Są tu między nami prawniczki (a może ktoś, kto tego doświadczył), więc pytam w imieniu znajomej.
Dostała maila od użytkownika Allegro sugerującego, że ona nie ma rozumu i wyobraźni, na co ona mu odpisała mniej więcej coś takiego „A tak na marginesie, proszę nie oceniać innych przez swój pryzmat(mam na myśli bycie nienormalnym i brak wyobraźni).” Teraz on ją straszy w mailach, że ją za to pozwie do sądu, poda do prokuratury, bo ona go obraziła, itd… Czy dziewczyna ma się czego obawiać? On jej danych nie zna, poza adresem e-mail, jego danych też nie ma (poza adresem e-mail i IP komputera). Nie wiem, co jej doradzić w takiej sytuacji… może sama powinna go gdzieś „podać”? Powiadomić Allegro?
I tak to jest, nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie komputera.
Dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi, mam nadzieję, że uda mi się ją jakoś pocieszyć:).
Aha, dodam, że ona napisała po tym wszystkim ugodowego maila ze słowami “przepraszam”, może to też będzie miało jakieś znaczenie.
19 odpowiedzi na pytanie: Pozwanie za obrażenie w mailu?
Fachowej porady nie udzielę, ale wygląda mi to na zwykłe straszenie. No i jeżeli to on pierwszy wysłał maila o obraźliwej treści, to myslę, że nie ma się czego obawiać.
No mi też to tak wygląda, tylko ja mam do tego większy dystans, a ona się boi…
Rozumiem, że powiedziała że jest nienormalny i brak mu wyobraźni.
To jej ocena jego osobowości – niezbyt grzeczna, fakt, ale ma do niej prawo.
Co innego, gdyby powiedziała, że jest przestępcą, np. hakerem hmmm;).
Wtedy to już nie jest tylko jej ocena ale pomówienie.
I wtedy imho można by się bać.
Tak uważam.
za znieważenie lub zniesławienie też można pozwać…
stawiam, że gość tylko straszy…..pozwać może, ale sam też bez winy nie jest, może źle ale ja bym się nie przejęła
ja bym go olala
a juz szczegolnie jesli go przeprosila potem
nie ma sie czego bac (w kazdym razie nie sądow)
No tak, ale trzebaby chyba najpierw uzyć słów “ogólnie uważanych za obelżywe” 😉
a to, że ktoś nienormalny to taki lajtowy epitet raczej,
słabo sie kwalifikuje do sądu 😉
moim zdaniem oczywiście 😉
A to zależy, jakiego by ów allegrowicz wynajął prawnika, jak już by pozwal znajomą naszej foremki. I jakiego on pierwszy napisał e-maila 😀 Moze też by się dało go pozwać? To postraszyć polecam 😉 Tak na poważnie olałabym gościa, pewnie wyczuł, że można i straszy.
Ale to on najpierw napisal jej to samo – ze nie ma rozumu i wyobrazni? Bo tak wynika, że ona jej to napisał (co znaczy “zasugerowal”?, a ona mu odpowiedzi, ze sam ma takie problemy.
(nie usprawiedliwiam jej, ze skoro on mogl, to ona tez, tylko dziwi mnie to, ze to on ją mialby podawac, skoro sam pierwszy tak napisal)
Generalnie trudno sobie wyobrazic, zeby za powazne sprawy ludzie chodzili wolno, a za slowne przepychanki takie – mieli sprawy w sądzie… Takie teksty niestety w necie są czesto spotykane – może tez bedziemy miały sprawe? 😉
Nawet jak gość wywali kasę na powództwo cywilne, to co? – najwyżej karzą koleżance go przeprosić – a przecież to już zrobiła… A nawet nie obraziła go publicznie, więc nawet zniesławienia nie ma…
Gorzej by było, gdyby mu gołą babę wysłała – bo to już byłby sexual harassment i faktycznie mogłoby być nieciekawie (ale niekoniecznie…) 😉
Ja bym nie czytała maili od tego pana.
😀
To nie takie śmieszne… Znajomy wyleciał z pracy z hukiem, bo wysyłając maila z gołą zawartością, niestety ze słuzbowej skrzynki, paluszek mu się omsknął i mail poszedł nie do tej osoby co potrzeba… Pech chciał, że wysłał do jakiegoś babola w USA i babol zwęszył interes i pozwał firmę o odszkodowanie na many millions…
No no, to już faktycznie takie śmieszne nie jest… jak to trzeba uważać. Mnie to wszystko też zmusiło do chwili refleksji i sama będę ostrożniejsza. You never know…
tak, sytuacja bardzo realna w niektorych miejscach
ale u nas – wyobrazilam sobie tego biednego alegrowicza, niedoswiadczonego w poruszaniu sie po necie faceta, ktory za otrzymanie wizerunku nagiej babki moglby…
ot, usmmiecham sie nad paradoksem sytuacji
Miejsce to WARSZAWA – facio w międzynarodowej firmie pracował…
Coraz bliżej nas takie paradoksy 😉
ale “babol” byl w USA 😉
ludzie to się już o takie rzeczy pozywali, że nic mnie nie zdziwi:D
😀
a z drugiej strony…
kumpeli mąż wyjechał na dłużej… No to się kolezanka rozrywała ze swoją sąsiadką przy winku wieczorami
któregoś wieczora uśpiła dzieciaki i wysłała do kumpeli sms’a “kochanie…dzieciaki śpią, przychodź”…problem w tym, że jej się “paluszek omknął” i wyłała do męża…..:cool:
Kogo by tu pozwać… hmmm
Buahahahahaha!
Znasz odpowiedź na pytanie: Pozwanie za obrażenie w mailu?