Najważniejsze zapanować nad paniką!
4 letnie dziecko traci przytomność.
Matka w zupełnej panice dzwoni do straży pożarnej zamiast do pogotowia, poruszyło mnie to nagranie, posłuchajcie.
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Jak wspomóc maluchy w nauce języka obcego? Odkryj najciekawsze zabawki językowe na Dzień Dziecka
Zakończenie roku szkolnego 2024. Wakacje w tym roku wyjątkowo wcześnie. Uczniowie zadowoleni z terminu
Zasiłek rodzinny – waloryzacja 2024. O ile świadczenie może wzrosnąć? Zbliża się ustawowy termin
Prezent dla nauczyciela na koniec roku. Te pomysły to strzał w dziesiątkę!
Najlepsze prezenty na Dzień Dziecka dla pięciolatki. 9 rozwijających i kreatywnych propozycji
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Najważniejsze zapanować nad paniką!
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
35 odpowiedzi na pytanie: Najważniejsze zapanować nad paniką!
nikt nie wie jak się zareaguje w takiej sytuacji…. dobrze że tam matka znalazła kogoś kto był bardziej opanowany od niej….
oglądałam to w wiadomościach
brawo dla strażaka 🙂
Ja niestety z tych panikujących
witaj w klubie 🙂
Oglądałam wczoraj w tv
Dobrze, że strażak zachował zimną krew
Ja nie wiem jakbym się zachowała w takiej sytuacji,
mam nadzieję, że nie będzie mi dane się przekonać
Poryczałam sie przy “mamusia tak cie kocha Michałku”…
Dobrze że trafiła na tego strażaka a nie na osobę która na odczep sie powiedziałaby jej “tu straż – prosze zadzwonić na pogotowie”.
Widzialam wczoraj w wiadomosciach. Ja bym sie pewnie tez tak darla… choc moze nie – generalnie w trudnych sytuacjach potrafie sie zmobilizowac i zebrac do kupy… Juz od dawna chodzi mi po glowie jakis kurs udzielania pierwszej pomocy, pora na serio sie rozejrzec.
Ja mam kurs pierwszej pomocy, teoretycznie wiem, co należy zrobić… ale obawiam się, że gdyby sytuacja dotyczyła mojegodziecka to spanikowałabym… Ostatnio Antkowi dawałam wit. C w kroplach bezpośrednio na język (Antek ma 7 lat), w którymś momencie zaczął się śmiać i kropla poleciała mu nie tam gdzie trzeba, zaczął się na moich oczach dusić… ja w panice nie wiedziałam co robić… opukiwanie nic nie dawało… dopiero po chwili wpadłam na pomysł by go podnieść za nogi do góry…
taaa… ten manewr wykonałam z 1,5 roczną Domninika….
zakrztusiła się jabłuszkiem….
siedziała w foteliku i jadła – ja siedziałam obok niej….
gdy zaczęła się dusić
wyciągnęłam ją z fotela (naszczęscie nie była przypieta)
obróciłam ją do góry nogami
jednocześnie waliłam ja po plecach i wkładałam paluchy do buzi żeby wzbudzic odruch wymiotny…..
nie wiem jakim cudem zrobiłam te wszytskie czynności jednoczesnie….
w każdym razie – nienawidze jabłek….. cukierków szkalków itp.
do tej pory kroję jabłuszko Mikołajowi na przeźroczyste plasterki….
Ja też mam za sobą podnoszenie za nogi
J. zakrztusiła się jakimś syropem, miałą wtedy chyba niecały rok
ale to był stres
Nie wiem jaka byłaby moja reakcja
mam nadzieję, że się nie przekonam,
strach i panika myślę tylko nie wiem do jakiego stopnia
mnie tez poruszylo to nagranie
Nie chcialabym nigdy byc w takiej sytuacji
Ja tez myslalam ze jestem z tych panikujacych, jednak zachowalam zimna krew..
Tylko, ze nie chodzilo o moje dziecko, tylko moja mame, gdy stracila przytomnosc..
Bylam juz wysoko w ciazy zz Majka..
Bylysmy u kolezanki na urodzinach chyba..
Mama poszla do lazienki bo zle sie poczula, slychac bylo jak upadla na podloge..
