pewnie było setki razy, ale nie znalazłam konkretów.
od jakiegoś czasu wszędzie trąbią, że małe ma chodzić bez butów jak najdłużej – boso, w skarpetkach z abs-em, wszystko jedno – im mniej między stopą a podłożem tym lepiej. a tu kumpela mi mówi, że dostała opieprz za skarpetko-kapcie od dwóch rehabilitantek – usłyszała, że przez takie teorie dzieci długo chodzą na palcach zamiast na całej stopie i że należy od małego zakładać paputki na sztywnej podeszwie.
nie znalazłam potwierdzenia w żadnym innym źródle – słyszałyście taką wersję? nie żebym nie ufała koleżance, ale wolę sprawdzić. moim zdaniem teoria o lataniu na bosaka jest znacznie bardziej sensowna, ale jako matka-amatorka mogę się przecież mylić 😉
adacho
antonio
18 odpowiedzi na pytanie: pierwsze buty – różne teorie
boso maja chodzic po miekkim
po twardym w butach
tak mowia moi pediatrzy i ortopeda
czyli jeśli mam podłogi z drewna / płytek, bez dywanów, to powinnam zakładać kapcie na twardej podeszwie?
adacho
antonio
wg moich tak
ja też zgarnęłam mowę od lekarza, bo córka 19m-cy chodzi na paluszkach-mamy zakładać kapucie na twardej podeszwie,gdy lata po twardym podłożu typu panele i to faktycznie pomaga-MAŁA lata teraz na całych stópkach
Tak, jak Dorotka! Boso na dywanie, w kapciach na twardym podłożu typu panele podłogowe czy tak, jak u Ciebie podłogi drewniane. 🙂
Dorotka! wyjaśnij mi proszę czy ta sztywne podeszwa to kapcie typu zetpol, befado, czy postępy i inne tego typu…
Młody wyjątkowo mobilny – nie żebym chciała Go od razu w buty, ale wolę się przygotować, o ile potrzebne są kapciochy nieco droższego formatu…
A moje pediatrzyce mnie ostatnio bardzo zawiodły więc jakoś wolę zapytać na forum, a przy okazji skonsultuje z ortopedą Szymkowym.
Neurolog w ośrodku rehabilitacji mówiła o sztywnym zapiętku, a np Zawitkowski o tym, ze takie buty to jak chodzenie w butach narciarskich. I bądź tu mądrym 🙁
Dokładnie z taka opinią sie spotkała
Moje nie maja w domu ani dywanów, ani kapci/butków i nigdy nie biegali/nie biegają na paluszkach (jeden z synów był też wkładany przez opiekunkę do chodzika)
Kapci na sztywnej podeszwie w domu nie zakładam bo boję się skręcenia lub innych urazów nóżki
moi mówią tak (podobnie jak zawitkowski wiec chyba dobrze prawią)
póki nie ma nieprawidłowości but powinien mieć podeszwę grubsza niż skarpety – czyli możne być typu befado – byle była elastyczna i się zginała łatwo nie w połowie długości podeszwy ale tez tak w 1/3 od czubka palców czyli tam gdzie się zgina stopa jak chodzi
dopiero jeśli są nieprawidłowości dla danego wieku – cześć tego co sadzimy ze jest nieprawidłowe samo się z czasem prostuje – ale jeśli są nieprawidłowości mimo tego ze dziecko osiągnęło jakiś wiek to wtedy lekarza zaleca odpowiednie buty
i tak moj dwulatek dostał zalecenie żeby w domu chodził w sandałach z pieta sztywna ale nie nad kostkę i otwartymi palcami
a 6 latek ma śmigać po domu w klapkach
w gorszych sytuacjach zaleca zapiętek nad kostkę czy wkładki/obcasy
mój idzie w kierunku naturalnego ćwiczenia stopy a nie pakowania jej od niemowlaka w skorupę typu tombut do malego
choc oczywiście te typu tombut to dobre buty przy rożnych nieprawidłowościach
ale oczywiście to zależy od wady i czy w ogóle jest no i od lekarza
ja tylko mowie co mówi mój
aaaa dodam jeszcze ze niby moje dzieci maja te sama wade na oko -czyli kostki leca do srodka a stopa sie nie wysklepia
ale jak sie okazalo przyczyna jest zupelnie inna
i wez tu sam sobie postaw diagnoze 😉
dorotka,
a jak to jest z tymi kostkami lecącymi do środka?
