chyba zaskoczyłam..? napiszę swoje “objawy” i jak ktoś mógłby mi powiedzieć czy to znaczy to co bym chciała…, no i czy to wszystko nie jest groźne dla mojego maleństwa to byłabym wdzięczna: spóźnia mi się miesiączka 9 dni, pobolewa mnie brzuch (jajniczki), mdli mnie prawie cały dzień, mam podwyższoną temperaturkę 37,4, test ciążowy dążowy=pozytywny, i bolą mnie sutki (nie całe piersi) jestem zmęczona od rana do wieczora i nigdy wcześniej się tak nie czułam i to chyba wszystko. Jutro idę do gina i wszytko mam nadzieję będzie na 100% wiadomo…
pozdrawiam
10 odpowiedzi na pytanie: pierwsze objawy…?
Re: pierwsze objawy…?
99,99 % CIAZA,GRATULUJE.
Vaska
Re: pierwsze objawy…?
niepokoi mnie ten ból jajniczków, zawsze mnie bolały jak zbliżała się miesiączka, ale to taki inny ból… i sutki od 4 dni też bolą (i to dziwne bo to nie całe piersi). gdybym tylko wiedziała, że im bardzij boli tym lepiej da malucha to wszystko ok a tak się zamartwiam, jutro napiszę o 1 wizycie.
Re: pierwsze objawy…?
jak dla mnie to tu się nie ma co zastanawiać tylko gratulować 🙂
cudownych 9 miesięcy życzę :-)))
Miyu i….
Re: pierwsze objawy…?
ja jestem w 41dc, więc podobnie jak ty. Mam objawy podobne do Ciebie. Piersi przed terminem spodziewanej miesiączki bolały mnie tak, jakby za chwilę miały wybuchnąć..teraz już mniej, ale nadal mam bolące sutki. Pozatym kilka razy miałam porządne mdłości, zauważyłam, że zazwyczaj gdy mam pusty żołądek, choć apatytu za bardzo nie mam…czasami mam lekkie zawroty głowy i ciągle czuję się senna i zmęczona – mogłabym non stop spać. test robiłam już 2 dni po terminie @ i wyszedł pozytywny. Kilka dni później poszłam do gina, ale on powiedział, żebym przyszła za 3 tygodnie, bo nie chce ze mnie zdzierać kasy, a pewnie i tak nie mógłby stwierdzić ciązy na 100%. Ale ja wiem, i czuje to nawet teraz, bo zjadłam zbyt skromną kolację…uff ale się rozpisałam…
Re: pierwsze objawy…?
Hej Bbusia!!!
Ja bym na Twoim miejscu była pewna na 100%, że jestem w ciąży!!! Bardzo Ci gratuluję!!! Nie jestem pewna tylko tego czy lekarz tak szybko potwierdzi ciążę. Testy w tę stronę raczej się nie mylą (może tylko w nielicznych przypadkach). Ale Twoje objawy nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego i pięknych 9m-cy.
bardzo szczęśliwa
“Kawa Inka” + KRUSZYNKA (7tydzień)
Re: pierwsze objawy…?
Bbusia!!!
Nie martw się jajniczkami. Mnie też pobolewają, a na tym etapie co Ty jesteś balały mnie chyba najbardziej. Ale z tego co wiem od mojej ginki co całkiem naturalne. Po 1. W Twoim organiźmie przetacza sie teraz tajfun hormonów, a po 2. Jeden z jajników zawsze w ciąży jest czynny (zaraz na początku), bo produkuje ciałko żółte, które zastępuje teraz łożysko.
Na pocieszenie napiszę Ci jeszcze, że mnie do tej pory pobolewają. Trochę się martwiłam, ale wczoraj byłam na USG i pan doktor obejrzał przy okazji przydatki i nie zauważył nic niepokojącego, wręcz stwierdził, że są w porządku.
Pozdrawiam
“Kawa Inka” + KRUSZYNKA (7tydzień)
Re: pierwsze objawy…?
To prawie tak samo jak ja, z tym, że ja nie mam mdłości.
Wszystko wskazuje na fasolę :))
Trzymam kciuki !!
Re: pierwsze objawy…?
Wyglada na to,że będziesz szczęsliwa mamusią! Daj znać zaraz po wizycie co u Was słychać. Trzymam kciuki! Natalia
Re: pierwsze objawy…?
ja też staram się,mam nadzieję że jesteś w ciąży,życze Ci tego,ja poroniłam w marcu i nadal nie moge.odezwij sie.
ela + aniołek
elcia
Re: pierwsze objawy…?
wizytę u ginekologa mam w czwartek i już nie mogę się doczekać… ale wszystkona to wskazuje – jestem 15 dni po terminie @ i test wyszed pozytywnie i kilka innych objawów niekoniecznie przyjemnych… też dają mi nadzieję. boję się jednak strasznie czy wszystko będzie ok bo jestm po operacji tarczycy. napiszę jak tylko wrócę od lekarza.
przykro mi że straciłaś swoje maleństwo, współczuję i trzymam kciuki żeby ci się udało. czytałam, że bardzo często zdarzaję się poronienia w pierwszej ciąży nawet bez specjalnej przyczyny, ale tym razem na pewno zostaniesz najszczęśliwszą mamuśką pod słońcem
Znasz odpowiedź na pytanie: pierwsze objawy…?