nieplodnosc???

Zaczelam powaznie zastanawiac sie czy jestem w stanie zajsc w ciaze; poczatkowo przez dlugi (z przerwami) czas bralam tabletki antykoncepcyjne sadzac, ze kiedy je odstawie – ot tak – zajde w ciaze. Prawie na gwizdek…

Coz, okazalo sie to nie takie proste – od 5 miesiecy regularnie wspolzyje i kazda kolejna miesiaczka jest koszmarem….

Wiem, ze 5 miesiecy to krotko, ale wolalabym byc pewna, ze moge zajsc w ciaze. Chcialabym trafic do dobrego, rozsadnego ginekologa, ktory moglby pomoc. Jesli ktorakolwiek z Pan wie o takim – prosze o pomoc.

a poki co, nie trace nadziei 🙂 i pozdrawiam

34 odpowiedzi na pytanie: nieplodnosc???

  1. Re: nieplodnosc???

    Chyba wiem co czujesz jako, ze sama przez poltora roku co miesiac mialam nadzieje, ze jestem w ciazy, mialam wrazenie ze urosl mi biust i ze jest mi niedobrze rano, a potem jak dostawalam okresu to bylam wiecej niz zalamana….

    Domyslam sie tez co powie Ci lekarz jak zwrocisz sie do niego teraz, prawdopodobnie, ze piec miesiecy probowania to smiesznie malo i ze wiekszosc zdrowych par stara sie srednio przez rok, a jak i wtedy nic sie nie wydarzy to..moze, ale tylko moze sie nalezy zaczac martwic….

    Jesli jednak masz powyzej 35 lat (ale chyba nie masz:-), to madry lekarz nie powinien Cie zignorowac…i napewno warto isc do lekarza, bo on przynajmniej zrobi z Toba wywiad i jesli masz konkretne powody do obaw (np.jeden usuniety jajnik), albo jakies inne to moze poradzic jak zaczac sie leczyc, a leczenie jest czasem dlugotrwale..i pamietaj moze to nie Ty nie mozesz zajsc w ciaze tylko Twoj maz… Ale po pieciu miesiacach naprawde nie mozna sie martwic, bo to naprawde krotkie probowanie.

    Moj lekarz twierdzi, ze nie zachodze w ciaze bo jestem tak nad tym skoncentrowana i zesteresowana, ze to jest powod….bo zbadalam sie (i meza oczywiscie) i wszystko jest OK z nami.

    W jakim miescie szukasz lekarza? Jesli w Warszawie to moge Ci polecic mojego.
    Cieplo pozdrawiam,
    Zosia

    • Re: nieplodnosc???

      Witaj Zosiu,
      dziękuję za Twój ciepły list i dodanie otuchy.
      Nie mam jeszcze 35 lat, ale też już nie mam czasu czekać, chcę wykluczyć takie rzeczy jak niedrożność jajników czy duże problemy hormonalne. Wiem także, że stres nie pomaga i duuuuużo trudniej jest zajść w ciążę myśląc o tym cały (no prawie cały 🙂 ) czas.

      Wszystkie moje koleżanki mają już dzieci – czasami dwójkę – a ja na widok takiego słodkiego malucha nie mogę się opanować. Mój mąż również “klei” się do takich Bąbelków, i to jest nawet bardziej stresujące dla mnie… chciałabym pewnego wieczoru, tak po prostu wręczyć mu paczuszkę z maciupkimi butkami i powiedzieć: “Kochanie, bedziesz tata”.

      Poszukuje lekarza w Warszawie; takiego, który naprawde pomoze. Jesli moglabys jakiegoś zasugerowac, bede wdzieczna 🙂

      pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki również za Ciebie.
      Bozena

      • Re: nieplodnosc???

        Mogę polecić znakomitego profesora w Warszawie, u którego się leczyłam. Moje leczenie u niego trwało rok, a u innych lekarzy kilka lat. Obecnie jestem w czwartym miesiącu ciąży. Wszystkim mającym problemy z zajściem w ciążę gorąco go polecam.

        • Re: nieplodnosc???

          Dziękuję za odpowiedź – bardzo… i gratuluję 🙂

          Czy mogłabyś przekazać mi kontakt do tego profesora?

          Gorąco pozdrawiam, Bozena

          • Re: nieplodnosc???

