NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

Wiem, że trudno jest pisać o swoich niedoskonałościach, ale może któraś się zdecyduje.
Znamy się trochę od tej dobrej strony, spróbujmy przedstawić tą drugą stronę…medalu;-)

Ja zaczynam:

– zbyt duży nos,
– niewyparzona gęba, jak mi ktoś nadepnie na odcisk, nie umiem się powtrzymać, żeby powiedzieć, co myślę, wtedy nie zawsze na dobre mi to wychodzi…

68 odpowiedzi na pytanie: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

  1. Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

    Od jakiegos czasu przechodzimy z mezem kryzys (biorąc pod uwagę 14 lat bycia razem to chyba i tak niźle) ale… ja nie o tym
    Skoro już zmotywowalismy sie do “przerobienia” swoich relacji to wyszło i słusznie niestety, ze jestem LENIWA.
    Taaaa to fakt od zawsze mam z tym problem i gdybym sobie nie wyznaczała celów to bym zgineła.

    Jonatan

    • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

      No bo to tak jest co 7 lat…
      Więc się nie martw, następne poważne ścięcie z mężem przypada Ci dopiero za 7 lat 😉

      • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

        hmmmm…oprócz uzaleznienia od forum???innych uzaleznien nie mam…
        czasami denerwuje mnie to że jestem taka narwana,w gorącej wodzie kąpana i zbyt nerwowa… Aha i jeszcze jak się czyms przejmuje to na maxa -czasami niepotrzebnie…zamiast sobie powiedzieć “spoko,jakos to bedzie,poczekamy -zobaczymy ” to ja katastofizuje,wymyslam czarne scenariusze a co za tym idzie siwych włosów mi przybywa, zołądek mi się tak kurczy że nic nie moge zjeśc i chodze jak struta…po czym okazje się że wszytko sie samo rozwiązało i na darmo moje stresy,.,.,,aha i jeszcze za bardzo się angazuje w problemy innych i zamartwiam sie czyms co mnie nie dotyczy i skutki jak wyżej…osoba której dotyka jakieś niepowodzenie juz dawno zapomina o tej sprawie a ja nadal się martwie,wydzwaniam i pytam jak żyje….
        czasami czuje się jak katalizatorprzerabiam wszystkie zanieczyszczenia i się nimi dusze…

        m&m15.01.04

        • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

          biorąc pod uwagę naszą statystyke to my co 14 :o)))))))))

          Jonatan

          • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

            – nie umiem odpuścić… a czasami by się przydało…
            – jak ktoś się ociąga (a mi na czasie zależy, lub po prostu na jakiejś rzeczy) to mnie normalnie piana na pysk wychodzi…
            – jestem uparta i glupio ‘honorowa’…
            – jak problemy się nawarstwiają to nie umiem o tym przestać myśleć i rozkładac problemu na kawałki – prez to ostatnio zasnąć nie mogę… 🙁

            co do wyglądu to mam sobie dużo do zarzucenia… ale to u mnie nic nadzwyczajnego

            moni i

            • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

              – jestem leniwa – wszystko na ostatnia chwile zostawiam a potem ryje nosem o ziemie i się wściekam
              – za mało – sumienna, uporzadkowana, systematyczna
              – jestem bałaganiara, najgorsze, że mam męża bałaganiarza i dziecko bałaganiarza więc jestem siłą rzeczy musze z tym walczyć
              – złosliwa jak ktos mnie wkurzy
              – musze odreagowac emocje – czasami w kłótni z męzem, a częściej zamykam się w pokoju na potrzebny mi czas do ochłoniecia – chciałabym być bardziej stoicka 🙂

              Chyba tyle co mam do zarzucenia sobie jako osobie 🙂

              A jesli chodzi o fizyczne mankamenty – no cóz – jestem za gruba po prostu, a moje powyzsze wady uniemozliwiaja mi schudnięcie hehehehehe

              Kaśka i Mikołaj

              • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                nie, no tego, że jesteś leniwa, to akurat o Tobie bym nie powiedziała 🙂

                • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                  mam jedną ułomność – jestem niebywale roztrzepana, co za sobą ciągnie inne skutki:(
                  gdyby nie to, byłabym ideałem

                  Bruni i Filip

                  • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                    Podpisuję się pod nosem 😉
                    Histeryczka jestem, ZAWSZE później śmieję się z siebie, ale wcale mnie to niczego nie uczy na przyszłość, histeryzuję nadal, najgorsze, że oprócz tego, iż sobie psuję zdrowie, jestem męcząca dla najbliższych.
                    Leniwa jestem, okna mam nie myte od jesieni
                    Itp 🙂

                    • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                      moja najwieksza ulomnoasc jest taka ze jestem w goracej wodzie kapana
                      i oczywiscie za tym idzie albo moze nawet w parze niewyparzono geba

                      o umomosciach fizycznych sie nie wypowiem
                      jest wiele ale to mi snu z powiek nie spedza

