Dziś w “Pytaniu na śniadanie” poruszony był temat szczepień. Ponieważ niedawno czytałam tu o WZW B i byłam przerażona to oglądałam z zainteresowaniem. Usiłowałam się dodzwonić do ekspertów i zadać pytania dotyczące tej konkretnie szczepionki, ale graniczy to z cudem. Usłyszałam jednak dwie ważne wiadomości:
1. rodzic MOŻE odmówić szczepienia dziecka szczepionkami obowiązkowymi i lekarz musi to zaakceptować (któraś z Was pisała kiedyś, że straszyli ją więzieniem)
2. zbędna jest trzecia dawka szczepionki Polio (6-7 miesiąc) – wystarczą dwie pierwsze i potem trzecia w 16-18 miesiąc życia.
W nawiązaniu do pierwszego wątku chcę Wam poradzić, byście w razie jakichkolwiek wątpliwości kontaktowały się z Biurem Rzecznika Praw Pacjenta. Pracują tam kompetentni ludzie, którzy odpowiedzą na każde pytanie. Nie wierzcie ślepo lekarzom! Ja zrobiłam ostatnio w swoim ośrodku zdrowia totalną awanturę bo chcieli mi kompletną bzdurę wcisnąć! Uwierzycie, że zdaniem kierownika rejonowej pzrychodi zdrowia pacjent nie ma prawa wglądu do własnej Kartoteki?! Przecież jak to usłyszałam to najpierw śmiałam się do rozpuku, a potem krew mnie chciała zalać ze złości. Ponieważ nie lubię jak ktoś robi ze mnie głupka sprawdziłam parwa pacjenta i poszłam właśnie do kierownika ze skargą, że panie w rejestracji nie chcą wydać mi do wglądu kartoteki dziecka. A on mi na to, że takie są przpisy (!!!) i ja nie mogę widzieć co tam lekarz pisze. Może mi jedynie przeczytać, ale pokazać nie może (tak jakbym czytać nie umiała). Zadzwoniłam więc do BRPP i przedstawiłam sprawę. Po pół godziny od skargi oddzwonili, że kartoteka czeka na mnie w ośrodku, a pan kierownik był źle poinformowany. Co to za kierownik!
Ale wracając do tematu. Nie dajcie z siebie robić osłów. Jeżeli nie macie pewności – pytajcie Rzeczników.
Pozdrawiam serdecznie
Aga
4 odpowiedzi na pytanie: O szczepionkach i nie tylko
Re: O szczepionkach i nie tylko
Dzięki za info. Byłam właśnie dziś na szczepieniu z moim skarbeczkiem. Moze jestem przewrażliwiona ale płakałam razem z nim jak go męczyli z tymi igłami. Ciarki przechodzą jak słysze o szczepieniach. Też jestem anti nastawiona co do lekarzy.Dziś w windzie w przychodni spotkałam znajomą pielegniarke i powiedziała mi,że złego pediatre wybrałam. Teraz myśle o zmianie lekarza,tylko jakiego?????nie mam do tego tematu siły.
[ ]
Re: O szczepionkach i nie tylko
U nas też trzeba wybierać z dwojga złego. Całe szczęście Karol nie choruje i chodzę do przychodni tylko na szczepienia (ostatnio pielęgniarka powiedziała, że cierpię bardziej niż dziecko. Nienawidzę igieł). A do tego po tej awanturze patrzą na mnie jak wroga.
Pozdrawiam
Aga i Karol (9.10.2004)
Re: O szczepionkach i nie tylko
to ja tez jestem przewrażliwiona, bo ja tez płaczę na szczepieniach. Bylam dwa dni temu z niną na szczepieniu….. No dosłownie nie mogę….tu dzieciątko zadowolone, kazdy zabawiał, ona się cieszyla,śmiała…. A tu nagle jej iglisko wbili w rączke i zaczęła plakac…mój Boże….dla mnie to koszmar, i od razu łzy jak grochy mi poleciały :((. No cóz…taka juz jestem, nic nie poradzę.
Re: O szczepionkach i nie tylko
tez oglądałam ten program z nadzieja że powiedzą coś o alergikach i szczepieniach ale nie miałam zbyt komfortowych warunków oglądania dzięki marcinkowi.dlatego nie wiem czy bezpieczne jest szczepienie mojego małego na odre-świnke-różyczke póki nie dowiem się na co jest uczulony. Ale tu kolejny problem :żeby zrobic testy musze odstawić na 2 tygodnie zyrtec i tego boje się najbardziej-mam zalecone stosowanie ciągle po nieszczęsnej mega-pokrzywce która połozyła nas do szpitala miesiąc temu.i tu kółko się zamyka…juz sama nie wiem co zrobic,musze iść do pediatry i spokojnie sie wypytać czy istnieje jakieś zagrożenie powrotu pokrzywki po szczepieniu…..i czy mogę go narazić na reakcje alergiczną odstawiając zyrtec i czekając na testy??? czy testy w ogóle coś wskażą???mam mętlik totalny….
Monika i Marcinek (15.01.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: O szczepionkach i nie tylko