Niegrzeczności..

Maciejek zrobił się koszmarny. Na każdym kroku robi nam na złość, można mu powtarzać miliony razy, że czegoś nie wolno, a on zrobi to po raz milion pierwszy z szelmowskim uśmieszkiem.
Nic nie pomaga, spokojne rozmowy, tłumaczenie – tak tak, rozumie, przeprasza, nawet sam sobie wymyśla konsekwencje, a za sekundę znowu to samo. Nie pomagają krzyki, bo wtedy on się nakręca, krzyczy, błędne koło 🙁
Nie dość, że on jest niegrzeczny, to zauważył, że Kuba patrzy i go naśladuje. I to go widzę kręci. Wtedy to już w ogóle mają/ma frajdę.

Ja z nim już nie wyrabiam. Rano nie chce mi się wstawać do niego, bo wiem, co będzie. On zaczyna to swoje zachowanie już od pobudki i tak jest do wieczora. Z przerwami na chwileczki, kiedy rozmawiamy i „rozumie, przeprasza, już tak nie będzie nigdy przenigdy” 🙁 A potem oczywiście to samo.

24 odpowiedzi na pytanie: Niegrzeczności..

  1. nic niowego nie napiszę
    przeżyjesz 🙂
    ja żyję i borykam się teraz z humowami 6-latka, hihi

    • Zamieszczone przez Klucha
      nic niowego nie napiszę
      przeżyjesz 🙂
      ja żyję i borykam się teraz z humowami 6-latka, hihi

      tak, wiem wiem 🙂
      napisalam, bo chyba chcialam sie wygadac. albo ubrac to wszystko jakos mniej wiecej w slowa

      mam tylko nadzieje, ze to taki okres i ze moze niebawem przejdzie? hmmm

      • Zamieszczone przez Aneta24
        mam tylko nadzieje, ze to taki okres i ze moze niebawem przejdzie? hmmm

        taaa jak się wyprowadzi z domu i żona będzie musiała się z nim użerać 😀 😀 😀

        😉

        • Zamieszczone przez marchewkowa
          taaa jak się wyprowadzi z domu i żona będzie musiała się z nim użerać 😀 😀 😀

          😉

          😀
          Ja też do takiego wniosku dochodzę.
          Miałam niedawno podobny wątek założyć odnośnie mojego trzylatka
          Miałam wrażenie, że przechodzi opóźniony bunt dwulatka.;)
          Nie dosypia w przedszkolu, stad to jego, delikatnie mówiąc złe zachowanie.
          Ale te niekończące się kłótnie o zabawki, wszystkich trzech…
          Tak jak mówisz marchewkowa, jak dorosną i wyprowadzą się z domu, to odpoczniemy;).
          A wtedy pojawią się wnuki…

          • Zamieszczone przez ulaluki

            A wtedy pojawią się wnuki…

            a tu już nie będzie nasz problem 😉

            moja mama teraz z satysfakcją mówi : “a widzisz co ja z tobą miałam? Kuba jest identyczny” 😉

            • Zamieszczone przez marchewkowa
              a tu już nie będzie nasz problem 😉

              moja mama teraz z satysfakcją mówi : “a widzisz co ja z tobą miałam? Kuba jest identyczny” 😉

              No widzisz Agnieszka, obawiam się że będą mi podrzucać.;)
              Jest ich trzech, to mogą się obficie rozmnożyć:D

              • Zamieszczone przez ulaluki
                😀

                A wtedy pojawią się wnuki…

                O, nie. Nie ma mowy. Ja planuję być bardzo kiepską babcią. Nie dam się wrobić w żadne wnuki ;). Niech tylko się z domu wyprowadzą… 😉

                • Zamieszczone przez Reno
                  O, nie. Nie ma mowy. Ja planuję być bardzo kiepską babcią. Nie dam się wrobić w żadne wnuki ;). Niech tylko się z domu wyprowadzą… 😉

                  to tak jak ja 🙂

                  • Zamieszczone przez ulaluki
                    😀
                    Miałam wrażenie, że przechodzi opóźniony bunt dwulatka.;)

                    My ciągle mamy jakieś buntyhmmm
                    Dwulatka już był,trzylatka jest….
                    a jak się z domu wyprowadzą to będziemy “płakać”,że ten czas tak szybko przeleciał;)

                    • Zamieszczone przez krecik_75
                      to tak jak ja 🙂

                      Ale z was egoistki;)

                      • Zamieszczone przez ulaluki

                        Jest ich trzech, to mogą się obficie rozmnożyć:D

                        zależy 😉
                        Moja babcia ma troje dzieci i aż 15 wnuków. Druga babcia ma 10 dzieciaków i tylko 15 wnuków 😉

