MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

WIDOK MATKI Z DZIECKIEM KŁUJE MNIE W OCZY-CHCIALABYM JEJ JE WYRWAC I JUZ NIE ODDAC.WRACAJAC DO DOMU,ZALAŁAM SIE ŁZAMI W AUTOBUSIE-NIE MOGŁAM SIE POWSTRZYMAC.KOLEJNA SZANSA PRZEPADLA,KOLEJNY RAZ ZAWIODŁAM.DWA DNI NADZIEI-A POTEM.. MAM DOŚĆ! LEKARZ M€WI,ZE SAMA MUSZE SOBIE Z TYM PORADZIĆ… NIE RADZE SOBIE. MOŻE NIE JESTEM PRAWDZIWA KOBIETA… CHCE NIE SPAC PO NOCACH,DLATEGO,ZE MAŁE PŁACZE, A NIE DLATEGO,ZE GO NIE MA…DWA DŁUGIE LATA,DWA ANIOŁKI,CIERPLIWOSC NA WYCZERPANIU… BÓG MI SWIADKIEM,ZE ODDAM WSZYSTKO-NIECH MNIE TYLKO OBDARZY DZIECIATKIEM. PRAGNE TEGO,JAK NIC INNEGO NA SWIECIE….
BŁAGAM.

10 odpowiedzi na pytanie: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

  1. Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

    desperatka,

    Mogłabym się pod tym podpisać obiema rękami. Wiem też że niewiele w takich chwilach można powiedzieć ale wierzę, że dla każdego wychodzi w końcu słońce….

    Ściskam Cię,

    Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

    • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

      nie wiem czy mi wypada w ogóle pisać wtym kąciku, ale jakoś twój post przykół moja uwagę i go przeczytałam ! miałam dwie znajome które długo się starały o dzidzie ! wszystko nagle zaczęło sie układać jak znalazły jakiegos lekarza w łodzi w Matce Polce ! jak byś była zinteresowana to mogę się dowiedzieć !!!! pozdrawiam !!!!

      • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

        u mnie byly dwa aniolki i 4 lata. ale doczekalam sie. Tobie zycze tego jak najszybciej – ale przede wszystkim USPOKOJ SIE. ja bym radzila przestac liczyc dni, odpoczac, posmiac sie, pokochac sie z facetem. tak po prosu. u mnie zadzialalo. wiem, ze jest kiepsko, bo sama pamietamswoje lzy na widok dzieci coraz to mlodszych kolezanak. Ale naprawde: dziecko przyszlo, kiedy bylam wyluzowana, radosna, spokojna.
        pozdrawiam cieplo

        Edited by k8_77 on 2004/11/12 14:28.

        • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

          Doskonale znam ten stan…. I rozumiem co czujesz. Stan beznadziejnosci, ktory moze zmienic tylko jedno. Ja walczylam 2 lata. Przeszlam 4 poronienia i w zasadzie chyba wtedy zobojetnialam:( Wynik testu juz nie cieszyl bo i tak nic przeciez nie znaczyl. I wlasnie wtedy stal sie CUD. Tak to wlasnie nazywam. Zmienilam lekarza i ponownie sprobowalam. Nie wiem co zadzialalo bardziej. Nowe leki czy zmiana prowadzacego w kazdym razie dziala do dzisiaj. I chociaz przesiedzialam tu na starajacych sie wlasnie 2 lata to tej ciazy nie oglosilam tu nigdy. Tak na wszelki wypadek…. Przepraszam, ze tak o sobie ale chcialam napisac zebys sie nie poddawala. Ja dalam sobie czas do 40 stki i nieskonczona ilosc prob. Wyrobilam sie 7 lat przed czasem;) Zycze Ci abys nabrala dystansu a wtedy kto wie…..

          Ninka

          • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

            Ja również się podpisuję pod twoimi słowami – zastanawiam się nawet czy aby jestem normalna. Jednego dnia mi nic niejest a drugiego bez kija nie podchodz a później płacz….
            Nie wiem co lepsze mieć czy nie mieć dziecka bo starania są straszliwie wyczerpujące nerwowo. Ja się ledwie trzymam. Nadejście miesiączki to głównie strach -o to że nie będę w ciąży i o to że jestem w ciąży /i jak ona się zakończy/

