pierwszy raz do pracy po porodzie

mam do Was pytanie?
strasznie się boję jutrzejszego pierwszego dnia w pracy: nie pracowałam od kwietnia a pod koniec maja urodziłam moje aniołki. Wszyscy oczywiście wiedzą ale tak bardzo się boję, że nie wytrzymam tych spojrzeń, może i rad w stylu “nie martw sie jestes jeszcze młoda” itd, ciszy gdy bede wchodzic do kuchni, no i w ogóle…. ze się rozwyję…
macie jakieś rady?

Ewa mama 2 aniołków Grzesia i Igora 25.05.2004

7 odpowiedzi na pytanie: pierwszy raz do pracy po porodzie

  1. Re: pierwszy raz do pracy po porodzie

    Ewuś,
    chciałabym Ci pomóc, coś poradzić, ale wiesz, że sama sobie z tym nie poradziłam i do pracy nie wróciłam. Cieszę się, że Ty chcesz to zrobić. Myślę, żebyś nie starała się na siłę pokazywać, że jest już super, ale też nikomu nie udowadniaj, jak jest źle. Liczę na to, że pracujesz z ludźmi taktownymi, jednak wiemy doskonale, że nawet oni często nie wiedzą, jak się zachować. Nie gniewaj się, gdy ktoś Ci powie, że będzie dobrze, sama być może jeszcze rok temu w ten sam sposób pocieszałabyś koleżankę po starcie dziecka. Pamiętaj, że nawet nieudolnie wypowiedziane słowa mogą być lepsze niż milczenie i udawanie, że nic się nie stało. Ja do tego podchodzę (staram się) w ten sposób, że jeżeli ktoś sam mnie zagada to wiem, że chce mi dać do zrozumienia, że jest ze mną, że mi współczuje, a że nie wie co powiedzieć to inna sprawa- tak naprawdę to żadne słowa nie są właściwe. Jednak wolę to niż milczenie i zerkanie na mnie z ukratka. W sumie to chyba trzeba być odważnym, żeby zagadać kobietę po starcie dziecka, tak mi się wydaje.
    Ewuś, widzisz nasza strata boli i będzie bolała. Chcemy usłyszeć coś miłego od ludzi, choć mówimy, że nie chcemy żeby nas pocieszali. Jednak potrzebujemy tego i czekamy na jakieś słowa cud. Potem przychodzi rozczarowanie, bo nie ma właściwych słów.
    Życzę Ci, żebyś sama ze sobą dobrze się jutro czuła, żebyś sama odnalazła się w pracy. Wierzę, że nikt nie chce nas ranić, tylko czasem nie jest to łatwe, bo przecież mamy momenty, kiedy każde słowo rani i poprostu nie pasuje.
    Chciałabym, żebyś poszła do pracy optymistycznie nastawiona- przecież każdemu będzie przykro… będę myślami z Tobą.
    P. S. Dzięki pracy miesiąc szybko minie, a przecież w następnym cyklu zaczynasz starania!

    EwA i Amelka (aniołek) 2.04.2004

    • Re: pierwszy raz do pracy po porodzie

      dzięki że mi o tym wszystkim przypomniałaś. Sama nie raz narzekam że jak ktoś pomija milczeniem moja sytuacje to boli, a co do trafności komentarzy ciężko nam dogodzić a przecież ludzie chcą dobrze i my też musimy o tym pamiętać i zdobyć się czasem na wyrozumiałość.
      pozdrawiam

      Ewa mama 2 aniołków Grzesia i Igora 25.05.2004

      • Re: pierwszy raz do pracy po porodzie

        Niestety wiele porad nie mam. Napisalam Ci juz na priva o tym. W sumie Ewa ma trochę racji, czasami niektórzy pocieszaja nas nieudolnie, ale to nie wynika z ich złej woli. Ale z drugiej strony osoby, które często milczą, boja sie by nie zranić. Ja do takich osób nie miałam pretensji. W moim przypadku wiekszosc (prawie wszyscy) podeszli do mnie, objęli mnie i powiedzieli “współczuję”. Niektórzy tylko podeszli nic nie mówiac. Jedna moja koleżanka tłumaczyla sie parę godzin pózniej, ze do mnie nie podeszła, bo nie wiedziała co powiedzieć. I ja jej sie nie dziwię, bo sama nie wiem jakbym sie zachowala na jej miejscu.
        Powiem Ci tylko tyle- na pewno nie będzie tak zle jak sobie wyobrażasz!
        A jeżeli bedziesz miała ochotę sie rozpłakać to placz, bo masz do tego prawo i nikogo w Twojej pracy nie powinno to dziwić!
        Trzymaj sie!

