Właśnie chcę ochrzcić moje dziecko ale ksiądz w parafii odmówił nam chrztu, ponieważ razem z mężem nie mamy ślubu kościelnego. Powiedział, że albo ślub, albo jedno z nas wyrzeknie się kościoła. Normalnie jakaś paranoja!!!! Pojechaliśmy do Karmelitów, ale tam nam powiedziano, że musimy mieć zgodę z kurii, więc poszłam tam i gadałam z jakimś księdzem. W przyszym tyg. będę miała odpowiedź. Jestem w szoku! Nie miałam pojęcia, że kościół robi ludziom takie problemy! Powinno im chyba zależeć na nowych duszach, ale im wyraźnie na tym najmniej zależy-dobro dziecka się wogóle nie liczy! Próbują nas zmusić żebyśmy się chajtneli, bo inaczej nie ochrzczą nam dziecka! Najpierw jedni zabraniali chodzić do kościoła, teraz drudzy zmuszają! Jestem wściekła i mam już wszystkiego dość! Gdyby nie fakt, że bardzo zależy na tym chrzcie mojej mamie, to już dawno dałabym, sobie z tym spokój ( dodam, że jeszcze musiałam załatwić kilka zaświadczeń!). Napiszcie czy też miałayście takie problemy i jak sobie z nimi poradziłyście!
Pozdrawiam
Kasia i Iga (ur.29.01.2003)
56 odpowiedzi na pytanie: PROBLEMY Z CHRZTEM
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Po prostu mialas pecha, trafilas na takiego ksiedza,bylo juz na tym forum wiele na ten temat, nawet calkiem niedawno. (poszukaj). Ksiadz nie powinien odmowic ci chrztu dziecka, ja jestem chrzestna dziecka, ktorego rodzice maja tylko slub cywilny. Nie bylo zadnych problemow z zalatwieniem chrztu, chociaz ksiadz nie odmowil sobie zeby z ambony nie wspomniec o takich grzesznikach…
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
najlepiej zmień parafię! My też nie mamy ślubu (żadnego) – i nie robiono nam problemów (a pytaliśmy na wszelki wypadek w dwóch kościołach)
Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Ten problem był jush poruszany kilka tygodni temu przez….(zaraz sprawdzę)… alicję25 i angel22- jak dobrze poszukasz to znajdziesz :))
Serdecznie Pozdrawiam 🙂
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Sytuacja w mojej rodzine wygladała podobnie! Mój brat bez ślubu ma 2 dzieci! Pierworodny Maksymilian miał zostać moim i męza chrześniakiem, co było to postanowione chyba przed narodzinami! Moja mama (która wierzy, chodź praktykantka z niej żadna) poszła do pobliskiej parafi i powiedziała o planach związanych z chrzcinami dwójki dzieci mego brata. Ksiądz oburzył się na to, że ja wraz z mym mężem nie mamy kościelnego ślubu i pod żadnym pozorem nie możemy byc rodzicami chrzestnymi, bo nie damy dziecku przykładu wiary katolickiej, a wystarczy że rodzice naturalni dziecka są bez slubu kościelnego. Mama też usłyszała, że dziadkowie też mogą być chrzestnymi. Nam wszytkim krew się zagotowała. Wspólnie ustaliliśmy, że zgłosi się chrzciny w innym kościele, a ja wraz z moim mężem wystąpimy jako obcy ludzie (skoro kościół woli zyć w obłudzie!).
Ja, ponieważ nie zamierzam tego przechodzić po raz wtóry, głęboko się zastanawiam nad chrztem. Jestem agnostykiem, choć przeszłam wszystkie sakramenty, łącznie z bieżmowaniem, lecz nie pasuje mi droga jaką kościół wybiera. Mój mąż wraz ze mną wchodzi jedynie za próg kościoła jedynie dla celów o podziwiania zabytków kultury i sztuki!
,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
przepraszam, ale po co wlasciwie chcialas byc chrzestna?
Ja wiem ze ksieza robia czasem za duzo problemow, ale zatajenie takiego faktu to jak klamstwo, wolalabym chyba zrezygnowac niz robic dziecku cos takiego…
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
mojemu bratu bardzo zależało na tym bym ja była chrzestną. W moim mniemaniu to nie tylko chodzi o przekazywanie wiary katolickiej, a takze o opiekę nad dzieckiem i moralna i pedagogiczną czy czasem finansową. ja jestem wychowana w wierze katolickiej, zdobyłam także i bieżźmowanie, lecz to co wyczynia kosciów spowodował to, ze wole mnieć z nim jak najmniej doczynienia.
Poza tym mój brat nie miał juz nikogo kogo by mógl poprosic na chrzestnych, bo potrzebował ich czworo…
Ja to odebrałam tak, że kosciów wolał być okłamany niz poznac prawdę. Jak widac jesteśmy odmiennego zdania. To wina koscioła – ja chciałam być udczciwa. A bycia chrzestna bym nie odmówiła memu bratu – sorry!!! Może tego nie rozumiesz
,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Czy można chrzcić dziecko w dowolnym kościele?
Czy tylko w parafii?
Prosze o odpowiedz jak najszybciej, ponieważ właśnie dziś mój mąż idzie w tej sprawie do księdza. A kościół dopiero w budowie…
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
doskonale to rozumiem, tego sie nie odmawia, ale wtedy tez mozna byc uczciwym. Co ci szkodzi poszukac innego ksiedza czy kosciola i powiedziec prawde. Przeciez widzisz z forumowych doswiadczen, ze niektorzy ksieza sie zgadzaja. Po co chrzcic dziecko i od poczatku naznaczac jego chrzescijanstwo nieuczciwoscia. A opieka finansowa i dawanie prezentow nie jest najwazniejszym przeslaniem chrzestnych, do tego wystarczy byc zwykla ciocia….
