Oglądaliśmy z Asią “Śnieżkę”. Tam jest scena, gdy Śnieżka ucieka przez ciemny las, gałęzie łapią ją za sukienkę, spada… Dziecię siedziało wystraszone, przytulone do tatusia, a ja klęłam, że przyuszło mi do głowy puścić jej taki straszny film… Scena się skończyła, Śnieżka śpiewa z ptaszkami, zwierzątka się cieszą, ja odetchnęłam, a moje dziecię prosi: “puścić jak uciekała…”.
Czyżby potrzeba mocniejszych wrażeń? Będę miała wielbicielkę horrorów?
Pozdrawiam,
6 odpowiedzi na pytanie: potrzeba adrenaliny?
Re: potrzeba adrenaliny?
Krotko mowiac, masz milosniczke mocnych wrazen 😉
Aga,
Re: potrzeba adrenaliny?
mam to samo.
Re: potrzeba adrenaliny?
Gosia w takim razie tez bedie milosniczna horrorow:)
ona wogole prawie nie oglada bajek (nie lubi) i jedyne co ja przyciaga do telewizora to duchy i potwory ze scooby doo:) mowi: “wlacz ducha i potwora jak gonią pubibu” (pubibu-scoobi doo)… A jak sie jej pytam kto to jest duch to mi mowi, ze przebrany pan;)
Ala i Gosia (16.12.2003)
Re: potrzeba adrenaliny?
Nina też lubi “mocne” sceny
Re: potrzeba adrenaliny?
U nas podobnie potrafi piszczec ze strachu ale oglądac bedzie jak jej wyłącze płacze i chce zeby jej puscić….
Re: potrzeba adrenaliny?
Niezle 😉 Moja Ola w takich sytuacjach zawsze mowi, ze to brzydka bajka i kaze wylaczyc, albo wlaczyc inna.
Agnieszka i Oleńka (1.09.2003r.)
i Sierpniowe Słoneczko (9.08.2006r.)
baby-gaga.com/p/dev220pr___.png[/img]
Znasz odpowiedź na pytanie: potrzeba adrenaliny?