Niestety musiałam wrócić do pracy. Z związku z tym mam pytanie: czy w czasie pracy ściąganie pokarm do końca czy tylko troszeczkę żeby piersi nie były obrzmiałe? Nasza lekarka powiedziała że skoro nie mam warunków to mam wybrać drugą opcję. Właśnie tych warunków nie mam bo toaleta jest tylko integracyjna a zresztą mam tylko taki mały, podręczny laktator bo na lepszy po prostu mnie nie stać. No i nie miałabym gdzie przechowywać osciągniętego mleka.
Ale od wczoraj mam schiza bo koleżanka powiedziała że jak przestała odciągać w pracy to pokarm jej zanikł! A ja chciałam karmić Gabrysię jak najdłużej. Mała gdy mnie nie ma je deserki, kaszki i zupki a gdy tylko wracam zaraz ją przystawiam. Rano też przed wyjściem ją karmię. Mam taki mętlik w głowie…
Kaszanna i Gabrysia ( ur.13.01.04)
4 odpowiedzi na pytanie: Powrót do pracy a ściąganie
Re: Powrót do pracy a ściąganie
Hej
Rób tak jak ja ściągam w pracy i przechowuję w torbie z dwoma wkładami do lodówki turystycznej. pokarm jest schłodzony a jak przychodze do domku to wkładam go do lodówki i dzidzia ma mleczko na nastepny dzień. I tak na okrągło już dwa miesiące. Polecam bo sie sprawdza
Magda i Iga 21.11.03
Re: Powrót do pracy a ściąganie
ja wracam za tydz i bede zciagac wszystko co mam tak 2 razy w sumie, bo jeszcze mam te przerwe wiec wyjde godz wczesniej Tez bede zciagac w WC i to malej kabince brrrr, a przechowywac bede tez w jakies torbie z 2 wkladami do zamrazania – bo lodowki brak
Re: Powrót do pracy a ściąganie
Do pracy wróciłam pod koniec stycznia… Karmię do tej pory, ale teraz to już raczej symbolicznie. Ściągam w pracy jeden raz. Obie piersi, “do końca”. Mimo tego laktacja zmniejszyła się więcej niż dwa razy…
Jeśli chcesz karmić to ściągaj “do końca”. Mam tylko mały ręczny laktator. Na szczęście są w firmie dwie łazienki, więc mogę się spokojnie zamknąć na te 10 minut. W firmie mam też lodówkę, ale wiem, że dziewczyny radziły sobie tak, że chłodziły mleko pod lodowatą wodą z kranu i umieszczały w styropianowym termosie…
Powodzenia
Re: Powrót do pracy a ściąganie
Ja ściągam w toalecie, ręcznie. Laktatora nie posiadam. Ściągam tak po 100 ml dwa razy. I mleczko jest gotowe dla Sylwii na następny dzień. A pokarmu mam sporo i zamierzam Sylwię karmić jak najdłużej.
Myślę że ściąganie pokarmu w pracy jest bardzo ważne dla utrzymania laktacji.
Pozdr!
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Znasz odpowiedź na pytanie: Powrót do pracy a ściąganie