Cześć dziewczyny
Mam takie małe pytanko. Może wiecie to z własnego doświadczenia a może słyszałyście o tym w szkole rodzenia.
Chodzi mi o to, że kiedyś dziecko po urodzeniu zawijało się ścisło w taki kokon to się chyba nazywa powijaki i rozbierało z tego tylko na zmainę pieluszki.
Ponoć dziecko, które ma dosyć ciasno w brzuszku, po porodzie tak zawinięte czuje się lepiej.
Jak przypominam sobie dziecko mojej koleżanki w klinice prywatnej to ono nie było tak zawiniete.
Pytam dlatego, że czytałam artykuł, że przeprowadzone badania wskazują na to, że taki sposób zawijania zmniejsza ryzyko wystapienia nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt.
Czy ciągle wszędzie się tak zawija dzieci czy teraz już nie?
Pozdrawiam
Kasia
3 odpowiedzi na pytanie: powijaki
Re: powijaki
z tego co wiem to już niewielu ludzi to praktykuje..w szpitalach chyba już nie robi się w ten sposob… musze przyznać ze też słyszałam o tym, że maluch jest spokojniejszy kiedy się go szczelnie owinie… ale tak sobie myślę ze żadna przesada nie jest wskazana itrzeba wszystko robić z głową… a przede wszystkim dbać o to by maluszek się nie przegrzewał… ja urodzę latem więc taki kokonik nie wchodzi w grę… Ale myślę ze becik czy rożek doskonale spełni rolę “powijaków” (też nie wiem czy to się tak określa)… ciekawa jestem opinii innych dziewczyn… to dość kontorwersyjny temat..przynajmniej mi się tak wydaje…bo wszędzie słyszałam by zapewnić maluszkowi pełną swobodę ruchu…i bądź tu mądra 😉
Pozdrawiam
Weronka (termin 6.06.03)
Re: powijaki
Córeczka mojej siostry była tak właśnie owinięta w szpitalu( rączki nie były wystawione) – widziałam podczas odwiedzin
Aniaaa i 33 tyg synuś
Re: powijaki
Maluszki są zawijane w rożkach i z tego co sie orientuje jest to podstawowoy zakup z długiej listy wyprawki….
Beata+ 37 tyg. Synek
Znasz odpowiedź na pytanie: powijaki