Zarezerwowałam, ale jeszcze mogę odwołać… Chodzę nie zdecydowana, jak…baba….i to w ciąży;)
Jeśli polecacie, to dlaczego, a jesli odradzacie, to też proszę napiszcie dlaczego?
Dziecko urodzi się w drugiej połowie stycznia, około 20, na spacer, to my w lutym wyjdziemy zapewne…W przyszłym roku też jeszcze mi będzie spacerówka potrzebna… Czy to dobry wybór:
1. dla noworodka?
2. na zimowe spacery?
5 odpowiedzi na pytanie: polecam? czy odradzam? peg pwrego uno dla noworodka…
Wasylku! Oglądałam pojazd. Niby fajny, ale dla mnie za mało użyteczny…
Wolałabym dużą gondolę. Przy pierwszym miałam taką jak w tym wózku i było OK. Ale wolę jak Młode ma w wózku więcej miejsca
Po drugie zastanawia mnie amortyzacja Sztywne koła i sztywne zawieszenie. Na zasypanych śniegiem drogach będzie kiepsko. Myśmy mieli x-landera z miękkimi oponami i strasznie nam na kostce dziecko trzęsło Spacery nad Odrą po ścieżkach z kostki i utwardzanych wykluczone.
Ta oś z tyłu – niewygodna dla prowadzącego (coś podobnego mieliśmy w spacerówce) i do tego nie zaczepisz tam żadnej dostawki dla eN (wiem, że Ona już sama lata, ale przy Małym może Jej się odmienić, poza tym ta dostawka jest wygodna ze względów bezpieczeństwa )
Przekładana rączka – mieliśmy podobną sylwetkę w spacerówce – prowadziło się wygodnie tylko w jedną stronę. Patrząc na te koła wydaje mi się, że historia się powtórzy…
Dla mnie najlepsze wyjście? Tania, duża, miękka, tania gondola na miękkich kołach z możliwością doczepienia dostawki i ew wsadzenia Młodej do Małego. A potem inwestycja w wypasioną spacerówkę. Maclaren, cybex, czy peg perego.
To ja jako użytkowiczka Peg Perego się wypowiem, my mamy Venezię wesje już niedostępną ale Uno wygląda na Venezię po liftingu (venezia ma podwójne małe kółka), ale też spacerówka, mozliwość rozłożenia na płasko, przekładana rączka. Olcię urodzilam 29 listopada czyli od połowy grudnia użytkowaliśmy wózek. Dokupilam tylko do niego polarowy śpiworek żeby młodej było cieplej. Jest to nasz jedyny wózek, który młoda cały czas użytkowała. Nie było problemów zimą żeby nie przejechał po śniegach, Ola dość szybko lubiała jeździć w pozycji półeżącej więc jak zasypiała to wtedy rozkładałam na płasko, a waga wózka to marzenie jak się znosiło go z 2 piętra. Teraz drugie też będzie jeździło w tym wózku, nie widzę sensu zmiany, u nas się sprawdził w 100 %.
Dla noworodka, dziecka leżącego, tylko i wyłącznie wózek na paskach
Tylko to zapewnia dobrą amortyzację i komfort dziecku
Zwyły, najlepiej uzywany 🙂 a potem ze spacerówka to już można szaleć
Takie jest moje zdanie i zdanie znajomej rehabilitantki
Dzięki, na opiniach użytkowniczek peg perego mi zależy najbardziej. No bo już wiedzą, co pchają.
Ciapa, u mnie wertepów nie ma. W ciężką gondolę na paskach się nie wpakuję. Nawet dla poprzednich miałam nie na paskach.
Bep, dostawka zbędna u nas. Z tą przekładaną rączką wyczytałam wczoraj, że tak naprawdę wygodna w jedną stronę. W poprzednim nawet nie miałam możliwożsci wyboru.
Zastanawia mnie, czy w takiej nie gondoli, to jest dużo chłodniej, niż w tradycyjnej gondoli…
Bez czegoś dodatkowego pewnie chłodniej niż w tradycyjnej gondoli, dlatego tak jak pisałam my zakupiliśmy śpiworek do wózka, sanek. Zesztą w zimie jednak nie jest się na spacerze od rana do wieczora tylko krócej, dziecko jest też grubiej ubrane. My przechodzilyśmy całą zimę (jak patrzę na zdjęcia to sporo śniegu było i chyba zimno bo chodziłam w czapce;)) i Olcia nie chorowała.
Znasz odpowiedź na pytanie: polecam? czy odradzam? peg pwrego uno dla noworodka…