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Ja takiej drogi nie obierałam – zostałam do niej zmuszona!!!! Próbowalismy udczciwie ale nie wyszło!!!!!!!!!
Chyba jasno zaznaczyłam, ze chodzi mi o opieke znacznie inna niż finansowa, ona jest jedynie przy okazji!!!!!
Chrzescijaństwo to i tak obłuda i fałsz!!!!
Nie chce juz kontynuować tego tematu, gdyż widzę ze stoisz mocno po stronie kleru, starasz się mnie obrażac, a ja nie mam ochoty sie denerwować.
,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Nie wiem w ktorym momencie wywnioskowalas ze staram sie ciebie obrazic, pisze po prostu co o tym mysle. Nie jestem tez fanatyczka kosciola, ale sa pewne rzeczy, z ktorych jaj sobie nie robie.
Jak moze byc chrzestna osoba ktora w ten sposob wyraza sie o chrzescijanstwie. Teraz pewnie cie obraze, ale jesli naprawde tak myslisz jak piszesz i zdecydujesz sie na bycie chrzestna to tez jestes obludna, nie sadzisz?
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM *DELETED*
Wiadomość skasowana przez Magdzik
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM *DELETED*
Wiadomość skasowana przez Magdzik
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Nie wiem czemu robisz ze mnie taka religijna osobe, ja jestem malo praktykujaca katoliczka, ale wierze w Boga i z pewnych rzeczy nie zartuje.
Jestes strasznie zlosliwa.
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Mysle.ze lekko przesadzilas z tym spalaniem na stosie,?????????jesli chodzi o ksiedza to czasami rzeczywiscie co poniektorzy mineli sie z powolaniem,ale chyba lepiej siegnac po autorytety takie jak np.ks.jozef tischner- pamietaj, ze wiary w Boga nie opiera sie na ocenianiu co dany ksiadz zrobil,powiedzial…….Wiara wychodzi z serca.
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Można ochrzcić w dowolnym kościele, ale trzeba mieć kwitek ze swojej parafii.
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Może źle zrozumiałam, ale… czy według Ciebie chrzest to obyczaj??? A może taka “świecka tradycja”???
Ja też nie należę do dewotek, nie biegam ciągle do Kościoła, ale do pewnych spraw mam respekt i szacunek. Chrzest to sakrament – małżeństwo też. Nie jest to żadna manipulacja kleru!
Ja z bólem serca musiałam zrezygnować z mojego rodzeństwa jako rodziców chrzestnych, bo mimo chrztu i komunii świętej ich drogi z religią się rozeszły. Ale są wspaniałymi wujkiem i ciocią!
A dziecko dojrzewa wśród dorosłych, więc ich opinia je kształtuje.
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
No wiecie co? no cos takiego? jestem w szoku, ksiadz proponujacy ‘albo slub albo jedno musi sie wyrzeknac wiary’! No ja juz temu kosciolowi przyszlosci nie wroze!
Gosia
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Słuchajcie dziewczyny! Nie ma co się kłócić! Wiadomo jakie emocje wywołuje w ludziach religia! Chodzi mi jednak o to, że księża zamiast ludzi nawracać jeszcze bardziej od tej religii ich odstarszają. Sama byłam wychowywana “po katolicku” (tz. chrzest,komunia,bierzmowanie),ale nie pochodzę z rodziny praktykującej. Jednak chciałabym żeby moje dziecko też mogło kiedyś wybrać, tak jak ja, swoją drogę. Myślę, że chrzest jej w niczym nie przeszkodzi,a wręcz pomoże-jeżeli w przyszłości będzie chciała kontynuować tę drogę. Pozdrawiam
Kasia i Iga (ur.29.01.2003)
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
W naszym przypadku było podobnie, choć skończyło się dużo lepiej. Ksiądz, kiedy dowiedział się, że nie mamy ślubu kościelnego powiedział, że w takim przypadku powinien odmówić chrztu. Powiedziałam mu jednak, że ja chcę wziąć ślub kościelny, tylko mój mąż nie, co oczywiście jest zgodne z prawdą. Postawił więc warunek, że mamy przynieść do kościoła zobowiązanie, że ślub kościelny weźmiemy kiedyś tam (sami mamy wyznaczyć sobie datę). Powiedziałam, że przyniesiemy i chrzest na tej podstawie się odbędzie. Czy odbędzie się ślub, tego nie wiem, bo muszę namówić męża. Ale najważniejsze, że Olek będzie ochrzczony.
Dla wszystkich z Warszawy z podobnym problemem dodam, że parafia na pl. Trzech Krzyży nie robi żadnych problemów. Jeżeli nie możecie ochrzcić dziecka w swojej parafii polecam udanie się właśnie do tego kościoła – sprawdzony.
Edited by Kate123 on 2003/08/08 08:44.
Re: PROBLEMY Z CHRZTEM
Ja też mówiłam księdzu, że zastanowimy się czy nie wziąć ślubu w póżniejszym terminie,a on powiedzia ł, że wszyscy tak mówią….
Kasia i Iga (ur.29.01.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: PROBLEMY Z CHRZTEM