Właśnie wracam od lekarza i jestem cała w skowronkach. Torbiel którą miałam w styczniu i przez, którą tak strasznie płakałam wam na forum wchłonęła się sama. Sam lekarz nie mógł uwierzyć, że tak się stało bo miała, aż 66 mm, a teraz nic, pusto. Znaczy to, że znów możemy starać się o dzidziusia. Lekarz będzie monitorował mi ten cykl, aby troszkę pomóc naturze, więc musi się udać. Dziewczyny słuchajcie nie załamujcie się głowa do góry, najważniejsza w tym wszystkim jest psychika i pozytywne nastawienie do świata, do życia i do własnej niemocy. Ja osobiście również bardzo wierze w moc modlitwy. Dziewczyny głowa do góry. Dziękuje wam wszystkim za miłe słowa.
Buziaczki
Magda
3 odpowiedzi na pytanie: Pełna wiary i optymizmu
Re: Pełna wiary i optymizmu
To życzę owocnych starań :o))
NUŚKA + dwa Aniołki
Re: Pełna wiary i optymizmu
Cieszę się, że już wszystko w porządku i trzymam kciuki za ten cykl
4 cykl starań
Aga i aniołek (10-13.12.2003)
Re: Pełna wiary i optymizmu
I ja Wam życzę, by ten cykl, był już waszym ostatnim „dla starających się”.
Dla pewności przesyłam troszkę fluidków ciążowych: ~~
Pozdrawiam
Asia
Znasz odpowiedź na pytanie: Pełna wiary i optymizmu