Dziewczyny miłe 🙂
Muszę napisać ku pokrzepieniu serc tych, które wyrzucają pieniążki na kolejne testy…
Forum było ze mną (chociaż sie nie rejestrowałam) przez 3 cykle starań… Niestety wysiadło w krytycznyn momencie, ale trudno…
W ostatnim cyklu (cykle 26 dni, raczej regularne, jeśli już, to z tendencją do skracania się) testowałam się 3 razy. PIerwszy raz 24 dc (miałam nadzieję na prezent na mikołaja – niestety zero) po plamieniu w 26 dc opłakalam ciążę, jednak…poza plamieniem i zwykłymi objawami okresu (ból brzucha jak w czasie @) – nic więcj…przez kolejne dni ciągle czekałam na @. Codziennie, kiedy miałam kupić test pojawiały się jakieś zaczątki… No ale oczywiście i tak robłam testy – 28 dc i 30 dc – i ciągle nawet cienia kreseczki… To juz byla rozpacz, ciąża opłakana, rozchwiane nerwy i i chyba łącznie cała butelka wina na ukojenie…
W końcu 31 dc zrobiłam betkę, która wykazała niewątpliwą, 3 -4 tygodniową ciążę !!! I tak straciłam całe zaufanie do paskudnych testów, przez które najadałam się tylko nerwów, i być może, a mam nadzieje ze nie, naraziłam Bąbelka na jakieś niebezpieczeństwo…
Zatem – moim zdaniem, w razie poważnych wątpliwości lepiej wydać 20 zł. na betę i poczekać jeden dzień, niż fundować sobie stres za stresem..
.I uszka do góry te, którym paskudne testy uporczywie pokazują jedną kreskę i pojawia się drobne plamionko, ból brzucha i ból piersi…bo jak pokazuje życie – to oczywiście może być @, ale wcale nie musi….
Ps. Życie życiem a nałóg nałogiem- w 5 tygodniu kupiłam sobie jednak test “sikany” bo MUSIAŁAM zobaczyć te swoje upragnione dwie kreseczki… No i TYM razem się udalo…
Trzymam kciuki za wszystie starające się!!!
Aniam + sierpniowy Bąbelek
15 odpowiedzi na pytanie: Paskudne testy
Re: Paskudne testy
Szpilkowa Madzia miała podobnie :))
GARTULUJĘ :))
Powodzenia
Ania
Ania i
Re: Paskudne testy
🙂
chyba niewiele więcej jest sens pisac, niż: bardzo sie ciesze i szczerze gratuluje!!!!
Tak to z testami jest….robimy je, ale mimo negatywow i placzow i tak je powtarzamy
A Ty wyrodna matko…..dziecko spijasz????? 😉
całuski
karkoj
Re: Paskudne testy
NIe… No ja za złe też nie mam 🙂 Za zle mam to, ze sie niepotrzebnie denerwowałam… A swoją drogą to ciekawe, jaki czynnik wpływa na to, ze jednym śliczne krechy wyskakują 9 dni po owu, a innym po 30 dniach… Tym bardziej że beta robiona w 31 dc wyszła ślicznie i bez najmniejszych wątpliwości….
Najgorsze jest to, ze w tym feralnym czasie akurat forum zawislo – i niczym się nie mogkam pocieszyć….Gdyby działało to na pewno bym się od Was dowiedziała, ze wlaśnie tak bywa….
Re: Paskudne testy
No już nie 🙂
Teraz mam większe zmartwienie – bo właśnie przeszlam paskudną anginę (antybiotyki + środki obniżające gorączkę). Wcześniej mi bardzo zależalo na dziecku, ale rozpacz jaką przeszlam teraz, że mogoby mu się coś stać – to coś nieopisanego….
Na szczęście we wtorek widzialam Bąbelka na usg – sliczne 9 mm i serduszko… Modlę się, zeby się trzymał mocno…
Re: Paskudne testy
GRATULUJĘ!!!
