Od jakis 2 miesiecy gotuje dla Olivki sama obiedki. Oczywiscie po ugotowaniu miele wszystko dokladnie w mikserze. Najgorsze jest to, ze jesli w posilku sa jakies nawet malutkie grudeczki, np. marcheweczki czy ziemniaka, to oLivka nie moze sobie z tym poradzic, i albo to wypluwa, albo powoduje odruch wymiotny, i mam przy tym wrazenie, ze zaraz sie tym zachlysnie. Nie sa to duze grudki, zebyscie nie myslaly, ze zmuszam mojego jeszcze-bezzebnika do jakis walk z jedzieniem, po prostu malenkie, ktore pojawiaja sie w papce raz od czasu. Moja mama mowila mi, ze to nie dobrze, ze dziecko w jej wieku (8 miesiecy) powienno juz uczyc wyrabiac “odruch gryzienia” czyli nawet prace dziaselek. Nie wiem, co mam robic, dalej miksowac zupki na papki, i czekac, az bedzie miala czym gryzc, zeby byly wieksze kawaleczki, czy juz, bez wzgledu na wszystko probowac robic te papki bardziej “grudziaste”. Jak jedza badz jadly Wasze dzieciaki w dziewiatym miesiacu zycia??? Agata i Olivia 27.07.04
3 odpowiedzi na pytanie: Odruch wymiotny- czy to normalne?
Re: Odruch wymiotny- czy to normalne?
Ja wychodzę z założenia, że nie można dziecka zmuszać do czegoś jeśli jeszcze do tego nie dorosło, czyli ja bym dalej miksowała zupki i raz na pare tygodni przeprowadzała próbę, czy Olivka już sobie radzi z czymś bardziej grudkowatym. POza tym, możesz dawać Olivce coś do ćwiczenia gryzienia. W sumie najlepsze są skórki od chleba, bo nawet samymi dziąsłami po dłuższej pracy dziecko je zwalczy, ale nie wiem czy już wprowadziłaś gluten. Może jakiś chleb bezglutenowy???
POwodzenia
Kaśka
Re: Odruch wymiotny- czy to normalne?
Ja bym zupki dalej miksowała dokładnie. Sama czasem małemu zmiksuje jakieś mięsko, bo aż tak gryźć nie umie, a jest sporo starszy od Olivii. Daj może jej do pogryzienia jakieś chrupki bezglutenowe – świetna zabawa!!! A gryzaczki gryzie? Olo nawet łóżeczko poszatkował, hehe.
Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)
Re: Odruch wymiotny- czy to normalne?
A ja zmuszałam Aśkę do gryzienia… Zauważyłam, że łatwiej jej idzie z pojedynczym kęsem – np. kawałkiem prawie rozgotowanej marchewki (dawałam jej “słupki”, żeby jak nawet ugryzie więcej, to żeby nie mogła się zadławić), kawałeczkiem żółtka, ziemniaka, miękkiego pulpeta… Chrupek kukurydzianych nie dawałam, bo nie lubi, a chlebek dałam dopiero jak skończyła 10 mcy (od razu dostała pajdę z masłem). Jak sobie dobrze radziła z kawałkami (trwało to jedynie jakieś 2-3 dni) to wróciłam do grudkowatej zupki i nagle nie było problemu. Mięsko dalej albo baaaardzo drobno siekam albo mielę, albo daję cieniutki plasterek pokrojony w poprzek włókien.
Pozdrawiam,
Znasz odpowiedź na pytanie: Odruch wymiotny- czy to normalne?