Mati od soboty nie ma smoka… Mąż się wkurzył, bo Mati czasem w nocy smoka gubił i był lament jak go sobie nie znalazł – i tamtej nocy też lamentował i trzeba było iść smoka szukać. Mąż ajpierw wypieprzył go do śmieci bez słowa, ale ubłagany przeze mnie odegrał scenkę przed Matim, jakie to na smoku ohydne robaczki i jaki smok “beee” i Mati namówiony sam smoka wyrzucił. Odsmoczanie miałam przeprowadzić bliżej drugich urodzin, właśnie na zasadzie przekonania do samodzielnego wyrzucenia – tu to poszło dość raptownie – i nie wiem czy to dobrze. Bo Mati płacze 🙁 Zasypia z trudem, pyta cały czas o “gege”. Ale w dzień jeszcze daje sobie przypomnieć, że smok był be itd. Ale dzisiejsza noc to był koszmar – obudził się o trzeciej z przeraźliwym krzykiem o smoka, po prostu nie mogłam go uspokoić 🙁 DO rana spał z nami, ale zasnął dopiero po godzinie rozpaczy.
Jak długo trwa ta rozpacz “po dydusiu” u okolo 2-latków? Martę odsmoczyliśmy dwa tygodnie temu (już z myślą o Matim, żeby nie widział u niej smoka) – z nią poszło bez problemu, nawet raz nie jęknęła, zasypiała może ciut dłużej, ale teraz jest genialnie…
Kiedy Matiemu minie? On smoka miał do spania, ale ostatnio domagał się swojego “gege” coraz częściej. Czuję się jakbym mu zabrała przyjaciela….
Mati 01.04
Marta 04.05
5 odpowiedzi na pytanie: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez smoka
Re: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez s
U nas sytuacja wygląda podobnie..
Też lada chwila chcemy odsmokować Młodego
Chętnie poczytam odpowiedzi. Odcycowanie poszło tak łatwo, mam nadzieję, ze odsmoikowanie podbnie, choć teraz widzę duże uzaleznienie
ika i Igor 01.04.2004
Re: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez smoka
Ja czekam tez blizej drugich urodzin. Oli narazie uzywa smoka do spania, a w zlobku spi nawet bez smoka. Narazie wydaje mi sie ze to dla niego jeszcze za wczesnie, by zrozumial bardziej dlugofalowo.
Re: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez s
JA wciaz nie mam odwagi na TO!!!i tak wstaje do Michalka w nacy dalej ze 2 -3 razy jak by jeszcze doszly lamenty o smoka to nie nie dziekuje,poczekam jeszcze.mIchal uzywa tylko smocia do zasypiania i wie ze miesce smoczka jest tylko w lozeczku. Nie domaga sie przy zabawie itp.Ale smoczkow zapomnialam dodac ma w lozeczku 5 i dokladnie wie ile ich ma niechby mu zginal choc jeden!!!!zmienia je w buzi zasypiajac,ja sie smieje ze jak sie mu guma zagrzeje to wymienia na nowy!a w nocy z tych pieciu zawsze jeden znajdzie… Ale i tak wstaje do niego bo mnie wola i albo piciu albo buzi… tak, tak jak do niemowlaka dalej kursuje do jego pokoiku.wiec jednym slowem czekam jeszcze na odsmoczanie!…pozdrawiam i zycze wytrwalosci i cierpliwosci przy Matim!caluski
kasia i michal 9 styczen 2004
Re: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez smoka
U nas trzy noce były koszmarne ale Maciuś sam odrzucił smoka przy bolącym ząbkowaniu (wyrzynaly mu sie czwórki i nie chcial nic wziąć do buzi). Wykorzystakiśmy tą sytuację i teraz jest spokój 😉
“Jeśli coś uparcie gaśnie, zufaj iskierce nadziei”
ZORZA
Maciuś luty/2004
Re: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez smoka
My dzis zaczynamy odsmoczanie. Przyszła pani sprzątaczka, powiem Marcie, że przez przypadek smoka wciągnął odkurzacz. Trzymajcie kciuki.
Iwona,Martusia 30.08.2003 i Lenka 19.08.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: Nałogowiec na odwyku – czyli jak przeżyć bez smoka