majtkach. Oczywiście zdążyła już zerknąć do szuflady i zdziwonym głosem pyta “nie ma pielusi?”
Na chwilę obecną 2:0 dla mokrej podłogi
Aga i Martusia (15.01.04)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Oczywiscie ze tak jest!
Wicka chodzi bez pieluchy juz kilka miesiecy – ale spi w niej. I od jakiegos tygodnia domaga sie rano pieluchy. Dzisiaj bedzie pierwsza nic bez pieluchy. Nie pozwolne na powrot do pieluch bo dziecko skumalo ze tak jest wygodniej.
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
my też przeżyliśmy ostatnio kryzys pieluchowy, Nina stwierdziła że jest “dzidzia”. Przeszło jej dopiero kiedy kupilismy nakładkę na sedes….
Nina (2 latka)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
zgadzam się z Tobą w 100%… żeby oduczyc dziecko od pieluchy to rodzic musi sie zdobyć na cierpliwość i włożyć dużo wysiłku…. oczywiscie pod warunkiem ze dziecko potrafi juz odrobine panowac nad fizjologią
powodzenia!
Weronka, Krzyś i
a jak nas odpieluszały nasze mamy???
pytałyście swoich mam? bo moja nie pamięta…..
być może było im łatwiej, bo nie było pampersów i dziecko inaczej czuło i może miały większą motywację- żeby mniej prania było…..
Aga i Ola 16/01/04
Re: a jak nas odpieluszały nasze mamy???
moja tesciowa mowi, ze tak okolo 1 roku zycia dziecka wykanczaly sie pieluchy tetrowe a nikomu nawet do glowy by nie przyszlo, zeby kupowac nastepne (zwlaszcza, ze byl to problem). I dziecko dotad chodzilo i szczzalo w gacie az mu zaczynalo byc mocno niekonfortowo, ze zaczynalo wolac o nocnik;-)
Elik i Antek 2 latek
(*) (*)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Ale taka sytuacja trwa naprawde krotko. I potem znow masz wygode, bo nie musisz kupowac i zmieniac pieluch, nie musisz “wozic sie” z calym arsenalem gdy np. wybieracie sie gdzies na caly dzien. A jadac autem warto zaopatrzyc sie w dodatkowy nocnik i wozic go w bagazniku – zawsze mozesz stanac gdziekolwiek i wysadzic dziecko nawet w aucie. Uwierzcie, naprawde warto – potem to dopiero jest wygoda 🙂
Powodzenia!
Natalia(3 lata) i Ola(09.07.05)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
W takim razie pwoodzenia, nas tez to czeka, ale najpierw spanie poludniowe. Juz raz probowalam, ale na moje prosby zeby nie siusial do lozeczka tylko powiedzial ze chce siusiu Oli zareagowal tak, ze powiedzial. Jak podeszlam do niego (kaszlal) to mnie poinformowal “siusiu robię”. Posluchac posluchal 🙂 Ale nie zawsze pieluche ma mokrą…
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
ja wiem 🙂 Tylko ze moje dziecie oporne a matka wygodna;-) A tak naprawde czekam do po swietach, bo na swieta jedziemy do rodzicow do domu a tam bedzie raczej zimno i nie chce zeby tam A latal w obsikanych rzeczach. nie weierze za bardzo ze do swiat nam sie uda, a jeszcze przed nami baaardzo dluga podroz itd.. wiec jak sobie mysle ze bede musiala jeszcze sterte rzeczy do przebraniaa wozic to mi sie troche odechciewa. Jak wrocimy to mam zamiar do wakacji zalatwic sprawe:-) Zwlaszcza ze od wrzesnia do przedszkola
Elik i Antek 2 latek
(*) (*)
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
no nie – to popołudniowe spanie już dawno bez pieluchy mamy. tylko noc nam została.
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
To moze wyjasnisz mi jak ma sie ta teoria do dzieci, ktore same zrezygnowaly z pieluchy? Bez przymusowego latania bez pampersa, bez namawiania?
Jakos nie moge tutaj znalezc analogii.
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubi
bo mi sie wydaje ze wszystkie teorie i te o noszeniu na rekach i te o jedzeniu i te o pieluchach i o spaniu i o katarze i nawet o robakach czy slawnej kandydozie:) mozna wlozyc miedzy bajki – kazde dziecko jest inne i kazda matka jest inna i mozemy sobie doradzac albo wspierac ale i tak u kazdej z nas rzeczy wygladaja inaczej.
A jakby bylo tak samo to by bylo nudno i forum nie mialoby wiekszej racji bytu:)
a tak jest wesolo
Re: a jak nas odpieluszały nasze mamy???
Moja też nie pamięta mnie i brata, ale pamięta jak jej starsza siostra wysadzała swoje noworodki i niemowlaki – trzymała nad ubikacją – czy co tam mieli – no ale ona miała 5 sztuk w niedługim czasie, więc się nie dziwię
Dorota 08.08.04
[Zobacz stronę]
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Moja mama twierdzi dokładnie tak samo jak ty i to własnie ona mnie zmotywowała do odpieluszania Kuby. Ja tez chcialam czekac az sam zacznie wolac. Odpieluszam go chyba ze 2 czy 3 tyg. Najpierw goniłam go do kibelka co 40-50 minut. Czesto jak sie zgapiłam to miałam potem zasikane kafelki czy panele (dywanów u nas niet). Teraz sam biega do ubikacji ja go sporadycznie gonię. Widzę ze wytrzymuje bez sikania 2-2,5h. Czyli wyczaił ze moze trzymac – przedtem lał od razu, tak jak stał…
W dzien spi bez pieluchy, po nocy pielucha sucha.
Mam nadzieje ze juz niedługo całkiem odstawimy te “cuda”.
Zycze Ci powodzenia w odstawianiu pieluchy. Michałek wkrótce pewnie załapie i bedzie ok.
pozdrówka!
Doti i Jakub 25.8.03 i??
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Doti, sorki, że tak off topic, ale z suwaczka widzę, że masz dziś studniówkę! 😀 Gratulacje 🙂
Marta i Julka
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
Zgadzam się z tobą! najczęsciej to jest nasza wygoda
Aga i Martynka 18.12.2003
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
A dziękuję bardzo. Rzeczywiście wczoraj miałam studniówkę.
Jak ten czas szybko leci 🙂
Doti i Jakub 25.8.03 i??
Re: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj
I oto jest! Zwycięstwo 🙂 Po 7 dniach odpieluchowywania (i to tylko popołudniami, bo rano w przedszkolu z pieluchą) w miniony weekend już bez pampersa w dzień. W poniedziałek zaryzykowałam i wysłałam go do przedszkola bez pampersa(żeby mu się nie pokręciło). Podobno z wrażenia wysikał się dopiero po południu :-O Ale wczoraj było już normalnie, jak w domu, 3 razy ładnie panią zawołał 😀
Coś w tym lenistwie chyba więc było…
Ale kupy dalej nie chce do ubikacji; widzę, że mu się chce, ale zaraz schodzi. Może mu szkoda czasu, bo sikanie to raz-dwa, a tu trzeba chwilkę poświęcić?
Macie jakieś doświadczenia wychodzenia z “kupy do majtek”???
!
Ania, Michałek (24.09.2003) i Basia (15.07.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Moja niepopularna teoria na nie-sikanie do ubikacj