czyli poprostu odpadają zypki i owocki domowej roboty. Jak tylko poczuje jakieś kawałeczki w buzi to prowokuje wymioty. Najlepsze są słoiczki kupne przetarte na maxa. Zaczełam mu myć i masować dziąsła i te dwa zęby szczoteczką do zębów żeby przyzwyczaić do dotyku ale może macie jeszcze inne pomysły lub własne doświadczenia?
Anka i Staś (23.02.04)
1 odpowiedzi na pytanie: nie lubi “fluńtów”
Re: nie lubi “fluńtów”
Moje doświadczenie wskazuje na to, że trzeba zwyczajnie przeczekać. Zu wprawdzie nie miała odruchu wymiotnego, ale zwyczajnie odmawiała jedzenie, wypluwała. Nie zmuszałam, a raz na jakiś czas próbowałam, dać coś z faktturą
Może też spróbuj dawać coś do gryzienia: kawałek jabłka, marchewki, skórkę od chleba do ręki – niech ćwiczy 🙂
POwodzenia
Kaśka
Znasz odpowiedź na pytanie: nie lubi “fluńtów”