        • Re: pierwszy raz do pracy po porodzie

          Cześć Ewo. Glowa do góry ja sama 3 lipca br. urodzilam aniolka w 25 tyg po 2 latach ciezkich staran (pierwsza ciaza).. Moja historia PO porodzie wrócilam do pracy27.VII.br W sumie wszystko trwalo 1 m-c. Smutne jest to ze czesc ludzi juz w czerwcu poszlo na urlopy.( zaklad zatrudnia 100 os) Po powrocie z urlopu pytaja sie jak sie czuje, dotykaja brzuszka itd. i wtedy i opowiadam o wsztystkim. Jest im bardzo glupio, a ja ich wtedy pocieszam. Ewo to co moge Tobie poradzic glowa do gory, badz twarda – nie jestes sama.Zobaczysz jak czas szybko zapierdziela i zanim sie w tym wszystkim polapiesz to bedziesz bilo serduszko CZAS LECZY RANY sama sie o tym przekonasz.Dosc siedzenia w domu!Trzeba isc przez zycie dalej i nie ogladac sie za siebie,
          Papa caluje.

          • Re: pierwszy raz do pracy po porodzie

            Gratuluję odwagi.
            Wiem, że po kilku dniach bedzie Ci coraz łatwiej pozbierać sie po tym wszystkim. Będziesz coraz bardziej dzielna, i pomimo że czasem bedzie chciało Ci sie płakać to zaczniesz w miarę normalnie funkcjonować. Ja wprawdzie straciłam swoje dziecko znacznie wcześniej od Ciebie to bałam sie pierwszego dnia w pracy. Nie było tak strasznie, chociaz płakałam kilka razy. Niektórzy mi współczuli, niektózy sie nie odzywali, a niektózy przepraszali że nie wiedzą jak sie zachować. Milkły rozmowy kiedy się zbliżałam. (Cieszę się, ze nie słyszałam o mówili) Jedynie dobre w tym było to, że po kilku dniach po powrocie do ppracy zaczęłam normalnie funkcjonować i zajęłam sie pracą oraz tym co lubie tj gotowaniem i fotografią. Zanim poszłam do pracy podzwoniłam do różnych znajomych powiedziec im co sie stało, bo chciałam sie oswoic z tematemi i nauczyć o tym mówić. To mi tez trochę pomogło w pierwszych dniach pracy.

            Będzie Ci ciężko ale robisz duży krok do przodu aby pomóc sobie i przyszłemu dzidziusiowi (bo trzeba się jak najszybciej pozbierać aby móc sie znowu starać…) głowa do góry, jestem z Tobą i zyczę Ci aby pierwsze dni jak najszybciej zleciały.

            Pozdrawiam

            Agata

            • ???

              Ewuś,
              jak minął Ci pierwszy dzień w pracy? Daj znać, jak się czujesz, mam nadzieję, że nie jesteś smutna,
              pa

              EwA i Amelka (aniołek) 2.04.2004

              • no to już po

                czesc dziewczyny,
                dziekuje za wsparcie i słowa otuchy. było nieźle jeśli chodzi o ludzi – było ich niewielu w pracy(od poniedziałku dopiero wraca większość firmy). Na razie wszyscy zachowywali się Ok. Dostałam kiepską robotę (niby tymczasowo) bo moja poprzednia zajęta, będe się musiała nauczyć dużo rzeczy które kompletnie mnie nie interesuja i w ogóle mi się nie chce (można powiedzieć że to krok wstecz i tak jeśli chodzi o porównanie do poprzedniej roboty) Ale z drugiej strony tego jeszcze nigdy nie robiłam i spróbuję to potraktować jako nowe doświadczenie. No i z cukru nie jestem, musze od siebie wymagać – wziąść się w garsć. odpękam trochę a potem mam nadzieję wyfrunę na zwolnienie ciążowe… Mój szef zdaje sobie sprawę, że ja będę chciałam zajść w ciążę jak najszybciej (mimo że ja o tym mu nie mówiłam) i spadać na zwolnienie, więc pewnie stąd takie posunięcie. Nic to, trochę pękam czy dam radę się skupić odpowiednio, nie namieszać itd ale jakoś to będzie.
                koniec laby, teraz czas musi polecieć szybciej i to jest plus powrotu do pracy. Postresuję się dla odmiany czym innym.
                jeszcze raz dziękuję wam za wsparcie, pa pa

                Ewa mama 2 aniołków Grzesia i Igora 25.05.2004

                Znasz odpowiedź na pytanie: pierwszy raz do pracy po porodzie

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general