Ja trochę z innej beczki. Bo, czytając post figi i Wasze odpowiedzi tak się zastanawiałam, kiedy i czy jest czas, że się jednak zwraca uwagę CUDZYM dzieciom. Nie chodzi mi o podniesiony ton czy wpychanie się w wychowanie innych rodziców.
Pracuję w liceum i często spotykam się z dzieciakami, które właśnie żyją w przekonianiu, że nadal od zwracania im uwagi i wychowania są ich rodzice. Chociaż jak się z nimi szczerze pogada, to okazuje się, że rodziców też nie szanują i nie dbają o ich zdanie 🙁 No właśnie. Bo rodzice wychowali ich tak, że tylko oni mogą zwracać im uwagę… A efekt? – potem nawet rodziców nie chcą słuchać. I tak sobie czasem myślę, że stąd całe zło w naszym świecie. Bo dorośli boją się reagować na nieprawidłowe postępowanie dzieci i młodzieży. Bardzo, ale to naprawdę bardzo rzadko spotykam się z tym, że ktoś dorosły zwraca uwagę np. przeklinającym dzieciom, młodocianym wandalom niszczącym coś na ich oczach itp. Czy nie jest naszym społecznym obowiązkiem (ale jestem górnolotna 😉 )wspólne wychowywanie młodego pokolenia??? I czy zwracanie uwagi (nie mówię tu o dzikich wrzaskach, biciu itp.) nie jest naszym obowiązkiem? Oczywiście nie wtedy, kiedy zdążą to przed nami zrobić rodzice danego dziecka.
DziuniaP+Kasia 14.02.03
2 odpowiedzi na pytanie: Podnoszenie głosu na CUDZE dziecko…. bis
Re: Podnoszenie głosu na CUDZE dziecko…. bis
Wydaje mi się, że wtedy, gdy dziecko funkcjonuje już bez opieki rodziców np. na podwórku (pojęcia nie mam jaki to wiek – teoretyzuję ;))). Wtedy nie ma możliwości zgłosić zastrzeżeń do rodzica, więc należy zareagować bezpośrednio 🙂
PS. Ja też nie miałąm na myśli dzikich wrzasków 😉 tylko podniesienie głosu, hihihi…
Beata i Ptysia (30.01.03)
Re: Podnoszenie głosu na CUDZE dziecko…. bis
mam takiefgo niereformowalnego nastolatka-licealiste w domu (syn mojej siostry) i czasami sie we mnie gotuje jak widze jego zachowanie i slysze odzywki…. a wydawaloby sie ze rodzice go tego nie uczyli (wiem, w koncu mieszkamy caly czas razem) i mam wrazenie ze z nastaniem wakacji mlodym zaczyna “odbijac”-to moje spostrzezenie od kilku juz lat
Ewa i Jaś – 11 miesięcy!
Znasz odpowiedź na pytanie: Podnoszenie głosu na CUDZE dziecko…. bis