            Podaję numer telefonu do gabinetu prywatnego mojego lekarza 0-22 646-49-44. Zapisy telefoniczne we wtorki lub czwartki w godz. 16.00-19.00. Powodzenia, trzymam kciuki i wierzę, że Ty również wkrótce dołączysz do grona szczęśliwych “ciężarówek”.
            Gorąco pozdrawiam
            Agnes

            • Re: nieplodnosc???

              Baaaaardzo dziękuję. Nabieram przekonania, że się uda 🙂

              Niezwłocznie zaczynam “pracować”.

              Pozdrawiam gorąco, Bozena

              • Re: nieplodnosc???

                Bożeno rozumiem Cię, bo ja próbuje od półtora roku, raz poroniłam i leczę się w Novum w Warszawie.Z całego serca radzę Ci nie czekać, tylko iśc do jakiejś kliniki leczenia niepłodności i zrobić badania. Może Ty masz zaburzenia owulacji albo mąż złe nasienie. Albo jest jakaś inna przyczyna, zbadaj się jak najszybciej. Pozdrawiam Cię

                • Re: nieplodnosc???

                  Cześć, widzę, że nie tylko ja się tu męczę z zajściem w ciążę. A czy spytałaś tego lekarza jak przestać się koncentrować na dziecku? Jak przestać wariować i popadać co miesiąc w depresję? Może ktoś wie jak sobie z tym radzić?

                  • Re: nieplodnosc???

                    Wiem, ze dziś jest juz późno, siedzę w pracy, ale może jutro mi odpiszecie, co?Cieszę się, ze Was znalazłam. Moje koleżanki też mają dzieci, najbliższa przyjaciółka urodziła miesiąc temu drugie, a ja nie mam z kim rozmawiać. Strasznie fiksuję. Czy myślałyście żeby iśc do psychologa? Wszyscy mówią, że to przejdzie jak się zajdzie w ciążę. Ja miałam już 2 razy inseminację i się nie udało. Myślałam, ze tego nie wytrzymam. Małgosia

                    • Re: nieplodnosc???

                      Witaj Małgosiu,
                      cieszę się, że dołączyłaś do naszej (mojej 🙂 ) dyskusji, choć nie do końca cieszy mnie powód, dla którego wszystkie się tu znalazłyśmy.

                      Hmmm…dostałam kilka numerów telefonów do różnych ginekologów, z którymi się niezwłocznie skontaktuję. Rzeczywiście nie chcę dłużej czekać. Mam skończone 32 lata i już baaaaaaardzo chcę mieć dziecko. Każdy drobny ból żołądka, zawrót głowy – przyprawia mnie o nadzieję.. i kolejna miesiączka; jak wyrok!

                      Poza tym, mój mąż, bierze na ręce każde małe dziecko (nasi przyjaciele mają ich dużo więcej ode mnie :)) ) i jest taki czuły… a ja w takich wypadkach popadam w chandrę!

                      Ale ostatnio wzięłam się w garść i pomyślałam, że nie ma rzeczy niemożliwych; bardzo wierzę, że zajdę w ciążę i tak się nastawiam – mimo, że cały czas staram się o tym nie myśleć. Paradoks? Nie, staram się wzbudzić wiarę w swoje siły… ale na badania udam się swoją drogą 🙂

                      Pozdrawiam gorąco i życzę Ci, zebyś uwierzyła, że człowiek może wszystko 🙂

                      Bożena

                      • Re: nieplodnosc??? Jak sobie radzic?

                        Nie moge sie teraz rozpisywac, bo pracuje, ale… w szybkim skrocie.
                        Oto co mowi moj lekarz:
                        – wyrzucic testy paskowe i przestac sprawdzac kiedy ma sie owulacje
                        – regularnie wspolzyc i nie stresowac meza (chociaz duzo i szczerze z nim rozmawiac o swojej paranoi na punkcie ciazy)
                        – pamietac, ze on sie boi duzo bardziej niz ty ze moze byc nieplodny (chociaz nie powie).
                        – przeczytac Tao Kubusia Puchatka (tej porady nie wzielam na powaznie :-), ale rozumiem ze lekarzowi chodzilo o to, zeby przestac sie denerwowac, a wtedy wszytko moze sie dobrze skonczyc….
                        – pojechac na wakcje z mezem, ale nie po to zeby ” robic dzieci”, tylko zeby z nim i nim sie cieszyc…. (sporo jezdzilismy na wakacje…i nic 🙁 )
                        -yoga, albo wszelkie cwiczenia oddechowe prowadzace do relaksacji!
                        Niektore rady sa dobre, chociaz nie moge zrezygnowac ze..sprawdzania kiedy mam owulacje…..

