Zuzka się nas nie słucha. Swietnie rozumie, bo skoro rozumie bardziej skomplikowane rzeczy to zwykłe “nie rusz” lub “nie wolno” rozumie z pewnością. Czy to jej minie?
Mam już wizję coraz starszej Zuzki, która ignoruje coraz więcej próśb i poleceń. I to nie jest przyjemna wizja…
Kaśka
13 odpowiedzi na pytanie: Nie słucha się nas
Re: Nie słucha się nas
Julcia jest w miarę posłuszna, ale często wystawia nas na próby i bada granice. My do znudzenia powtarzamy “nie wolno”, a w najgorszym wypadku przenosimy ją z miejsca, gdzie broi w jakieś inne.
Często reakcją na “nie wolno” jest płacz, ale my pozostajemy nieugięci.
[i] Asia i Julia (17 m-cy)
Re: Nie słucha się nas
No to witaj w klubie.
Ja słyszałam,że to “nie” na dwulatki działa jak przysłowiowa płachta na byka i staram się jak mogę tego słowa unikać,a co się przy tym nagimnastykuję z tłumaczeniem “naokoło”,to już nie wspomnę…w końcu “nie” jest takie magiczne i ma taką moc sprawczą,że i dzieciaczki się w nim szybko “pokapują” i używają na maksa,hihi…i ta ich odrębność i poczucie niezależności od nas-starych wapniaków [oczko}… Ale mam nadzieję,że w końcu przejdzie,bo przejdzie i tego się trzymam
Pozdrowionka
Aga i Dominika 5.12.2001
Re: Nie słucha się nas
U nas jest z tym bardzo różnie w zalezności chyba od humoru małego buntownika.W najgorszych przypadkach (tak było wczoraj w supermarkecie)mamy scenę dzikiej agresji ze strony naszego dziecka,wszyscy się patrza jak bezradna mama próbuje sciągnąc brzdąca z bujanego konika,po ntej jezdzie na nim. Czasem się zastanawiam ze ci wszyscy juz chyba zapomnieli,że sami kiedys mieli dwuletnie dzieci.
Zauwazyłam, ze Robert najbardziej jest usłuchany,gdy jestesmy sami w domu. Przyznaje jednak ze chyba jest juz troszkę lepiej,pare miesięcy teu było nie do pomyślenia, zeby usłuchał,że szafkę w kuchni nalezy zamknąć delikatnie,a ostatnio po przypomniniu(bardzo łagodnym)zamyka tak delikatnie ze nie slychac.
Tak wiec bądzmy dobrej myśli,kiedys zbuntowane dwulatki staną się grzecznymi przedszkolakami.:-))))
Aga i Robercik(7.V.2002)
Re: Nie słucha się nas
Natka też mnie nie słucha… Jeśli powiem, że jej czegoś nie wolno – z szelmowskim uśmiechem robi to nadal 🙁
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Nie słucha się nas
Powtarzam ‘nie’ do oporu i juz padam na nos od tego. Jakos nie zawsze jest czas tlumaczyc na okolo, gdy np Tymek juz na stole siedzi i wlazi na parapet. Himalaista po prostu.
Niedawno dostalam biuletyn ze strony o dzieciach na 15-16 m-c zycia dziecka i tam na temat ‘nie’ i nie pozwalania czegos dziecku napisano, zeby zabronic i wyjsc z pokoju zostawiajac dziecko z pokusa.
Az taka odwazna nie jestem, zeby Mlodego zostawic, ale zabronilam wchodzic na krzeslo (mamy skladane i sie pod nim skladaja, bo nie umie na nich siadac, a stac nie wolno) i sie odwrocilam udajac, ze jestem b zajeta. Katem oka widze, ze Tymek do krzesla juz doszedl, wiec pelna gotowosc, zeby dziecko lapac, ale dalej udaje, ze go nie widze. Juz prawie wchodzi i co widze? Robi sobie ‘nie-nie’ i zaczyna sie bawic na podlodze. Cud:-)
Jednak nie zostawilabym go samego z zakazana rzecza. Uwazam, ze trzeba kontrolowac, ale to tez dobra nauka, przynajmniej pamiec cwiczy;-)
Co myslicie o tej metodzie?
