wybaczcie, nie lubie egocentryzmu, a tak wyszlo sie narzucam sie ze swoimi narzekaniami… ale chcialabym oficjalnie je odwołac, choc niewiele dzis jest lepiej niz wczoraj a do tego ten komornik… 🙁
Ale jestescie KOCHANE i od razu mi weselej, dostalam tyle cieplych slow od Was, nawet nie wszystko przeczytalam jeszcze bo net i padł i teraz dopiero odebralam poczte z wczoraj, ponad 50 wiadomosciz forum…
jak dobrze robi nam obecnosc drugiego czlowieka, jego zyczliwosc, dobre slowo… warto żyć!
no i moze naprawią mi podgrzewacz 🙂
8 odpowiedzi na pytanie: precz z narzekaniem!
Re: precz z narzekaniem!
Ja wogóle do narzekających należę i boję się,że hormony po ciąży…,ale najbadziej boję się przyzwyczaic do narzekania/to już porażka,a być może.
Teraz też narzekam choć tego często nie zauważam. Ale głowa do góy nie damy się!!!
SIWA I DZIDZIA (22.12.2003)
Re: precz z narzekaniem!
;-)) trzymam kciuki- nie tylko za podgrzewacz, ale i za to zeby zawsze Ci slonko swiecilo!:-) Pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: precz z narzekaniem!
…oj kochana… A ja co prawda nie zdążyłam Cie jeszcze pocieszyć a ty już odwołujesz narzekania:)… Ale i tak trzymam kciuki co by sie polepszyło!;-)
Dużo buziaków dla Leowej rodzinki:)
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: precz z narzekaniem!
Jasne, że się nie damy Lea!!!
Z każdego nieco wyciecze, kiedy już miejsca w duszy brak na te wszystkie smutki… a jak wyciecze to się robi nieco lżej; zgodnie z prawami fizyki
[Zobacz stronę]
Re: precz z narzekaniem!
a gdzie mamy ponarzekać jak nie tutaj. ja też jak to z siebie wywale to jest mi lżej a potem czasami sie zastanawiam po co to tak publicznie itp
Jeśli chcesz zobaczyć tęczę, nie możesz bać się deszczu”
Dolly Parton
Beata z Patryczkiem (ur.17.02.2002)
Re: precz z narzekaniem!
kochana leo…
ostatnio jakos malo mam czas na net a moze po ropostu wzielam sie w garsc i jestem wzorowa kura domowa (przepraszam kure za zawlaszczanie tytulu)… no wiesz sprzatanie, zakupki, obiadki, zabawy z jasiem… no i nie wiem co u ciebie a slysze o komorniku (???) 🙁 i inszych zmartwieniach…oj ciesze sie strasznie straaaasznie ze pomimo problemow lepsze masz samopoczucie bo to najwazniejsze i wtedy klopoty nie straszne bo mozna wszystko (lub prawie wszystko) powolutku rozwiazac…
ja tez przesylam dobre slowo i mase zyczliwosci i stada cieplych mysli – trzymaj sie dzielnie zapracowana kobietko 🙂
Re: precz z narzekaniem!
Lea jestem dla Ciebie pełna podziwu. Ja czasami nie wyrabiam. Moja Mała do przedwczoraj była naprawdę Grzeczną dziewuszką. Wszyscy dosłownie zazdroscili mi dzieciaka. No ale niestety chyba ktoś ją użekł 🙂 bo od przedwczoraj Mała zaczęła krzyczeć jak tylko zniknę jej z oczu lub jak jestem w pobliżu a nie poświęcam jej uwagi. Mało tego – zrobiła się nieznośnie kłótkiwa. Ja do niej mówię że jej nie wezmę a ona na to krzykiem i podrzutami pupą, mostkiem i rączkami zaciśniętymi w pięści sygnalizuje że i tak przegram – i przegrywam. Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj a do tego jestem zmęczona wychodzą mi włosy i zepsułam cały Twój wątek 🙁
AGAK + 18 tyg Izunia wrzaskun
Re: precz z narzekaniem!
Niczego nie popsułaś!
w dodatku zameiscilas takie piekne zdjecie w podpisie – co tm narzekanie przy takim kochanym dziecku! 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: precz z narzekaniem!