                      • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                        Z wygladu:
                        – nadwaga- ramiona- grrrr
                        – rozstepy na brzuchu i biuscie
                        – brak jedrnosci biustu- tragedia najwieksza po porodzie
                        – za maly tylek

                        Charakterek:
                        – nie mam dystansu do siebie i autoironii
                        – zbyt impulsywna
                        – przejmuje sie wszystkim za bardzo i nie potrafie wyposrokowac uczuc- popadam ze skrajnosci w skrajnosc
                        – infantylna
                        – niezdecydowana
                        – roztrzepana
                        – uszczypliwa

                        Buziak

                        Monia i Maja (28 stycznia 2004)

                        • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                          odstające uszy,ale to był dla mnie tylko powód do żartów:-)Na szczęście moge zakryć je włosami
                          Kiedyś byłam az za bardzo pracowita od dziecka goniono mnie do roboty. Teraz jak przeprowadziliśmy się na swoje i urodziła się nam 4 córcia chyba przez to przeciążenie odpuściłam sobie.W tej chwoli wychodzi na to,że jestem leniwa.Ze skrajności popadłam w skrajność:-(
                          Robię w domu po prostu mnimum,bo gdybym miała wszystko zapiąć na ostatni guzik to nie wyrobiłabym. Często pracę zostawiam na ostatną chwilę gdzie kiedyś było nie do pomyślenia. Np dzieci przychodzą ze szkoły o 13.20,a ja o 13 dopiero zaczynam obiad i musze wyrobić się w 20 min:-)
                          Jestem za mało konsekwentna w stosunku do dzieci.Za dużo daje im wolności za mało ich gnębię:-)Nie potrafię nauczyć męża za każdym razem zgaszania światła:-)
                          Jak jeszcze coś mi się przypomni to napiszę

                          • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                            A ja myślałam,że Ty jak Kwiatkowska,żadnej pracy się nie boisz:-)

                            • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                              bruni,ale cały Twój urok właśnie w roztrzepaniu:-)
                              Także może poszukaj gorszej cechy:-)

                              • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                slaba silna wola

                                pociag do slodyczy, niestety… :-}

                                Marti 22m & Malgos 4

                                • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                                  oooooo ja tez jestem mistrzem lenistwa 😉

                                  Ania i Oliwka

                                  • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                    pierwsza i najgorsza- pesymistka- zawsze widze najpierw te ‘ciemne’ strony sprawy
                                    pamietliwa- niestety..wszystkie urazy dlugo pielegnuje, choc walcze z tym baaaaardzo
                                    zadziorna;) byle ostrzejsza wymiana zdan i juz jestem gotowa na awante;)
                                    nadwrazliwa, oj utrudnia mi to zycie okrutnie
                                    to tak z grubsza;) niezla jedza ze mnie jednym slowem;)

                                    Marta &

                                    • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                      A ja powiem tak przekornie, ze problemem, ktory moga miec ze mna inni, jest moja asertywnosc. Jezeli nie mam ochoty na cos, to po prostu tego nie robie, a jezeli musze np. isc na impreze rodzinna, na ktora nie chce isc, to niestety daje to odczuc mezowi i rodzinie. Wiem, ze nie powinnam, ale nie lubie, jak mi sie cos narzuca!

                                      11.09.05

                                      • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                        Impulsywna i zbyt szczera za co czasem obrywam po uszach,
                                        do tego jeszcze głupio honorowa.
                                        Strasznie wrażliwa, dlatego staram się nie czytać o pobitych czy zamordowanych dzieciach, bo później żyć nie potrafię…….
                                        Przyznaję się też do odrobiny lenistwa, ale w zamian jestem świetną organizatorką, więc to nie jest jakaś rażąca ułomność.
                                        Moją zmorą jest jeszcze brak silnej woli co szczególnie widać przy utrzymaniu wagi, bo albo się odchudzam, albo opycham się i to wieczorami.

                                        A z wyglądu to wysokie czoło, zmarszczki mimiczne od śmiechu (ale dzięki waszym radom i poleceniu kremiku to ostatnio jakby lepiej) i grube nogi i to bez względu jakim chudzielcem bym była czyli to coś co muszę zaakceptować, bo polubić z pewnością nie polubię.

                                        Mam jeszcze jedną wadę, ale tej już nieeeee powiem, bo się wstydzę.

                                        Więcej grzechów nie pamiętam, nad eliminacją ich „pracuję”, więc w przyszłości kto wie, może będę idealna, hihihihihi.

                                        11.07.05

                                        • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                          tak jak bym o sobie czytała, co do wyrazu. Dodam jeszcze, ze jestem bardzo nieśmiała i ciężko mi się nawiązuje nowe kontakty.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general