                        zapisz ich od razu na wychowanie seksualne 🙂 i zacznij kampanie “jak to fajnie będzie, jak na emeryturze będziecie tylko w łikendy z dzieciakami przyjeżdżać” 😉

                        • Zamieszczone przez marchewkowa
                          zależy 😉
                          Moja babcia ma troje dzieci i aż 15 wnuków. Druga babcia ma 10 dzieciaków i tylko 15 wnuków 😉

                          zapisz ich od razu na wychowanie seksualne 🙂 i zacznij kampanie “jak to fajnie będzie, jak na emeryturze będziecie tylko w łikendy z dzieciakami przyjeżdżać” 😉

                          :D:D:D

                          15 wnuków brzmi obiecująco;)

                          • Eee, znów jakiś kryzys rozwojowy…przeczekać. No i pogadać? Może jednak ma jakiś problem?

                            • Zamieszczone przez Aneta24
                              Maciejek zrobił się koszmarny. Na każdym kroku robi nam na złość, można mu powtarzać miliony razy, że czegoś nie wolno, a on zrobi to po raz milion pierwszy z szelmowskim uśmieszkiem.
                              Nic nie pomaga, spokojne rozmowy, tłumaczenie – tak tak, rozumie, przeprasza, nawet sam sobie wymyśla konsekwencje, a za sekundę znowu to samo. Nie pomagają krzyki, bo wtedy on się nakręca, krzyczy, błędne koło 🙁
                              Nie dość, że on jest niegrzeczny, to zauważył, że Kuba patrzy i go naśladuje. I to go widzę kręci. Wtedy to już w ogóle mają/ma frajdę.

                              Ja z nim już nie wyrabiam. Rano nie chce mi się wstawać do niego, bo wiem, co będzie. On zaczyna to swoje zachowanie już od pobudki i tak jest do wieczora. Z przerwami na chwileczki, kiedy rozmawiamy i „rozumie, przeprasza, już tak nie będzie nigdy przenigdy” 🙁 A potem oczywiście to samo.

                              jesli wymyslanie sobie kary go kreci to mzoe nie pozawlaja mu tylk oty wymyslaj i to takie zeby byly dla niego adekwatnie przykre do czynu

                              i tak jak laski pisza – przezyjesz
                              ale nie mozesz tylk oczekac az przejdzie ianczej rzeczywiscie to co przezyjesz ty zona w przyszlosci moze nie przezyc 😉

                              • Zamieszczone przez Aneta24
                                Maciejek zrobił się koszmarny. Na każdym kroku robi nam na złość, można mu powtarzać miliony razy, że czegoś nie wolno, a on zrobi to po raz milion pierwszy z szelmowskim uśmieszkiem.
                                Nic nie pomaga, spokojne rozmowy, tłumaczenie – tak tak, rozumie, przeprasza, nawet sam sobie wymyśla konsekwencje, a za sekundę znowu to samo. Nie pomagają krzyki, bo wtedy on się nakręca, krzyczy, błędne koło 🙁
                                Nie dość, że on jest niegrzeczny, to zauważył, że Kuba patrzy i go naśladuje. I to go widzę kręci. Wtedy to już w ogóle mają/ma frajdę.

                                Ja z nim już nie wyrabiam. Rano nie chce mi się wstawać do niego, bo wiem, co będzie. On zaczyna to swoje zachowanie już od pobudki i tak jest do wieczora. Z przerwami na chwileczki, kiedy rozmawiamy i „rozumie, przeprasza, już tak nie będzie nigdy przenigdy” 🙁 A potem oczywiście to samo.

                                Ja myślę, że jest tak.
                                Ma młodszego brata, któremu pewnie więcej czasu poświęcacie, z racji tego, że tego wymaga, bo mniejszy.
                                Starszy ewidentnie zwraca na siebie waszą uwagę, nawet kręci go kara. Zawsze takie zainteresowanie jest lepsze niż żadne.
                                U nas działają kary. Tylko trzeba znaleźć taką, która jest dotkliwa(nie mylić z biciem:)). Karna poduszka superniani u nas działa.
                                Tylko trzeba konsekwetnie odkładać. Może postarajcie się go izolować, gdy coś zbroi, na kilka minut.
                                Żeby nie czuł, że jak coś zawinni, jest fajnie, bo mama się nim interesuje.
                                No i jak się da, więcej czasu mu poświęcać, coś żeby się nie nudził.
                                Konsekwencja i opanowanie, nic odkrywczego, ale skutecznego, i trudnego czasem do zrealizowania(zwłaszcza opanowanie, którego czasem nie posiadam:))
                                A chodzi do przedszkola?
                                No to się pomądrzyłam.
                                U nas to zazwyczaj działa.