Ag
Re: Nie słucha się nas
Łełko tez nie jest aniołkiem, a do tego widzę, że z uparciucha robi się złośliwy.
W sumie nie narzekam, Lełko ogólenie jest posłuszny, a jego wyskoki tłumaczę sobie tym, że on jest ciekawy świata pod każdym względem no i czasami za dużo chce poznać i przez to za daleko czasem zabrnie w swych odkryciach.
Pinia i Lełko (17 miesięcy)
Re: Nie słucha się nas
oejej to witam w klubie 😉
ewa czasem bada moje granice wytrzymalosci ja do znudzenia powtarzam ze nie wolna malowac farbkami fotela a ona z otwarta buzia i z blyskiem w oku przybliza pedzel do oparcia i bada kiedy wystartuje i odbiore jej pedzel 😉 to taki przyklad.
czesto udaje ze nie slyszy albo wrecz spiera sie ze mna ja nie wolno a ona mamusiu moge moge…
ale powinnas byc nie ugieta dziecku musi znac granice,dzieki tej granicy czuje sie bezpiecznie,nie wolno raz pozwalac a raz nie,wtedy dziecko gubi sie i nie wie o co chodzi
cierpliwosci w powtarzaniu nie wolno 😉
powiedzonka Ewci:mamo odejdz…mam okres
Re: Nie słucha się nas
U nas jest tak samo..
..ja mówię – Weronika nie wolno – a ona się śmieje i robi to samo jeszcze dobtniej np: rzuca jedzeniem.
.myślę że to minie.. w końcu..
ewka i Weronika 06.10.02
Do wszystkich
To znaczy, że tak juz musi być… Kiedy mija???
Pomysł z wychodzeniem z pokoju mnie tez nie przekonuje, bałabym się…
No i zawsze gdzies się czai strach, że jesli popuszczę, to Zuzka będzie juz zawsze taka krnąbrna… Buu, wychowanie to straszna rzecz… stresująca…
Kaśka
Re: Do wszystkich
gdy słyszę wrzeszczącego sąsiada (4 lata) – obawiam się że nieprędko 🙁
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: Nie słucha się nas
Julka też wszystko doskonale rozumie z wyjatkiem tego magicznego stwierdzenia “nie wolno!” Bardzo często jest tak, że po zakazaniu jej czegos właśnie jakby na złośc robi to jeszcze bardziej. Czasem wie, że czegoś nie wolno, wtedy staje, patrzy na mnie, kiwa głową, że nie wolno, uśmiecha się i… robi dokładnie to co jest zabronione.
Mam szczerą nadzieję, że to minie bo jak pomyślę co będzie dalej to…
Re: Nie słucha się nas
widzę, że w tej niedoli nie jestem osamotniona 🙁
Krzyś doskonale rozumie, że nie wolno, ale czsem posłusznie odchodzi od zakazanej rzeczy, a czasem ruca się z histerią na podłgę i dłuuuuuuuuugo wyje;
ale pocieszam się, że za kilkanaście lat mu przejdzie 🙂
[i]Ewa i Krzyś (13 mies.)
Re: Nie słucha się nas
Kasiu to chyba wszystkie Zuzie tak mają, albo nasze są tak charakterne. Więc powiem tak – jeżeli z charakterem jest podobna do mojej – to dopiero początek :))
Zuzia wiem ze bardzo dobrze mnie słyszy, bardzo dobrze rozumie co do niej mówię, ale słucha tylko wtedy gdy ona widzi w tym interes, lub ma dzień dobroci dla rodziców :))
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie słucha się nas