… ja wiem, że to nie na temat będzie, ale zauważyłam, że z nadmiaru słońca odbija mi… czekam ciągle na wyniki histo-pat. i to cholerne czekanie mnie wykańcza… mój mąż aby mnie trochę rozerwać (na szczęście nie za pomocą granatu:) ) wyciągnął mnie nad jezioro… skutek? wyglądam jak raczek, ponieważ zasnęłam na rowerze wodnym, a mój “anioł stróż” stwierdził, że mam tyle stresów, że dobrze będzie, jak sobie odpocznę na świeżym powietrzu… więc mam kolejny problemik: jak tu teraz usiąść na tyłeczku :/
sisna
ps. jak można przyspieszyć czas?? chciałabym, żeby była juz środa…
6 odpowiedzi na pytanie: notka nie na temat;)
Re: notka nie na temat;)
kochana sisno – ja osobiście uważam, że nie ma tu tematów nie na temat i wszystko o czym mamy ochotę pogadać może spokojnie się tu znaleźć
Bardzo mi przykro drogi raczku, że rozerwałaś się na czerwono. Cóż, są obecnie preparaty na tzw przedawkowanie słońca no i polecam starego, dobrego i niezawodnego pathenola w piance. Uff ratował mi życie nie raz.
Życzę szybkiego powrotu do niebolącego i nie swędzącego stanu rzeczy.
Pozdrawiam bardzo ochładzająco
ika
Re: notka nie na temat;)
Hej,
Ja opalam się niemal do razu na brązowo więc nie mam problemów z raczkiem ale wiem co to znaczy, bo mój mąż ma taką opaleniznę na początku. Jak się tak spieczesz dobrze robią okładziki z kefirku, itp.
A z innej beczki: zobaczysz, za jakiś czas to co teraz się dzieje, stanie się wspomnieniem, czas zleci Ci szybciej niż myslałaś. Zyczę Ci pomyslnych wyników, cierpliwości i wszystkiego dobrego.
pozdrawiam,
Kasia
Re: notka nie na temat;)
Kochana Ikkuniu!
Chciałabym odzyskać już nadzieję i spokój, dopiero w tę środę ktos odbierze moje wyniki badań, a ja dostanę je prawdopodobnie w piątek… zanim to nadejdzie to chyba całkiem osiwieję… Dlatego zdarza mi sie pisać czasami od rzeczy;)… to kwestia tego, że jestem strasznym nerwusem… szczególnie teraz… nawet znajomi na GG stwierdzili, że nie da się ze mną wytrzymać :/ tylko że oni nie wiedzą co się dzieje… ehhhhh życie czasami jest paskudne… a Panthenol? hmmmm, zużyłam juz prawie cały… za kilka dni będę wyglądać jak żmija zmieniająca skórę;)…
Pozdrawiam
sisna
Re: notka nie na temat;)
oj Kasiu, tylko z tą cierpliwością to u mnie strasznie cieniutko… z kefirkiem próbowałam;) od razu zrobił mi się na plecach serek;)… zawsze sobie obiecuję, że juz nigdy więcej się tak nie spiekę… i aż do nastepnego razu;)
Pozdrawiam, sisna
Re: notka nie na temat;)
Wiem jak bardzo jest Ci teraz trudno. Bardzo mi przykro…
Niemniej raczej rzadko coś konkretnego wykazują badania histopatologiczne. Wiesz nie bardzo chcę Cię ochładzać w tym czekaniu.. ale cóż, przważnie nie potrafią w jednoznaczy sposób stwierdzić, co było przyczyną poronienia. Proszę spróbuj nie osiwieć i nie zamartwiac się nadmiernie. Nie wiem co powiedzieć i jak mogę Ci pomóc, więc życzę Ci dużo spokoju
pozdrawiam bardzo serdecznie
ika
Re: notka nie na temat;)
U mnie też cieniutko z cierpliwością ale cóż można zrobić…pomyśl sobie tak: że nerwy, ciągłe myślenie o sprawie, nie przyspieszą i nie pomogą w niczym….czasami warto zająć się jakimiś sprawami, jakimś nowym (ew. startm) hobby;-))) powodzenia, pozdrawiam
Kasia
Znasz odpowiedź na pytanie: notka nie na temat;)