Mowi, ze nie zrobi i nie robi 🙁 Wstrzymuje, prezy sie, ukrywa, ale pocisnac nie chce. Co mam robic? Co jej dac? Czopki glicerynowe nawet nie dzialaja. Jak czuje, ze cos idzie, wpada w histerie, troszke wyleci, ale reszta zostaje w srodku. Rozmowa, typu ze pojdzie do szpitala, bo nie mozna tak po prostu kupy nie zrobic, nie skutkuje. Nic nie skutkuje. Dodaje do picia rano i wieczorem dupalac, daje pic oliwe z oliwek na lyzce, codziennie zremy kiwi, na prozno.
Nie jest to kwestia zwyklego zaparcia, gdzie dziecko steka i nie moze. Ona po prostu nie chce i nie robi. Przy wkladaniu dzis czopka wyczulam, ze ta kupa tam jest (twarda i gruba – takie zwykle robi i pewnie boli ja przy tym i dlatego nie chce).
Moze ktos zna jakis srodek, po ktorym z czlowieka leci doslownie bez parcia?
25 odpowiedzi na pytanie: nie chce robic kupy :(
dawałam colon c, do kupienia w aptece, nie wchłania sie z przewodu pokarmowego, wymiata z jelit, najlepiej poczytaj o tym sobie bo dokładnie nie pamietam (problem był ze 2lata temu)
na pewno nie zadziała od razu, ale działał u Radka na pewno i jeszcze nie dostawał tak jak tam napisane tylko mu mieszałam z czymś, w czym to było mniej wyczuwalne (raczej bez smaku jest ale takie drobne wiórka) i działało, jak już się dziecko przestało bać robić to odstawilismy, teraz też czasem kombinuje i mówi, że nie zrobi, ale w końcu i tak się udaje bez takiej paniki jaka była (było strasznie)
pozdrawiamy
No wlasnie, u nas tez jest strasznie… Popytam tu w aptece, czy to maja, bo te aptekarki malo kumate i malo pomocne. Jak czlowiek nie pojdzie z konkretna nazwa specyfiku to rece rozkladaja, albo daja jakies dziadostwo, co nie pomaga…
colon c jeśli się nie mylę, to po prostu błonnik w proszku.Jak nie dostaniesz akurat tego,to spytaj o jakiś zamiennik w aptece.
myślę tak jeszcze o suszonych śliwkach węgierkach-to przegania
ale piszesz też, ze czopki glicerynowe nie pomagają
może lewatywa-ale myślę,że jak taka twarda kupka jest w środku-to trzeba ostrożnie,żeby nie poranić odbytu.
Sok z kiszonej kapusty działa rewelacyjnie, ale czy wypije?
Miałam ten sam problem ze starszą córką, codziennie robiłam jej kompot z suszonych śliwek, zmieniłam sposób odżywiania, zrezygnowałam z kakao itp i przede wszystkim cierpliwie czekałam, aż strach minie… Nie straszyłam, nie naciskałam. Trochę to trwało, ale udało się.
A, jesli blonnik, to mam, daje codziennie do jogurtu. Ni hu hu… jakis twardy egzemplarz mi sie trafil. Czopek wsadzony wczoraj wieczorem wyszedl w nocy, bo nagle Marti zerwala sie z lozka i poszla siedziec do kacika (na spiaco!). To ja ja wzielam i sup na ubikacje, bo moze jednak, ale gdzie tam… nieco pobrudzone spodnie od pizamy i ten czopek cholerny. Jak to mozliwe, ze sie tam w srodku nie rozpuscil???
Sliwki, wiem, ze gonia, ale nie ma rady – moje dziecko ich nie tknie. Nadzieje mam jeszcze w ananasie, bede dzis robic sok, ponoc tez goni niezle. Tylko ciekawe, czy moja pogoni, ona naprawde twarda jak Rus…
soku z kapusty nie sadze, by wypila.. Pomijajac to, ze tutaj kiszonej kapusty jeszcze nie widzialam.
Ja wiem, ze zle postepuje, bo za nerwowa jestem i juz mi te nerwy puszczaja w stosunku do niej, chyba sie na jakas psychoterapie wybiore dla zestresowanych rodzicow
Staram sie odzywiac ja w miare racjonalnie. Ale nie na wszystko mam wplyw – do 17 jest w przedszkolu i w domu je tylko kolacje, ewentualnie jakis owoc (po wyjsciu z przedszkola zwykle mam dla nich jablko), no i na sniadanie ten jogurt badz danonek – ostatnio z domieszka blonnika.
A jakichs farmakologicznych srodkow, takich zeby “woda z niej poszla” nie znacie moze?
znacie dupalak
i fruktolax – toffiki z owocow (glownie figa) tylko nie wiem czy dzieciom mozna
no i ja bym raczej szla w kierunku proby przejcia kontroli przez marti. w domu: przeprowadzka, nowa siostra, nowe przedszkole i moze miec podloze psychiczne niestety.
skontaktuj sie z k8_77 – ona ma problem od kilku lat juz ze starszakiem.