                        Serdecznie pozdrawiam moje “kolezanki” w niedoli!
                        Do nastepnego razu,
                        Zosia

                        • Re: nieplodnosc??? Jak sobie radzic?

                          Zosiu,
                          puchar za ciepło i poczucie humoru.
                          Ja zamiast Tao czytuję inne podobne książki-balsamy i działają… w każdej innej dziedzinie :))

                          Ale, ale…. bierzmy się do dzieła. Jestem przekonana (! – widzisz Zosiu jak podziałałaś!), że wkrótce wszystkie będziemy narzekać na nudności, bóle w kręgosłupie i trząść się jak baranie ogonki przed porodem 🙂

                          Moje drogie przyszłe-przyszłe MAMY – trzymam kciuki. O staraniach będę informować na bieżąco 🙂

                          Buziaki, Bozena

                          • Re: nieplodnosc???

                            Bożeno naprawdę ucieszyłam się, ze jest ktoś kto czuje to samo co ja. Od ponad roku nie spotykam się z moimi koleżankami, które znam od podstawówki tylko dlatego, że one mnie nie rozunieją. Mają wszystkie po dwójce dzieci i wszystkie zaszły w ciążę na zawołanie. One uważają mnie za wariatkę.A co do wieku.. Moja koleżanka, która ma 37 lat ZASZŁA W CIĄŻĘ. Też się leczyła. Di kliniki przyszła ostsnio kobieta, która miąła 47 lat i chciała się leczyć. lekarze ją przyjeli. Masz 32 lata, ja 30, to jeszcze niezły wiek, naprawdę. Od lekarzy usłyszałam, że przy postępie medycyny kobieta jeśli tylko ma macicę może urodzić dziecko! Ja w to wierzę i walczę jak lwica, chociaż co miesiąc przeżywamy z mężem tragedię. Też biegam do łazienki sprawdzic czy powiększył mi się biust, jak tylko więcej się napiję, to też mi się wydaję, ze jestem w ciąży. Obłęd.Jeśli ktoś chce, to może się kiedyś spotkamy, co?Małgosia

                            • Re: nieplodnosc??? Jak sobie radzic?

                              Bożeno i wszystkie inne dziewczyny starające się o dziecko, rzeczywiście proponuję informować o staraniach. Ja na przykład zakończyłam branie clistilbegytu i jutro idę na obserwację pęcherzyka. A ponieważ kłuje mnie po prawej stronie, mam nadzieję, ze coś rośnie. A z tego ” cosia” może będzie chłopiec lub dziewczynka. Umrę ze strachu do jurtrzejszej wizyty. Napiszę Wam później co się wykluło. Mąłgosia

                              • Re: nieplodnosc???

                                Super pomysł Małgosiu! Brawo!!

                                Ja bardzo chętnie się spotkam na ciacho (lub na spacerek z niemowlakiem hi, hi :)) )

                                pozdrawiam, Bozena

                                • Re: nieplodnosc??? Jak sobie radzic?

                                  Trzymam kciuki Małgosiu za “początek” zdrowego berbecia :))

                                  Pozdrawiam i koniecznie się odezwij, B.

                                  • Re: nieplodnosc???

                                    Proponuję spotkanie w Hortexie na Placu Konstytucji. Trochę to egoistyczne z mojej strony, bo pracyję w centrum. Mają tam niezłe cafe latte i cappucino. I desery są dietetyczne ! To ekscytujące spotkać się z wami. Termin- do uzgodnienia. Do zobaczenia, usłyszenia….. Małgosia

                                    • Re: nieplodnosc???

                                      Dziewczyny, odezwę się w ponidziałek, bo za godzinę kończę pracę i mam trochę wolnego. Liczę, zę naprawdę się spotkamy. Przecież mamy wspólne problemy. A przy okazji to cappucino… W poniedziałek będę już coś wiadziała o moim pęcherzyku. Do usłyszenia do poniedziałku. Małgosia

                                      • Re: nieplodnosc??? Jak sobie radzic?

                                        ok na pewno się odezwę, życzę wam jak najwięcej płodnych dni. małgosia

                                        • Re: nieplodnosc???

                                          No ja nie bede na spotkaniu, bo chwilowo nie mieszkam w Warszawie, ale duchowo bede z wami. Moze napiszecie raport ze spotkania? No, bez detali osobistych, tylko dobre rady :-)!

                                          Do uslyszenia,
                                          Zosia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: nieplodnosc???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general