Wszyscy zaczeli krzyczec, biegac jak wariaci.
Wpadlam do lazienki, musialam jeszcze drzwiami przesunac mame bo je zablokowala, recznik do zimnej wody i polozylam na dekolt.
Za chwile zaczela sie a szczescie cucic..
Ja już parę akcji z dziećmi miałam (zaksztuszenie, takie, że młoda przyszła z wybałuszonymi gałami, bo nie mogła się zaciągnąć – chyba nigdy nie zapomnę tych jej oczu…, poparzenie (nie mojego dziecka, ale ja “ratowałam”. Tatuś – lekarz spanikował zupełnie ;)), rozwalenie głowy…
Jakoś tak działam, że najpierw robię “coś” (po późniejszej analizie okazuje się prawidłowo), a potem mam zjazd – nogi mi się uginają i niemal mnie trzeba cucić ;).
Za to raz jak byłam świadkiem wypadku samochodowego i mnie przypadła rola dzwoniącego na “112” to tak mi się łapy trzęsły, że ledwo numer wystukałam…
A ja mam malucha, Tośka ma ok. 1,5 roku, często mi się krztusiła przy piersi, zwykle odruchową reakcją było podniesienie za nogi… nie wpadłam od razu na pomysł by podnieść za nogi 6-latka, ważącego ponad 25 kg… Ech… no właśnie.. niby wiem, co robić, a jak panika, to nic nie wiem :(…
Choć z drugiej strony, jak mi starszaki dorwały się do Pulmicortu i wypiły, to zadzwoniłam na pogotowie z pytaniem co mam z nimi zrobić… ale nic im się wtedy fizycznie nie działo…
Ja kiedyś zorganizowałam taki – pod kątem udzielania pomocy dzieciom.
Przyznam szczerze, że trochę się wtedy wkurzyłam, bo zapodałam temat na forum (bo gdzieżby indziej ;)), sporo lasek mi się zgłosiło, wychodziła cena typu 50 PLN od osoby, a jak przyszło co do czego to tylko jedna przyszła i sporo drożej zapłaciłyśmy…
Ale i tak przeszkoliłam przynajmniej siebie i nianię moich dzieci 🙂 – parę informacji zresztą już mi się przydało, może nie konkretnie do ratowania życia, ale zawsze…
Ożeż… Jak to za nogi? I trzepałaś dzieckiem?
Przyklęka się na jedno kolano, przerzuca dziecko przez kolano powyżej wysokości jego brzuszka (od razu jest nacisk na przeponę, niemowlaki bez nacisku), asekuruje za ramię jedna ręką, a druga klepie się w pupę lub z plecy.
Niemowlakowi przy podnoszeniu za nogi można stawy uszkodzić, a większe dziecko można upuścić na głowę…
z tym za nogi… to taki skrót myślowy, bardziej mi chodziło głową do dołu i rzeczywiście Tośkę wtedy ją po prostu obracałam na brzuch na kolanach, głowę niżej, i oklepywanie… ale przy Antku kompletnie spanikowałam, próbowałam mu najpierw naciskać jakoś brzuch, ale to była kropla nic to nie dawało… w totalnej panice widząc jego wytrzeszczone oczy, to naprawdę, Antka wzięłam na ręce i przekręciłam głową do dołu, skąd tyle siły miałam, to nie wiem… ale pomogło…
No i tak po raz kolejny się okazuje, że w teorii, to ja wiem co robić… w praktyce to panika i tyle
Ufff…
Bo się przestraszyłam, że ktoś to przeczyta i faktycznie zacznie dziecko za nogi trzepać
a tak w związku z tematem… to ja zawsze się boję, że właśnie coś nie tak zrobię (kurs robiłam jakiś czas temu, wiedza nieużywana zanika…) i jeszcze pogorszę sprawę, a wczoraj widziałam w TV wypowiedź ratownika, który mówił, że lepiej jest nieumiejętnie udzielać pierwszej pomocy, nić nie udzielać jej wcale, więc ostatecznie chyba lepiej dziecko złapać za nogi do góry nogami, niż stać w panice i krzyczeć 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Najważniejsze zapanować nad paniką!