Zrób jej mocny kompot z suszonych śliwek, 3 razy dnia po pół szklanki, wiem, niedobre, dzieci nie lubią, moja Zosia piła z łyżeczki, zagadywana i zaśpiewywana, dała rade 😉
U nas też zaparcia, już kilkakrotnie lewatywa szła w ruch…jeżeli czujesz (przy wkładaniu czopka) że kupka bardzo twarda i kilka dni już nie robiła, zrób lewatywę….bo porani sobie odbyt, Zosi zdarzało się już drobinkami krwi robić…
U nas ostatnio jakby lepiej, a ciągnie się od września
Na pewno nie strasz żadnymi szpitalami i nie naciskaj, bo się wystraszy, a zaparcia psychogenne to nic ciekawego
Ja też byłam w desperacji….
Rysowałam na klapie od kibelka oczy, nos i paszczę i mówiłam, że kibelek chce zjeść kupkę
Siedziałam przy niej i razem stękałyśmy tzn ona w większości się darła ale to dobrze, bo przy płaczu się napinała i szło 😉
Teraz robi co 2, 3 dni, jeszcze z płaczem, ale chyba już coraz mniej tfu tfu.
Powodzenia
A może stary babciny sposób pomoże zamiast czopka – kawałek masła. U nas działa jak młody nie może kupy zrobić.
A laktuloze ktoś tu proponował? Nam pomogła bardzo.
Ja bym nie naciskala choc domyslam sie ze bardzo jestes tym przerazona, wydaje mi sie ze moze to byc a) sposob na sciagniecie twojej uwagi i zainteresowanie jej toba ktory dziala rewelacyjnie,b) proba kontrolowania rzeczywistosci c) moze czuc przed tym strach, bo ty tez sie boisz i jescze ja straszysz szpitalem, a jesli rodzic sie boi to dziecko jeszcze bardziej, d) symboliczny wyraz tego co sie dzieje z jej emocjami, np. proba zatrzymania negatywnych uczuc, zlosci itd. Opcji jest kilka ale z pewnoscia sytuacja ta ma wymiar psychiczny i dawanie jej czegokolwiek jej nie pomoze. Czy pytalas jej kiedys dlaczego nie lubi robic kupy?
pozdrawiam
R&R
Ja mialam z mala podobny problem Bala sie zrobic kupke po tym jak raz miala straszne zatwardzenie
Pomogła lactuloza dodawana do napojow przez kilka dni No i nie robienie wielkiego zamieszanie wokol kupy
Ale fakt parę dni było strasznych
własnie miałam napisac o laktolozie -ale chyba w składzie dupalacu jest to samo….
marcin miał taki etap ze zdarzyło mu się zaparcie,bolało go i potem bał się robic ze znów bedzie bolało….kupiłam laktoloze,podałam chyba 3 dni z rzędu i obiecałam mu ze po tym syropku kupka bedzie mięka i nie bedzie bólu.zrobił bez problemu i juz nie wstrzymywał.jak teraz mu się zdarzy twardsza sprawa:) to podaje mu pół miarki…syropku calcium..mówiąc ze to syrop na zmiekczenie kupy -po chwili robi bez strachu:)
dużo wody tez pije-przegotowanej i m ineralnej -i problemy coraz rzadsze -no i odstawilismy zupełnie kakao i nutele.
U nas Laktulosa nic nie działała…
Wypiła 2 butelki
jak się tydzień taka sytuacja utzryma to polecam LEKARZA.
Nic dobrego z tego nie wyniknie.
Moje dziecko piło Alvię – lek homeo ale jej pomagał. Rozrzedzał stolec, działał na popych.
twarda sztuka!
dzieki, dziewczyny, za wszystkie rady. Juz mialam isc do lekarza, ale wczoraj juz nam sie udalo i chcac nie chcac Marti te kupe zrobila. Zdaje sobie sprawe, ze problem jest psychologiczny, na szczescie mamy w przedszkolu bardzo fajna, “kumata” w tym wzgledzie pania oraz psychologa i na ich pomoc bardzo licze.
Miałam taki sam problem. Moja Magda potrafiła robić kupe raz na tydzień, stosowałam śliwki, syropy, poprawiło się o tyle,że robiła z trudem co trzy dni, same bobki. Czasami po prostu się bała, że kupa za duża i nie wyjdzie a to poleci krew, potrafiła dwie godziny siedzieć i płakać a ja razem z nią. Teraz robi bez płaczu codziennie czasami nawet dwa razy ale zdarza się też co dwa dni. Rano na czczo szklanka wody i miksturka oczyszczająca organizm (trochę oliwy z oliwek, aloesu rozcieńczonego i soku z cytryny),potem śniadanie zazwyczaj mleko, do mleka dodaje łyżeczkę otrąb pszennych. Codziennie je aktiwie z dodatkiem otrąb pszennych, wypija szklankę świeżego soku (jabłko, winogron, pomarańcza) i to działa. Po prostu kamień z serca.
pozdrawiam
Polecam activie – u nas byl ten sam problem, syropy wszelkiej masci, miod z woda na czczo, czopki, posiedzenia, tlumaczenia, masaz brzuszka, kiwi itp.. nie pomagalo. Problem trwal prawie 2 lata (raz bylo lepiej, raz gorzej).
Po codziennym podawaniu przez okolo tydzien jednej activii kupka szla jak z platka a dziecko przestalo sie obawiac bolu a co za tym idzie powstrzymywac wyproznien. Po tygodniu zredukowalam ilosc activi do 4 na tydzien. Pomoglo.
Pozdrawiam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: nie chce robic kupy :(