czy w czasie mrozów dajecie swoim dzieciom coś do picia na spacerach?
ostatnio widziałam w wózku chłopczyka (jakieś 1,5 roku) popijającego soczek… było wtedy -5 – -6 st. mrozu;
ja nie daję nigdy; mi samej picie na mrozie nie sprawia przyjemności (no chyba że jest to grzaniec ), więc nie funduję takich atrakcji i Krzysiowi;
a jak to jest u Was?
[i]Ewa i Krzyś (13,5 mies.)
12 odpowiedzi na pytanie: picie na spacerze
Re: picie na spacerze
nie daję picia na spacerze, czasem mam ze sobą w termosiku podgrzaną butlę z herbatką albo soczkiem, to dostaje w sklepie albo samochodzie.
ale w taki mróz na dworze bym się bała o gardełko
Re: picie na spacerze
Ja wychodząc gdzieś z małym zawsze biorę picie.
Jeśli wychodzimy na spacer, to przygotowuję gorącą herbatkę w kubeczku i gdy na spacerze czasami Robercik poprosi o picie,herbatka jest w sam raz do picia,taka ciepła.
Ale ostatio rzadko mu się zdarza pić na spacerze.
Aga i Rbercik(7.V.2002)
Re: picie na spacerze
nie, nie podaję. Robię tak jak inti. Gdy jadę na zakupy zabieram ze sobą ciepłą flaszkę tak na wszelki wypadek i podaję małej e sklepie, albo w samochodzie, nigdy na spacerku
Re: picie na spacerze
ja na zakupy też zawsze biorę herbatkę; i chrupki, bo jedynie tylko dzięki nim mogę Krzysia wsadzić do wózka
generalnie chodziło mi o spacery… widzę, że nie tylko ja jestem przewrażliwiona? ostrożna? sama nie wiem…
[i]Ewa i Krzyś (13,5 mies.)
Re: picie na spacerze
ja na spacerze też nie podaję Nati nic do picia. W samochodzie – tak, w skelpie – tak, ale nie na dworze
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Re: picie na spacerze
haha to nie tylko ja noszę po kieszeniach i torebkach flaszkę i przegryzki na czas zakupów, a na wejście do sklepu Zuzia zawsze sobie życzy “babu” – czyt. bułkę i to jest pierwszy produkt który wkładam do koszyka ;-))
Re: picie na spacerze
Nie! W czasie mrozów nigdy, zabieram na spacer jedynie kanapkę z wędliną i “z mocnym poślizgiem” czyli ogromną iloścą masła.
Aga i Olo 11.01.2002
Re: picie na spacerze
Domi generalnie od zawsze mało piła…za wyjątkiem spacerów-wtedy mogła obalić niejedną flaszkę 125 ml,więc zabierałam jej picie “na drogę” także zimą,ale zawsze wtedy w zwykłym termosie i zawsze ciepłą herbatkę ( ona zresztą do dzisiaj woli ciepłe napoje od zimnych ).
Aga i Dominika
5.12.2001
Re: picie na spacerze
Robię dokładnie tak samo 🙂
Bramblerose 😉 i Ptysia
(30.01.03)
Re: picie na spacerze
my nigdy jak jest zimno nie dajemy kubie pić na dworze…
ILONA I KUBEK(21.02.02)
i ZAGADKA!!!!!!!!!
O, nie na dworze nigdy nic do picia!!!
A tak przy okazji czy ktoś zgadnie co Krzysiolek wcina na zdjeciu w podpisie????
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: picie na spacerze
nigdy w życiu!
w takich temperaturach wystarczą oślinione usteczka i pychol zamarza – żadnego picia na mrozie!
howgh!
Znasz odpowiedź na pytanie: picie na spacerze