witam, zarejestrowałam sie tutaj bo nie mam kogo sie poradzić ani wysłuchać obiektywnych opinii. Mam problem, mój pasierb który mieszka z nami ( partner i ja) z jego mama nie mamy kontaktu po urodzeniu zostawiła dziecko i odeszła. Przez pierwsza lata wychowywały go babcia Plus ciotka na wakacjach przy czym robiły tak ze odsuwały chłopca od ojca, dziecko jest w 4 klasie a dopiero teraz zaczyna traktować ojca jako kogoś kogo trzeba szanować a nie na równi jak kolegę ze szkoły, kiedy ja sie pojawiłam w życiu partnera i kiedy zaczęłam przychodzić i dziecko zaczęło przyzwyczajać sie i chciało coraz więcej czasu spędzać ze mną babcia robila sie coraz bardziej zazdrosna poczym wymyśliła ze my sobie nie damy rady z dzieckiem dlatego musimy go oddać do ciotki a babcia chciała sie wyprowadzić do swojego domu ( nie mogła go zabrać ze sobą bo jej dom jest w innym państwie niż my jesteśmy). Nie oddaliśmy dziecka, babcia obrażona bez pożegnania wyjechała, ciocia (siostra partnera) oburzona ze nie oddaliśmy dziecka i ze nie staraliśmy sie zażegnać konfliktu z babcia przed wyjazdem ( nie było opcji bo wyjechala z dnia na dzień). Jednak pozwoliliśmy synowi jechać na wakacje do ciotki przy czym mieliśmy prośbę żeby nie dawała grać mu w gry w które gra jej 14 letni syn typu zombi, krojenie ludzi piłami mechanicznymi itd (straszne) bo babcia zamiast pilnować żeby wnuk nie grał w takie gry pozwalała żeby mieć spokój przez kilka godzin a dziecko jest nadpobudliwe i potrzebuje bardzo dużo uwagi a pózniej w konsekwencji były złe sny strach przed samotnością w pokoju przez dzień, strach który nie pozwalał mu zasnąć, mieszanie prawdziwego życia w fikcyjne życie gier, tiki. Dała mu grać a nawet poszli razem i kupili nowa grę dla dorosłych przy czym wytłumaczyła mu żeby nic nam nie mówił bo zabronimy mu kontaktów z nią. Po powrocie z wakacji wszystko zaczęliśmy od początku to co zbudowaliśmy wszystko było zniszczone relacje syn ojciec znowu budowana była od początku. Teraz po 6 mięsiacach braku kontaktów z nimi dziecko jest nie do poznania, mnie traktuje jak mamę a tata jest dla niego ważny choć nie zapomniał o tamtej rodzinie i wyjazd do cioci jedynie mu sie kojarzy z tym ze będzie mógł grać w te gry co mu nie można. Jak wytłumaczyć mu ze nie będziemy jeździć tam ze nie będziemy sie kontaktować, może lepiej powiedzieć ze ciotka poszła pracować ( teraz nie pracuje i dlatego mogła zajmować sie synem w wakacje) i dlatego nie może tam jechać, sama nie wiem co mamy robić, chce go chronić ale tez nie chce mu zrobić krzywdy. Przepraszam ze sie tak rozpisałam i dziękuje tym którzy to przeczytają i doradza. Pomóżcie…
2 odpowiedzi na pytanie: Problem w kontaktach z rodzina
Bardzo trudna sytuacja. Z jednej strony Pani – kierująca się dobrem dziecka, z drugiej strony chłopiec – kochający babcię i ciocię. Proszę spróbować raz jeszcze ustalić z rodziną zasady, które dotyczą pobytu synka u nich w domu. Może uda się wypracować wspólny model wychowania i nie będzie konieczne separowanie bliskich od siebie.
Jednak pozwoliliśmy synowi jechać na wakacje do ciotki przy czym mieliśmy prośbę żeby nie dawała grać mu w gry w które gra jej 14 letni syn typu zombi, krojenie ludzi piłami mechanicznymi itd (straszne) bo babcia zamiast pilnować żeby wnuk nie grał w takie gry pozwalała żeby mieć spokój przez kilka godzin a dziecko jest nadpobudliwe i potrzebuje bardzo dużo uwagi a pózniej w konsekwencji były złe sny strach przed samotnością w pokoju przez dzień, strach który nie pozwalał mu zasnąć, mieszanie prawdziwego życia w fikcyjne życie gier, tiki.
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem w kontaktach z rodzina