Boję się cały czas, ale na razie jest oki. Mój synek pociesza, tłumaczy, tuli płaczących, dowodzi, że przedszkole jest fajne i na razie chętnie został. Co prawda panie tłumaczą, że taki samarytański 😉 początek jest dla niego męczący i że mu ten hart ducha może przejśc i może w końcu i on się rozżalić 🙁 A więc czekam na ewentualny alarm pod komórką i na razie cieszę z tego co jest. A jak u Was debiuty?
ada77 i miki – 20 maj 2003
12 odpowiedzi na pytanie: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
Re: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
Kuba jak szedł rano do przedszkola to powiedział mi, że będzie wycierał chusteczką oczka dzieciom, które będą płakały…
zobaczymy jaki z niego bohater jak będę go odbierać 🙂 rano został chętnie…
Kasia mama Kuby (24.01.03)
Re: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
U nas rano bylo fatalnie, placz niemilosierny, ale pozniej dzwonilam do przedszkola i bylo juz wszystko w porzadku.
Dla Julka to niejako drugi debiut przedszkolny, pierwszy byl w lipcu (testowo na 3 tygodnie – przeszedl spiewajaco) w innym przedszkolu.
Ada i Juliusz 17.07.03
Re: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
U nas spokojnie. Obyło się bez płaczu i większego żalu. Spodobało się wszystko i wszyscy.
Mam nadzieję, że euforia szybko nie minie
Re: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
u nas spokojnie, nawet sama poszła do starszych grup na piętro i musieliśmy jej szukać. Czekam 15.30 kiedy to pójdę odebrać dziecię. Powinna o 16 aby nie rozbijać jej zegara biologicznego (o tej była odbierana u niani) ale nie wytrzymam.
Jestem ciekawa jej wrażeń
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
Cześć Ado! Co u Ciebie? Czy nas jeszcze pamiętasz ;-)?Alez Julek wyrósł, rany! A gdzie on siedzi na tym zdjęciu? fajny obrazek 😉
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu
Pamiętam, pamiętam!!!
Często zastanawiałam się co u Was słychać, bo tak trochę przycichłaś na forum (zresztą ja też ;-)).
A zdjęcie zrobione jest na podwórku przed domem, w kałuży.
Specjalne pozdrowienia dla Żaczka Przedszkolaczka…
Ada i Juliusz 17.07.03
A jednak nie do konca idealnie-na koniec bójka
Było super aż do leżakowania. Starszy chłopczyk wkurzony tym, że musi iść spać wyrywał Mikiemu zabawkę, w końcu zbił mojego malucha, a Miki…oddał – o matko!, tak, tak :(( Chłopczyk w kącie, Miki po reprymendzie w ramionach Pani cały we łzach, no i tak zakończył sie pierwszy dzien w przedszkolu (Miki chodzi na 4 godzinki). Ale ogólnie panie zadowolone z niego, mowią, że umie się fajnie bawic, więc mam jeszcze nie rezygnowac, ale sama juz nie wiem…Do tej pory sie nie bił z dziećmi. A może to wszystko w normie? 😉
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: A jednak nie do konca idealnie-na koniec bójka
No pewnie ze wszystko w normie! – instynkt samozachowawczy działa jak należy – przynajmniej nie pozwoli sobie na głowę wleźć i tak być powinno 🙂
Agata i Ania (7.09.2004)
Re: A jednak nie do konca idealnie-na koniec bójka
takie potyczki to rzecz normalna, nie pierwszy raz i nie ostatni. Zu też powiedziała mi jak ją odebrała że pobił ją chłopiec, że ją bolało i plakała. Ale ciocia przyszła i pokrzyczała go. w sumie dowiedziałam się że chłopiec jest niedobry bo bije i popycha inne dzieci.
W sumie to nie wiedzialam co jej odpowiedzieć najchętniej TO MU ODDAJ, ale ugryzłam się w język. Cóż powiedziałam żeby powiedziała mu następnym razem że nie wolno bić i ma zawołać ciocię.
Ale zapadło jej to w pamieć bo opowiedziałą tatusiowi jak wrócił z pracy. Tatuś zaś skwitował: Bije cie to mu oddaj.
zobaczymy. W każdym razie to pierwszy dzień panie nie znaja dzieci, muszą poznać które jak się zachowuje, które jest nieśmiałe, które mało samodzielne, które urwisowate, a które grzeczne.
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
DZIĘKUJĘ WAM
dzieki, jak zwykle jestescie boskie, zawsze potraficie pomóc i podtrzymać na duchu, dzieki Wam bardzo!
ada77 i miki – 20 maj 2003
Re: DZIĘKUJĘ WAM
:)) musimy trzymać się razem :)) każdej z nas jest ciężko i chyba bardziej przeżywamy od naszych pociech.
Własnie tuliłam i ocierałam łzy koleżance z pracy bo jej córeczka płakała rano :((. Odprowadza dziecko po sniadanku do przedszkola. Odczekała pół godziny i pobiegła na zwiady. Wszystko jest już dobrze, mała nie płacze, bawi sie z dziećmi. Już zapomniała o rozstaniu z kochaną mamusią :))
Izka i Zuzia 3 latka 🙂
Re: DZIĘKUJĘ WAM
W takich momntach dziekuję Bogu za forum, bo bez niego psychanalityk hehehehehe ;))))))
ada77 i miki – 20 maj 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: pociesza, tuli – mój syn w przedszkolu