Cześć Wszystkim!
Właśnie wróciliśmy z urlopu. Było naprawdę miło i nawet się nie spostrzegliśmy kiedy minęły nam te dwa tygodnie. Mąż śmieje się, że Danielek to jak cygańskie dziecko – zwiedza świat i ciągle sypia w nowych miejscach 🙂 To dlatego, że jeszcze przed urlopem byliśmy parę dni u rodziców męża.
Ale nie o tym chciałam napisać. Ciekawi mnie jak Wy wypoczywacie ze swoimi pociechami? Ostatnio dyskutowałyśmy z koleżanką czy w ogóle można “wypocząć” z tak małym dzieckiem? Czy nie szkoda czasem pieniędzy na wczasy bo bardziej się człowiek “umęczy” niż wypocznie?
My byliśmy z Małym na działce więc wczasy były praktycznie darmowe, a czy wypoczęłam?… No cóż… W zasadzie plan dnia wyglądał podobnie jak w domu, tyle, że świeże powietrze, Daniel brykał wesoło cały dzień na zielonej trawce, pluskał się w baseniku – myślę, że on poczuł, że ma wakacje. A my… Chyba też odczuliśmy jakąś zmianę otoczenia, większy luz itp., ale o prawdziwym wypoczynku (np. leżeniu plackiem i gapieniu się w niebo, nocnych imprezach) nie może być mowy. Myślę, że jeszcze parę lat poczekamy na taki prawdziwy letni wypoczynek, kiedy nasz skarbek sam będzie już bawił się z dziećmi w swoim wieku – będziemy mieli więcej czasu dla siebie.
Pozdrawiam!
Asia i Danielek (02.12.2002)
5 odpowiedzi na pytanie: Po wakacjach…
Re: Po wakacjach…
W moim przypadku to sie dopiero okaże, bo za tydzień jedziemy z Mikołajem do Włoch. Już się nie moge doczekać.
Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)
Re: Po wakacjach…
jedziecie samochodem czy lecicie samolotem?
my byliśmy w jastarni, bo troche spanikowałm przed zagraniczna podróżai ichyba dobrze,bo amela dostała uczulenia na maliny i całe wczasy walczyliśmy z alergią!hi,hi
Iwona i Amelka, co nam w domu pięknie ćwierka!
Skończone dziewięć miesięcy!
Re: Po wakacjach…
Jedziemy samochodem. Ale trochę na raty. Pierwszego dnia do Krakowa, drugiego do Austrii, a trzeciego do Toskanii. Mnie do podrózy przekonał mój kolega – pediatra, który ze swoim osmiomiesiecznym synkiem dwa lata temu pojechał do Chorwacji.
Na wszelki wypadek malin Mikiemu nie dam:))
Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)
Re: Po wakacjach…
Mój Daniel dobrze znosi jazdę samochodem (byle nie za długo, bo w końcu zaczyna marudzić z nudów), ale zupełnie nie wyobrażam sobie wyprawy samolotem – i to nie ze względu na zachowanie Malucha, tylko na BAGAŻE – Jadąc na działkę musieliśmy zabrać pół domu, pakowaniu nie było końca!!! No chyba, że pojechałoby z nami dwóch murzynów w celu dźwigania tobołów :-))))
Asia i Danielek (02.12.2002)
Re: Po wakacjach…
Ja mam ten sam problem, dlatego dzisiaj kupiłam parasolke, by nie zabierać z niami ogromnej i ciężkiej jak cholera spaceróki Mikołaja.
Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)
Znasz odpowiedź na pytanie: Po wakacjach…