Świetny post,bardzo mi się podoba:-)), zwłaszcza to,że w końcu i tak kupiłaś jeszcze test:-)
Ja byłam o tyle szalona z testami,że mimo tego,że się właściwie zabezpieczaliśmy-to i tak,czekając na @ zrobiłam z 6 testów!Oczywiście negatywne,ale miałam taką wielką nadzieję,że może coś tam jednak zawiodło…
Pozdrawiam i życzę zdrówka dla Ciebie i Bąbelka:-))
Magda.
Re: Paskudne testy
Będzie sie trzymal:), tylko dbaj o niego
a choroba jest pewnie u Ciebie jedna z oznak ciąży:D
karkoj
Re: Paskudne testy
GRATULUJĘ!!!
A to zdanie jest bombowe:-)
.
Re: Paskudne testy
GRATULACJE!!!
bardzo sie cieszę i przyznaję rację co do testów są paskudne ale ochota na zobaczenie dwóch kreseczek jest o wiele bardziej silniejsza ja nie mogąc się doczekać @ kupila test dzień wcześniej z zamiarem zrobienia go w razie bym nie doczekała się @ ale niestety doczekał tylko następnej godziny i go zrobilam i była tylko jedna kreseczka jakie to było smutne zwłaszcza że tu gdzie jestem nie ma tanszych testów jak48 zł dlatego teraz kupię sobie w Polsce kilka na zapas 🙂
pozdrawiam
Re: Paskudne testy
Oh te przyjemne DWIE NIEBIESKIE KRESKI- ja na nie specjalnie wydałam kilka groszy. Pomyślałam… sprawdzę!Nie musiałam, bo od razu pojawiła się @.
Mam nadzieję,że teraz je zobaczymy- mocno z wężusiem nad tym pracowliśmy przez ostatnie dni. A jeśli ich nie będzie… hmmm, z dużą nadzieją poczekamy.
A Tobie gratuluję, ponieważ DWIE NIEBIESKIE KRESKI to na pewno miły widok.
Re: Paskudne testy
Przezorny zawsze ubezpieczony.
Ja bardzo dawno temu użyłam “testa”. Wtedy jeszcze nie chciałam mieć dzieciątka (studia itp.). Zrobiłam wszystko wg instrukcji i… zobaczyłam dwie niebieskie kreski- do dzisiejszego dnia w ciąży nie jestem (minęło 8 lat). Dzisiaj nie wiem czy one tam na pewno były czy po prostu tak bardzo ich nie chciałam widzieć, że aż je zobaczyłam.
Teraz chcę je zobaczyć.
Re: Paskudne testy
mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie.Robilam testy w tych samych dniach co ty i tez negatywne jutro jade na bete bo nie wytrzymam nerwowo. A tobie z calego serca gratuluje
Re: Paskudne testy
witam!
Po pierwsze gratuluje…!! zazdroszcze Tobie ( oczywiscie pozytywnie) tego szczescia ktore nosisz pod serduszkiem 🙂
wiesz, ja powinnam miec @ tydzien temu i nic… zrobilam sobie test we wtorek i oczywiscie wielka dolina…jedna… obrzydliwa krecha :((( no i tak czekam na @ w sumie wczoraj juz bylam pewna, ze dostane a tu nic…echo…wiec powiem szcz=erze, ze twoj mail wplynal na mnie bardzo bardzo pozytywnie…moze mam jeszcze szanse??!!!!
moze sie jednak uda…
jutro z rana zrobie sobie test!!
BLAGAM TRZYMAJCIE KCIUKI ;))))))))))))))))))))))
Re: Paskudne testy
A może tak jak u mnie, obyśmy doczekały się tych upragnionych dwóch kerseczek, trzymam za ciebie kciuki!!
[img]https://tt.lilypie.com/dYjop1/.png[/img”>
Re: Paskudne testy
ja za Ciebie tez!!!
kiedy robisz test???
Re: Paskudne testy
u mnie niestety jedna krecha :((((
i jak tu miec dobry humor???
nie dosc ze poniedzialek, to jeszcze JEDNA smutna kreska…
a @nadal brak…:(
a jak u Ciebie??? 🙂
Miki
Znasz odpowiedź na pytanie: Paskudne testy