Udało się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od dwóch tygodni zapomnieliśmy o smoczku. A odbyło sie wszystko tak:
W czwartek wieczorem zajrzała do nas ciocia Natalki – Kasia. Nati była już przygotowana do spania i ze smoczkiem w buzi otwierała ze mną drzwi. Gdy ciocia zobaczyła smoczka zapytał:
“Natalko nasz mi tego smokusia, bo u mnie jest taki mały dzidziuś i ja mu na chwilę ten smoczek pożyczę?”
o dziwo moja Nati zgodziła się i ciocia poszła ze smoczkiem do siebie. Postanowiłam spróbować uśpić Nati bez smoka. Położyłam ja do łóżeczka, przeczytałam obowiązkową bajkę, gdy mała pytała o smoczka mówiłam że ciocia Kasia zaraz go przyniesie. I po 20 min Nati spała……….
Pomyślałam – pierwszy krok zrobiony, zasnęła bez smoczka. Nastepnego dnia kilkakrotnie pytała o smoka, ale jakoś udało się odwracać jej uwagę. A wieczorem znowu opowieść o tym jak ciocia dała smoka malutkiemu dzidziusiowi i jakoś sie udało. Kilkakrotnie przez te dwa tyg. Nati domagała sie smoka ale opowiadanie o dzidziusiu i odwrócenie uwagi pomaga. Tylko ciocia Kasia jest w niełasce u mojego dziecka- no cóż lepiej żeby ciocia niż mama 😉 .
Dorota i Nati
1 odpowiedzi na pytanie: Nasz sposób na smoczka
Re: Nasz sposób na smoczka
super!!! to juz kawal czasu!!! a w jakim wieku jest Natalka??
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Nasz sposób na smoczka