                                Chyba, że za jego złym zachowaniem coś innego stoi, u nas np niedospanie

                                • Zamieszczone przez marchewkowa
                                  taaa jak się wyprowadzi z domu i żona będzie musiała się z nim użerać 😀 😀 😀

                                  😉

                                  no to mnie pocieszyłaś 😮 😉

                                  • Zamieszczone przez Reno
                                    O, nie. Nie ma mowy. Ja planuję być bardzo kiepską babcią. Nie dam się wrobić w żadne wnuki ;). Niech tylko się z domu wyprowadzą… 😉

                                    o, to tak jak ja 🙂 doszłam ostatnio do takich samych wniosków 😀

                                    • Zamieszczone przez ahimsa
                                      Eee, znów jakiś kryzys rozwojowy…przeczekać. No i pogadać? Może jednak ma jakiś problem?

                                      gadam, gadam, nic z tych gadek jednak nie wynika.
                                      wynikło raczej bez gadania wczoraj, że chyba trochę zazdrosny o małego – jak tamten spał to Macio aniołek, jak Kuba się obudził od razu w niego coś wstąpiło.
                                      no nic, będziemy nad tym pracowac hmmm

                                      • Zamieszczone przez dorotka1
                                        jesli wymyslanie sobie kary go kreci to mzoe nie pozawlaja mu tylk oty wymyslaj i to takie zeby byly dla niego adekwatnie przykre do czynu

                                        i tak jak laski pisza – przezyjesz
                                        ale nie mozesz tylk oczekac az przejdzie ianczej rzeczywiscie to co przezyjesz ty zona w przyszlosci moze nie przezyc 😉

                                        nie, kręci go to, że mały naśladuje.

                                        kary lubi proponowac, ale jak je wprowadzam w czyn, to już nie jest mu tak wesoło. po prostu w tym momencie, kiedy je wymyśla nie bierze poważnie tego, że może mu się to zdarzyc. a jak jest niegrzeczny, to już nie pamięta naszej rozmowy mam wrażenie 🙁

                                        • Zamieszczone przez ulaluki
                                          Ja myślę, że jest tak.
                                          Ma młodszego brata, któremu pewnie więcej czasu poświęcacie, z racji tego, że tego wymaga, bo mniejszy.
                                          Starszy ewidentnie zwraca na siebie waszą uwagę, nawet kręci go kara. Zawsze takie zainteresowanie jest lepsze niż żadne.
                                          U nas działają kary. Tylko trzeba znaleźć taką, która jest dotkliwa(nie mylić z biciem:)). Karna poduszka superniani u nas działa.
                                          Tylko trzeba konsekwetnie odkładać. Może postarajcie się go izolować, gdy coś zbroi, na kilka minut.
                                          Żeby nie czuł, że jak coś zawinni, jest fajnie, bo mama się nim interesuje.
                                          No i jak się da, więcej czasu mu poświęcać, coś żeby się nie nudził.
                                          Konsekwencja i opanowanie, nic odkrywczego, ale skutecznego, i trudnego czasem do zrealizowania(zwłaszcza opanowanie, którego czasem nie posiadam:))
                                          A chodzi do przedszkola?
                                          No to się pomądrzyłam.
                                          U nas to zazwyczaj działa.

                                          Chyba, że za jego złym zachowaniem coś innego stoi, u nas np niedospanie

                                          no właśnie po przemyśleniu i głębszej obserwacji też doszłam do wniosku że chodzi tu o zazdrośc.

                                          z tym opanowaniem niestety nie jest u mnie najlepiej. w tym chyba najwiekszy problem, bo dom robi sie polem bitwy:(

                                          do przedszkola nie chodzi, zrezygnowalismy, niestety, przez choroby.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Niegrzeczności..

                                          Dodaj komentarz

                                          Co na prezent dla 12-latki?

                                          Może macie jakieś pomysły na niedrogi prezent dla 12-letniej dziewczynki? Ja nawet nie wiem, czy takie dzieci się jeszcze bawią zabawkami, czy już w grę wchodzą tylko ubrania jako prezent....

                                          Czytaj dalej →

                                          Kupka po bananie

                                          pytam bo nic nie znalazlam w archiwum. Jakie kupki maja wasze dzieci po bananie?, bo ja znalazlam po nich pelno cienkich czarnych nitek – i teraz pytanie czy to inwazja...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wieczorne mdłości w ciąży

                                          Oj tak tak. Bez wątpienia to nasz mały Misio tak nabroił. Ja – która nigdy przenigdy nie miałam kłopotów “żoładkowych” wczoraj po normalnej kolacji (to co zawsze) doznałam taaaaakieeeeego uczucia...

                                          Czytaj dalej →

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general