            Pigmej

            • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

              Dobrze wiem przez co przechodzisz.. Zawsze uważałam, ze to okropnie niesprawiedliwe, ze w rodzinach patologicznych rodzi sie masa dzieci, pięknych, zdrowych i niechcianych a tam gdzie sie na nie czeka, gdzie kocha sie nawet myśl o nich jest tak strasznie trudno. Też dwukrotnie pożegnałam swoje marzenia o dziecku bo ciąża obumarła. Długo zastanawiałam sie dlaczego moje dzieci nie chcą we mnie żyć, we mnie sie rozwijać – a przecież kochałam je z całego serca od kiedy tylko myślałam, ze mogą być. Przebadałam sie wszerz i wdłuż, przebadał sie mój mąż a potem oddałąm pod opiekę lekarzowi któremu zależało na mnie i mojej ciaży bardzo – i udało się nam – po3 i pół roku wreszcie mam swój cud – życzę Ci podobnego!! Nie poddawaj sie negatywnym myślom, przede wszystkim MYŚL POZYTYWNIE – nie jesli ale kiedy dziecko będzie. I czasem po prostu dobrze sie baw, kochaj ze swoim mężczyzną nie dlatego, ze czekasz na test ale dlatego, ze fajnie jest się poprzytulać, odpocznijcie, zróc=bcie rpzerwę, wyjedzcie gdzieś nw weekend – na pewno wszystko sie ułoży. trzymam za to kciuki z całych sił!!!!! Ślę masę pozytywnych fluidów!!!!!
              Pozdrawiam bardzo gorąco i serdecznie!!

              ika i Igor 01.04.2004

              Edited by ikkunia on 2004/11/12 15:16.

              • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

                “ale przede wszystkim USPOKOJ SIE. ja bym radzila przestac liczyc dni, odpoczac, posmiac sie, pokochac sie z facetem. tak po prosu. u mnie zadzialalo”

                k8_77 łatwo powiedzieć ale trudniej wykonać. Poza tym jeśli komuś coś dolega to nawet błogi spokój i luz nie pomogą

                Desperatka doskonale Cię rozumiem i życzę powodzenia

                • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

                  W odpowiedzi na:


                  k8_77 łatwo powiedzieć ale trudniej wykonać. Poza tym jeśli komuś coś dolega to nawet błogi spokój i luz nie pomogą


                  ja wiem. plakalam bardzo dlugo. po pierwszej straconej ciazy i po drugiej. po kazed kolejnej @. leczylam sie. robilam tysiace badan. Ale w koncu spostkalam madrego lekarza i “uspokoj sie” – to byla jego pierwsza porada. dziecko urodzilam na miesiac przed 4. rocznica slubu. zaczelismy sie starac w trakcie podrozy poslubnej.
                  wasze rozterki nie sa mi obce i dlatego czesto zagladam tutaj i na poronienie. trzymam kciuki za kazda z was i strasznie sie ciesze, jak ktoras wedruje do oczekujacych.
                  trzymajcie sie dziewczyny i nie poddawajcie.

                  Edited by k8_77 on 2004/11/12 16:45.

                  • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

                    Rozumiem co czujesz, ja udaję że tak nie jest. To prawda, tak się czujemy a na dodatek jest nam wstyd o tym mówić. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać dlaczego ja udaję. Po prostu nikt tego nie chce słuchać, widzieć naszego problemu, bo nikt nie jest w stanie nam pomóc, a co niektórzy jeszcze nas osądzają – ot szara rzeczywistość. Na szczęście mamy siebie, czasem wystarczy mieć komu powiedzieć o tym co czujemy, co nas boli. Musimy jakoś to wszystko przetrwać, wykrzesać siły, podnieść się i walczyć. Pomyślisz może, a skąd czerpać te siły. Może na początek pogodzić się z myślą, że jest mi źle. Wypłakać się, wygadać, dać upust tym wszystkim uczuciom i emocjom. Potem nie wiadomo kiedy i skąd wróci siła i nadzieja. Czego Ci bardzo jak i wszystkim dziewczynom życzę.

                    NUŚKA + dwa Aniołki

                    • Re: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

                      Może nie powinnam tu się wypowiadać, bo nie przeszłam poronienia, ale wiem co czujesz. Takie stany załamania są bardzo niebezpieczne. Kiedyś na bocianie napisałam podobny post i odezwało się dużo osób proponując mi warsztaty psychologiczne. Ja nie skorzystałam z tej propozycji, ale uważam że wcale nie jest niedobra.
                      Z depresji jest bardzo trudno wybrnąć i wydaje mi się że nie pomoże wyjazd na weekend. Nie wiem jak działają leki antydepresyjne ale wiem co znaczy depresja. Ja wydostałam się z niej dzięki lekowi, który na 4 miesiące zablokował moje starania. (był potrzebny do leczenia endometriozy). Przestałam liczyć, łudzić się, zajęłam się czymś innym. Ale dlatego że musiałam, sama nigdy bym nie dała rady.

                      Ściskam Cię mocno, pomyśl nad leczeniem depresji, bo z tego co piszesz wynika że bardzo jest ci trudno. Sama możesz nie dać rady.

                      Znasz odpowiedź na pytanie: MOŻE LEPIEJ NIE CZYTAĆ…

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general