moja córa tak ma….w czwartek mam wizytę u ortopedy.
Ciekawa jestem czy na to zaleci jakieś butki ortopedyczne
Melka z tych długo stopowych 🙂
edytuję, bo skojarzyłam, że Twoje dzieci też długie stopy mają…..może te kostki to z tym jakieś powiązanie mają hmmm
Ortopedyczne pewnie nie. Ale przy uciekających kostkach może zlecić buty z wysokim i sztywnym napiętkiem oraz po domu kapcie profilaktyczne typu nemo, postęp.
Dobrze, że fachowiec Małą obejrzy bo my tu sobie gadu, gadu, a okaże się, że nóżki zdrowe i nic nie trzeba. Albo wystarczy ćwiczyć.
Mój Szy ma x-y, te uciekające kostki i do tego giętkość torebkowo-stawową więc my u ortopedy jesteśmy co ok. pół roku… Tylko, że nasz fachowiec ostatnio nam zasadził z grubej rury kazał profilaktyczne podklejać. Przez pól roku już się nie mogę zebrać. Dziś w końcu Stary zaniósł buty do szewca
Gorzej jak ktoś ma częściowo dywan a częściowo panele
to w kapciach
a boso zeby nozki sie cwiczyly latem po pisaku i po trawie
w skrocie szymon duzo urosl i przybral w lecie i po 3 tyg u babci jak zoabczylam jego stopy to zbaranialam 😉
okazuje sie ze powod oprocz wagi i wzrostu ktore sie w krotkim czasie powiekszyly nierownomiernie jest wiotki w stawach
on ma 6 lat i 127 cm i kajak 33-34
Artkowi chirurg zalecił buty ortopedyczne. To było w czasie, kiedy chodziłam z Igim na rehabilitację i spytałam rehabilitantkę. Rehabilitanci są przeciwko takim butom. Ta nasza pani nawet niektóre Bartki krytykowała.
Pediatra moich dzieci natomiast mówi – w domu bez kapci. Po piachu i trawie na bosaka.
Ja myślę, że co lekarz to inna opinia. Tak jest w wielu kwestiach
aniu ja mialam na mysli sztywna podeszwe tzn grubsza ale eleastyczna powiedzmy jak w sandalkach albo w zwyklych kapciach z zetpolu czy befado
nie o sztywnych-sztywnych
teraz dopiero zaskoczylam ze moze z tego cale nieporozumienie wyjsc odnosnie mojej idei….
sztywnych butow nie zakladam moim chlopakom
co do opinii i lekarzy – no oczywiscie ze tak jest
i ciekawe czy to w ogole bedzie mialo duzy wplyw na nasze dzieci czy jednak geny i tak nie robia swojego
a co do bartkow… ja uwazam ze pod wzgledem podeszwy to nie sa fajne buty
jessssu jakie moje starsze jest maleńkie…..
wzrost ok. 108, waga ok.17,5kg, stopa rzędu 27…..
ale nie o tym wątek, prawda? 😉
w temacie głównym: dzięki za takie szczegółowe rozwinięcie -trochę mi jaśniej 🙂
i przy okazji się pochwalę, a co: ANTEK CHODZI!!! po parę kroczków, niepewnie, ale sam, bez trzymanki!!! pękam sobie z dumy :-))) :Radocha:
adacho
antonio
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsze buty – różne teorie